Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Zbiórka pieniędzy na pomoc dzieciom zorganizowana przez dwóch obcokrajowców

Báo Tuổi TrẻBáo Tuổi Trẻ23/02/2024

[reklama_1]
Sean Down (trái) và Jake Norris tại một quán cà phê ở TP.HCM sáng 23-2 - Ảnh: BÌNH MINH

Sean Down (po lewej) i Jake Norris w kawiarni w Ho Chi Minh City rano 23 lutego – zdjęcie: BINH MINH

Wyruszyli w grudniu 2023 roku, po 3 miesiącach, i dotarli do Ho Chi Minh. Podczas spotkania z Tuoi Tre online, rozmawiali o niezapomnianych wspomnieniach z podróży, o swojej miłości do kraju, ludzi i dzieci Wietnamu.

Mamy nadzieję pomóc wietnamskim dzieciom

Jake przyjechał do Wietnamu ze swoją dziewczyną 7 lat temu, planując zostać w tym kraju w kształcie litery S tylko przez rok, a potem wyjechać. Jednak miłość do Wietnamu zatrzymała go tu na ostatnie 7 lat. Teraz to projekt mający na celu pomoc dzieciom.

Podobnie, Sean przyjechał do Wietnamu 5 lat temu, również planował zostać tam rok, ale został do tej pory.

Obaj pracowali jako nauczyciele języka angielskiego w Hanoi i zostali bliskimi przyjaciółmi, zanim Jake zaprosił Seana do dołączenia do ich pieszej wycieczki.

„Pomysł zrodził się około 3 lata temu, kiedy wróciłem do Australii, aby odwiedzić rodzinę i utknąłem w miejscu z powodu pandemii COVID-19. Z miłości do Wietnamu musiałem zrobić coś, aby wspomóc tutejszą społeczność” – powiedział Jake.

Po powrocie do Wietnamu Jake i przyjaciel zorganizowali zbiórkę funduszy. Jednak z powodu pandemii COVID-19, wszystkie działania zostały przerwane, a zbiórka trwała krótko.

„Na początku lutego ubiegłego roku podzieliłem się tym pomysłem z Seanem, a on zaproponował, żebyśmy razem rozpoczęli tę podróż od nowa” – powiedział.

Następnie oboje zrezygnowali z obecnych stanowisk, zaczęli planować i oficjalnie odeszli 2 grudnia 2023 r.

Jake powiedział, że statystyki UNICEF-u pokazują, iż około 5,5 miliona wietnamskich dzieci żyje w warunkach pozbawionych czystej wody, warunków sanitarnych, edukacji i opieki zdrowotnej, a około 5% dzieci jest narażonych na ryzyko handlu ludźmi.

Powiedzieli, że ten pas ziemi w kształcie litery S dał im wiele: pyszne jedzenie, piękne atrakcje turystyczne i dobrych przyjaciół. Chcą też wnieść swój wkład w pomoc dzieciom w trudnej sytuacji i walkę z handlem ludźmi. Chcą się odwdzięczyć Wietnamowi.

Każde dziecko, któremu pomożemy, może przyczynić się do zmiany całej rodziny i zasiać dobre ziarno dla społeczności.

Jake Norris i Sean Down

Sean Down trên hành trình đi bộ gây quỹ Vietnam Charity Walk - Ảnh: NVCC

Sean Down na marszu charytatywnym w Wietnamie, mającym na celu zbiórkę funduszy – zdjęcie: NVCC

Jake Norris trên hành trình đi bộ gây quỹ Vietnam Charity Walk - Ảnh: NVCC

Jake Norris na marszu charytatywnym w Wietnamie, mającym na celu zbiórkę funduszy – zdjęcie: NVCC

Zmocz się w deszczu i zjedz surowe tofu

Wyruszali około 5 rano i zatrzymywali się o 15:00 każdego dnia. W przeciwieństwie do Jake'a, który jest przyzwyczajony do ćwiczeń, Sean powiedział, że miał trudności z dotrzymaniem kroku podróży, ponieważ nie był przyzwyczajony do intensywnego wysiłku.

