
Po południu 7 kwietnia, ostatniego dnia święta upamiętniającego dynastię Hung, drogi wiodące do centrum Hanoi były zatłoczone.


Nagranie z przejazdu na skrzyżowaniu ulic Phap Van i Do Muoi, od autostrady krajowej 1B do centrum Hanoi, wykazało duży ruch, utrudniający poruszanie się.

Mimo że chodniki są tu wyboiste i trudno się po nich chodzi, wiele osób nadal próbuje po nich chodzić, aby „uciec” z korków.
Pan Nguyen Hai (z Bac Ninh ) powiedział, że natężenie ruchu w kierunku centrum miasta znacznie wzrosło.
„Podróżowanie trasami podmiejskimi jest dość łatwe, ale im bliżej centrum miasta, tym większy ruch i wolniejsza jazda” – powiedział pan Hai.


Na końcu autostrady Phap Van – Cau Gie, prowadzącej do centrum miasta i na podniesioną obwodnicę nr 3, ruch odbywał się powoli, korek trwał około 2 km.

Przedstawiciel Zespołu Policji Ruchu Drogowego nr 3 (Departament Policji Ruchu Drogowego, Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego ) poinformował, że jednostka wysłała funkcjonariuszy i żołnierzy na służbę na końcu autostrady, aby kierowali ruchem.

Według przedstawiciela policji ruchu drogowego, natężenie ruchu na końcu autostrady prawdopodobnie będzie się zwiększać aż do dzisiejszego wieczoru (7 kwietnia).

Zauważono również, że część pojazdów celowo wjeżdżała na pas awaryjny autostrady, aby uniknąć korków.

Przy kolejnym wjeździe do centrum Hanoi, na skrzyżowaniu Ngoc Hoi - Giai Phong, liczba motocykli jest duża i stale wzrasta późnym popołudniem.

Osoby przewożące duże ilości bagażu są również przyczyną spowolnienia ruchu i lokalnych zatorów na skrzyżowaniach.

Zespół Policji Ruchu Drogowego nr 14 (Wydział Policji Ruchu Drogowego Policji Miasta Hanoi) skierował wszystkich swoich funkcjonariuszy i żołnierzy do zapewnienia płynności ruchu i zapobiegania korkom.


Około godziny 18.00 wzrosła liczba pojazdów z dzielnic Thuong Tin i Thanh Tri... zmierzających w stronę południowej bramy stolicy.
Vietnamnet.vn
Source: https://vietnamnet.vn/ket-thuc-ky-nghi-le-gio-to-hung-vuong-dong-phuong-tien-ken-dac-cua-ngo-ha-noi-2388694.html






Komentarz (0)