![]() |
Sesko na ławce rezerwowych w meczu z Liverpoolem. Zdjęcie: Reuters . |
Przed meczem wielu kibiców MU było zdenerwowanych, gdy Sesko – który strzelił gole w dwóch ostatnich meczach – niespodziewanie wypadł z podstawowego składu. Niektórzy twierdzili nawet, że ta decyzja może kosztować Amorima grę w meczu z Liverpoolem.
Zamiast zaufać Sesko, Amorim dał szansę Matheusowi Cunhie na pozycji środkowego napastnika. Choć nie strzelił gola, brazylijski napastnik wniósł istotny wkład w mecz, pomagając „Czerwonym Diabłom” stworzyć wiele groźnych sytuacji i ostatecznie opuścić Anfield z kompletem 3 punktów.
Po meczu Amorim podzielił się swoją odważną decyzją: „W trudnych momentach trzeba zaufać swojej intuicji. Czasami charakter meczu zmusza nas do zmiany podejścia. Z Cunhą w środku pola, stwarzamy sobie więcej elastyczności, ale z Sesko, wysocy środkowi obrońcy Liverpoolu będą łatwiejsi do kontrolowania”.
Sesko wszedł na boisko w 61. minucie, zastępując Masona Mounta, ale w ciągu 29 minut spędzonych na boisku nie strzelił ani jednej bramki ani nie asystował. Słoweński napastnik oddał tylko jeden strzał, który nie trafił w bramkę. Ostatecznie MU wygrało z Liverpoolem 2:1.
To pierwszy raz od 2016 roku, kiedy „Czerwone Diabły” zdobyły wszystkie 3 punkty na Anfield, a także drugie z rzędu zwycięstwo w Premier League pod wodzą Amorima.
Źródło: https://znews.vn/ly-do-sesko-du-bi-truoc-liverpool-post1595255.html
Komentarz (0)