Oboje jesteśmy wegetarianami, więc znalezienie odpowiedniego jedzenia w podróży może być nie lada wyzwaniem.

„Kiedyś w restauracji próbowaliśmy powiedzieć »smażone tofu, smażone tofu« zarówno ustnie, jak i za pomocą aplikacji w telefonie, ale nasz wietnamski nie był zbyt dobry, a miejscowi nic nie rozumieli, więc przynieśli nam surowe tofu, żebyśmy jedli je z białym ryżem” – zaśmiał się Jake.

Ponieważ byli wegetarianami, wielokrotnie w trakcie podróży wątpili, czy starczy im sił, aby przejść tak długą trasę.

Pogoda w naszym kraju również znacznie utrudniła podróż dwóm przyjaciołom. Kiedy byli w pobliżu Ha Tinh, przez prawie dwa tygodnie zmagali się z ulewą. Zdarzało się, że padało ulewnie przez trzy dni z rzędu, ale mimo to kontynuowali podróż w deszczu, aby zapewnić sobie dalszy postęp.

„Aparat był owinięty wieloma warstwami folii, ale bagaż i ubrania były przemoczone. Powiesiłem je pod wentylatorem w motelu, ale następnego ranka nadal nie mogły wyschnąć, więc musiałem założyć mokre ubrania i ruszyć w drogę, mimo mroźnej pogody” – wspominał Jake.

Nie wspominając o tym, że Sean chorował przez cały tydzień w Hue. Jego towarzyszka przejechała 73 km w ciągu jednego dnia, a Sean po kilku kilometrach musiał wziąć taksówkę, bo nie mógł już wytrzymać.

Podeszwy jego stóp są nadal pełne odcisków i łuszczącej się skóry od wielogodzinnych wędrówek, ale Seana te doświadczenia zmieniły: „Jestem bardziej otwarty na nowe rzeczy i robię rzeczy, o których nigdy nie myślałem, że będę mógł je zrobić”.

Ảnh do Jake và Sean chụp trên hành trình - Ảnh: NVCC

Zdjęcie zrobione przez Jake'a i Seana w trakcie podróży - Zdjęcie: NVCC

Plany wydania książki po podróży

Jake i Sean zebrali około 35 000 dolarów za pośrednictwem strony internetowej http://gogetfunding.com/vietnam-charity-walk/. Ich celem jest zebranie 200 000 dolarów, które przekażą organizacjom charytatywnym wspierającym dzieci w trudnej sytuacji i zwalczającym handel ludźmi.

Zbiórka funduszy z marszu będzie kontynuowana przez kolejny miesiąc. W międzyczasie Jake planuje opublikować album ze zdjęciami zawierający około 60 najlepszych zdjęć zrobionych podczas marszu, aby kontynuować zbiórkę funduszy. Prawdopodobnie zostanie on opublikowany w Wietnamie i Australii.

Jake powiedział, że najbardziej imponujące jest to, że Wietnamczycy są przyjaźni, otwarci i chętni do pomocy innym. Pomimo wzlotów i upadków wojny, Wietnamczycy zawsze chętnie witają i nawiązują kontakty z zagranicznymi przyjaciółmi.

„Pewnego dnia minęliśmy czteroosobową grupę jedzącą i pijącą. Zaprosili nas, żebyśmy do nich dołączyli. Wiele osób zadawało nam pytania i po około 5 minutach wrócili, żeby dać nam jedzenie i napoje, mimo że nie mieli dużo pieniędzy” – opowiadali.



Źródło

Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

„Sa Pa of Thanh land” jest mgliste we mgle
Piękno wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki
Suszone na wietrze kaki – słodycz jesieni
„Kawiarnia dla bogaczy” w zaułku w Hanoi sprzedaje kawę za 750 000 VND za filiżankę

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Dzikie słoneczniki barwią górskie miasteczko Da Lat na żółto w najpiękniejszej porze roku

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt