Zrozumiałe, że pochwaliła się w mediach społecznościowych torbą od projektanta, którą dostała w prezencie. Ale czy to właściwe podejście?
Są ludzie, którzy chwalą się wszystkim, co dobre, co ich spotyka, chełpią się każdym osiągnięciem i rozwodzą nad każdym szczegółem tego, jak cudowna jest osoba, w której się zakochali.
Są też tacy, którzy są spokojni, powściągliwi, a nawet bardzo skryti. Ich bliscy wiedzą, że doświadczają mnóstwa szczęścia, a nawet prowadzą satysfakcjonujące życie. Ale ponieważ tego nie okazują, nikt o tym nie wie.
Czy okazywanie szczęścia to dobry pomysł?
Mam przyjaciela w średnim wieku, który przeszedł rozwód. Niedawno znalazł nową miłość z kobietą, która również przeszła przez nieudane małżeństwo. Są w sobie głęboko i spokojnie zakochani, a ich związek jest urzekająco namiętny.
Podzielił się ze mną: „Proszę pana, w środku nocy leżę obok osoby, którą kocham, trzymam ją za rękę i czuję się niesamowicie szczęśliwy. Ale nikomu o tym nie powiem, nie będę się tym chwalił. Zdałem sobie sprawę, że wszystko, co wiąże się ze szczęściem, jeśli się tym chwalisz, łatwo to stracisz”.
Mówił z doświadczenia życiowego, a nie z perspektywy duchowej. Każdy, kto doświadczył wielu miłości i małżeństw, zrozumie, że najbardziej charakterystycznym aspektem szczęścia w miłości jest prywatność.
Szczęście małżeńskie, zwłaszcza dla par, które żyją razem, jest niezwykle cenne.
Ci, którzy tego doświadczyli, uważają to za coś cennego i wartościowego, jakby trzymali w rękach drogocenny klejnot, nieustannie obawiając się jego utraty.
Więc kiedy trzymasz w dłoniach najcenniejszy klejnot swojego życia, czy będziesz go w milczeniu pielęgnować, czy wykrzykniesz: „Wszyscy, mam bardzo cenny klejnot!”? Z pewnością, jeśli poczujesz, że klejnot jest naprawdę cenny, będziesz w milczeniu cieszyć się swoim szczęściem, „nawet jeśli będziesz szczęśliwy, nie będziesz krzyczeć”.
Mężczyzna, który doświadczył straty i cierpienia, nagle odnalazł szczęście, znalazł osobę, którą kochał, trzymał ją za rękę w środku nocy i poczuł się przytłoczony radością – dlatego nie chciał się „popisywać”.
Czy zatem powinniśmy okazywać innym wielką lub małą radość?
Jeśli jestem szczęśliwy, to się tym pochwalę; jeśli jestem zachwycony, to się tym pochwalę. Nikomu to przecież nie szkodzi, prawda? Jeśli jestem szczęśliwy, to się tym dzielę, żeby inni mogli świętować razem ze mną.
To prawda, że z perspektywy zewnętrznej, chwalenie się darami, radością i szczęściem jest całkowicie uzasadnione. Bo nikomu to nie szkodzi.
Cywilizowani ludzie podzielą twoją radość. Mniej cywilizowani będą zazdrościć. W porządku; wszyscy będą wiedzieć, jak bardzo jesteś szczęśliwy. To nie jest złe. Ale nie jest idealnie.
Szczęście nie jest czymś, co inni mogą komentować.
Drogi prezent to efekt starań męża lub ukochanej. Wystarczy, że obdarowany subtelnie okaże swoją wdzięczność i to wystarczy.
Istnieje sposób, który jest zarówno dobry, jak i słuszny: nie okazywać swojego szczęścia.
Wyobraź sobie, że dostajesz w prezencie torbę LV. Nie pokazujesz jej nikomu, ale jesteś głęboko wdzięczny i doceniasz mężczyznę, który spełnił twoje życzenie.
Subtelnie dajesz mu do zrozumienia, że naprawdę doceniasz prezent i jesteś za niego wdzięczna, ale następnym razem nie powinien kupować tak drogiego prezentu. W ten sposób oboje będziecie bezpieczni finansowo i łatwiej będzie wam zbudować szczęśliwy i trwały związek.
„Bardzo mi się podoba i będę często używać tej torby”. Dziewczyna postanowiła cieszyć się swoim szczęściem w ukryciu, nie chwaląc się nim w mediach społecznościowych i nie narażając się na niepotrzebne komentarze.
Młody mężczyzna był wzruszony i docenił łagodną, wyrozumiałą i troskliwą reakcję swojej dziewczyny na prezent. To sprawiło, że jeszcze bardziej ją docenił, wiedząc, że jest osobą delikatną i głęboką, w przeciwieństwie do płytkich dziewczyn, które tylko krzyczą o swoim szczęściu. Dzięki temu mogli stworzyć trwalszy i szczęśliwszy związek.
Młoda żona była przeszczęśliwa, otrzymując od męża samochód w prezencie. Jednak zamiast się chwalić, wyznała mu w tajemnicy: „Wiem, że ciężko pracowałeś i zaciągnąłeś długi, żeby zdobyć ten prezent. Będziesz musiał jeszcze ciężej pracować, żeby kupić mi ten samochód, ale zrobiłeś to, bo mnie kochasz”.
Innymi słowy, młoda żona zrozumiała, że nowy samochód nie oznacza tylko blichtru i przepychu; symbolizuje on również ciężką pracę, wysiłek, presję i pot jej męża.
Jeśli się nim chwalisz, to tylko samochód. Ale jeśli nie będziesz się nim chwalić, a zamiast tego okażesz cichą wdzięczność i ciężko wspólnie popracujesz, nabierze to większego znaczenia, wzmocni więzi i doprowadzi do trwalszego szczęścia.
Ostatecznie okazywanie szczęścia to wybór. Masz prawo je okazywać lub nie.
Ale, jak już wspomniałem, szczęście jest cenne. Jest jak drogocenny klejnot; trzeba je pielęgnować, trzymać obiema rękami i pilnie strzec, aby zapewnić mu bezpieczeństwo. A jeśli jest dla ciebie naprawdę cenne, rozsądniej jest zachować je dla siebie, niż pokazywać je wszystkim. Jeśli je pokażesz, możesz je stracić.
Co sądzisz o dzieleniu się radością i szczęściem w mediach społecznościowych? Czy uważasz, że szczęście powinno być prywatne i przeznaczone tylko dla siebie i bliskich? Podziel się swoją opinią, pisząc na adres tto@tuoitre.com.vn. Tuoi Tre Online dziękuje.
Źródło






Komentarz (0)