Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Ma Van Khang – pory roku pisania na tle góry

Był nauczycielem, sekretarzem Prowincjonalnego Komitetu Partii i reporterem gazety Lao Cai do 1976 roku, kiedy to przeniósł się do Hanoi, aby tam pracować. Po doświadczeniu wielu różnych środowisk pracy, pogranicze Lao Cai było jak narkotyk, który sprawiał, że jego emocje wznosiły się na każdej stronie, co zapewniło mu sławę w świecie literackim. Jest pisarzem i dziennikarzem Ma Van Khang.

Báo Lào CaiBáo Lào Cai20/06/2025

baolaocai-br_4.jpg
Pisarz i dziennikarz Ma Van Khang z żoną zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie z delegacją gazety Lao Cai pod koniec 2024 roku.

Późnym popołudniem 2024 roku, stary pisarz i dziennikarz Ma Van Khang odbył kilkugodzinną intymną rozmowę z grupą reporterów gazety Lao Cai. W swoim mieszkaniu w dzielnicy Tay Ho ( Hanoi ) wiedzie proste, spokojne życie z żoną i dziećmi. Choć ma prawie 90 lat, jego pamięć jest wciąż niezwykle bogata. Kiedy wspominaliśmy lata pracy w Lao Cai, pisarz i dziennikarz Ma Van Khang był bardzo poruszony. Wydawało się, że cała jego młodość, zmagania i przywiązanie do trudności i niedoli „Pogranicza”, zanurzenie w bogatym życiu i kulturze grup etnicznych w prowincji Lao Cai, powróciła gwałtownie. W tym momencie zdawało się, że spotkaliśmy dwudziestokilkuletniego pisarza Ma Van Khanga.

Jako syn Hanoi, który zgłosił się na ochotnika do nauczania w Lao Cai od końca 1954 roku, pisarz i dziennikarz Ma Van Khang był związany z Lao Cai od 18. do 40. roku życia. W ciągu tych ekscytujących lat nie mógł sobie przypomnieć, ile wiosek odwiedził, ale jedno jest pewne: kochał tę ziemię dziwną, na swój własny sposób, miłością.

baolaocai-br_3.jpg
Pisarz i dziennikarz Ma Van Khang wiedzie proste i spokojne życie ze swoją rodziną.

Pisarz i dziennikarz Ma Van Khang, który rozpoczął karierę jako nauczyciel, a następnie przeszedł do pracy jako sekretarz Komitetu Prowincjonalnego Partii, powiedział, że jest bardzo „wdzięczny” za 3 lata piastowania tego stanowiska, ponieważ pomogło mu ono rozwinąć świadomość społeczną, wizję polityczną i ideologię. Być może to właśnie ukształtowało charakter znanego pisarza.

W 1968 roku pan Ma Van Khang oficjalnie przeniósł się do pracy w gazecie Lao Cai, a następnie objął stanowisko zastępcy redaktora naczelnego. Przyznał, że trafił do dziennikarstwa przypadkiem i naturalnie pokochał samo życie! Na początku pracy w gazecie Lao Cai nie wiedział, jak pisać wiadomości ani reportaże śledcze. Na szczęście doświadczenie pisarskie pomogło mu przezwyciężyć tę „wadę”. Od tego momentu spotkanie literatury z dziennikarstwem stworzyło pisarza o imieniu Ma Van Khang, który dumnie wzniósł się na wyżyny poezji naszego kraju.

baolaocai-br_thiet-ke-chua-co-ten-8.jpg
Pisarz i dziennikarz Ma Van Khang wierzy, że pisanie ma tylko początek, a nie koniec. Dlatego też, mimo podeszłego wieku, nadal ciężko pracuje nad swoją twórczością.

Jako reporter zanurzony w życiu ludzi, zgromadził bogatą wiedzę kulturową i społeczną, poznał autentyczne postacie, które później stały się pierwowzorami w wielu dziełach literackich. Nawet imię Ma Van Khang było przypadkowym spotkaniem, pełnym głębokiego uczucia, podczas wycieczki terenowej.

Powiedział, że w tamtym czasie był nauczycielem i został przydzielony do pracy w urzędzie skarbowym w wiosce Tung Tung, w gminie Nam Cuong, w dzisiejszym mieście Lao Cai. Tam zachorował na malarię i mężczyzna o imieniu Ma Van Nho, urzędnik z dystryktu Bao Thang, udał się do lekarza, aby dał mu zastrzyk. Po kilku dniach leczenia wyzdrowiał i był bardzo wdzięczny za życzliwość i pomoc pana Nho. Ale tym, co naprawdę podziwiał w panu Nho, było to, że był człowiekiem kochanym przez ludzi, gdziekolwiek się udał; biegle propagował politykę. Tak więc obaj zostali zaprzysiężonymi braćmi, a nazwisko Ma Van Khang również zaczęło się od tego, do tego stopnia, że ​​wielu czytelników nie wiedziało, że jego prawdziwe imię brzmiało Dinh Trong Doan.

„Najbardziej pamiętam podróże. Po raz pierwszy zrozumiałem, czym jest dziennikarstwo: chodzenie, patrzenie, myślenie i pisanie. Tylko podróżując, mogę dostrzec dziwne rzeczy, zobaczyć życie i mieć kapitał, by pisać. Podróże zawsze niosą ze sobą powiew świeżości, więc byłem bardzo podekscytowany, mimo że musiałem podróżować starym rowerem i pieszo, ale to mnie nie powstrzymało” – zwierzył się pisarz-dziennikarz Ma Van Khang.

Właśnie tak! Dziennikarze wszystkich czasów tacy są – gdy pasjonują się swoją pracą, nie boją się żadnych trudności.

baolaocai-br_2.jpg
baolaocai-br_5841.jpg
Twórczość literacka pisarza Ma Van Khanga wywarła silny wpływ na literaturę wietnamską.

Dziwna atrakcyjność ludzi i pogranicza skłoniła pełne pasji serce i niestrudzone kroki pisarza i dziennikarza Ma Van Khana do odwiedzenia wiosek, od Bac Ha, przez odległą Si Ma Cai, po wyżyny Y Ty... aby spisać to, co zobaczył, co spotkał w krajobrazie i ludziach, o pięknych przykładach z życia...

Wspomina: „Byłem skrajnie zmęczony, wspinając się na zbocze Y Ty, gdy nagle natknąłem się na pachnący krzew orchidei, który mnie obudził. Pod koniec podróży służbowej popłynąłem tratwą po Rzece Czerwonej, aby wrócić do rejonu mostu Coc Leu. Tratwa wywróciła się, a kilka doniczek z orchideami, podarowanych przez strażników granicznych, zostało porwanych przez wodę. Później, pisząc opowiadanie „Czerwony kwiat bawełny”, przywołałem część powyższego wspomnienia. I wiele innych podróży, takich jak wyprawa do Sang Ma Sao, aby napisać o sezonie kardamonu, wyprawa do Sau Chua, aby napisać o sezonie nasion warzyw; wyprawa do Cao Son, aby napisać o sezonie śliwkowym; wyprawa do Cam Duong, aby napisać o historii walki zbrojnej w 1948 roku; pisanie o bohaterze Giang Lao Pa w wojnie oporu przeciwko francuskim kolonialistom…

„Wszedłem w życie z całkowitą niewinnością, bez żadnych egoistycznych motywów. Historie, które zbierałem, stawały się podświadome, a później nadal dawałem coś od siebie życiu poprzez literaturę. To właśnie znaczy powiedzenie „żyj, zanim zaczniesz pisać”, pomyślał stary pisarz.

Rzeczywiście, w latach swojej kariery dziennikarskiej wiele podróżował, gromadził bogate materiały, a po pewnym czasie, spotykając dusze literackie, ich twórczość mieszała się i rozkwitała na polach literackich. A ci, którzy czytali, nie mogą nie pokochać autora Ma Van Khanga za „Białą srebrną monetę z rozkwitającymi kwiatami”, „Obszar graniczny”, „Na brzegu strumienia Vach”, „Miasto graniczne”, „Spotkanie w La Pan Tan”… Wszystkie te powieści i opowiadania, których akcja rozgrywa się w Lao Cai, są jego dziełem.

baolaocai-br_5.jpg
Pisarz i dziennikarz Ma Van Khang wręcza książki dziennikarzom i pracownikom gazety Lao Cai.

W 1976 roku pisarz i dziennikarz Ma Van Khang przeprowadził się do Hanoi, gdzie pozostał do emerytury. Zdobył wiele ważnych krajowych i międzynarodowych nagród literackich, w tym: Nagrodę Literacką ASEAN w 1998 roku; Nagrodę Państwową w dziedzinie literatury i sztuki w 2001 roku; Nagrodę Ho Chi Minha w dziedzinie literatury i sztuki w 2012 roku.

Źródło: https://baolaocai.vn/ma-van-khang-nhung-mua-chu-nguoc-nui-post403586.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

G-Dragon zachwycił publiczność podczas swojego występu w Wietnamie
Fanka w sukni ślubnej na koncercie G-Dragona w Hung Yen
Zafascynowany pięknem wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki
Młody ryż Me Tri płonie w rytm dudniącego tłuczka, gotowego do zbioru nowego plonu.

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Pierwsza Wicemiss Wietnamu, studentka Tran Thi Thu Hien, zaprezentowała zdjęcia przedstawiające szczęśliwy Wietnam, biorąc udział w konkursie „Szczęśliwego Wietnamu”.

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt