Po 27 latach rozłąki pani Nguyen Trung Hiep ze łzami w oczach powitała swoje dwie nowo narodzone córki bliźniaczki u pewnej francuskiej pary. Powiedziała: „Mam tylko nadzieję, że moje dzieci mnie nie znienawidzą”.
Dwa dni po spotkaniu ze swoją biologiczną córką, która przyjechała z Francji do Wietnamu, aby ją odnaleźć, pani Nguyen Trung Hiep (55 lat, zamieszkała w gminie Xuyen Moc, dystrykcie Xuyen Moc, prowincji Ba Ria - Vung Tau ) z radością opowiedziała o niespodziewanym spotkaniu po 27 latach rozłąki i trudnej sytuacji rodziny w tamtych latach.
W rozmowie z reporterem VietNamNet , pani Hiep powiedziała, że urodziła się i wychowała w gminie Xuyen Moc, w dystrykcie Xuyen Moc. W 1997 roku, po „ślubie”, wyszła za mąż za pana Nguyena Van Tiena (mieszkającego w gminie Hoa Hiep, również w dystrykcie Xuyen Moc), a następnie, w październiku 1998 roku, urodziła bliźniaczki, Nguyen Thi Kim Hong i Nguyen Thi Kim Loan.
Powiedziała, że w tamtym czasie rodzina była bardzo biedna, para musiała pracować najemnie, ale wciąż brakowało im jedzenia. Słysząc wówczas, że wiele zagranicznych par przyjeżdża do Wietnamu, aby adoptować dzieci, zamierzali oddać jedną z dwóch sióstr Hong do adopcji, mając nadzieję, że ich dziecko będzie miało lepsze życie.
Następnie, dzięki temu powiązaniu, para zdecydowała się oddać starszą siostrę, Nguyen Thi Kim Hong, pod opiekę francuskiej pary. Dzieci miały wówczas zaledwie miesiąc.
„To było bardzo bolesne, ale w tamtym czasie mój mąż i ja byliśmy tak nieszczęśliwi, że nie mieliśmy nawet co jeść, więc musieliśmy oddać nasze dziecko na wychowanie komuś innemu, mając nadzieję, że po powrocie będzie miało lepsze i pełniejsze życie” – ze smutkiem wyznała pani Hiep.
Pani Hiep powiedziała również, że początkowo ona i jej mąż planowali adoptować tylko jedno dziecko i wychowywać drugie, ale ponieważ francuska para chciała adoptować oboje, aby móc mieć rodzeństwo we Francji, po namyśle zgodzili się.
Wspominając ten trudny czas, pani Hiep ze łzami w oczach powiedziała: „Jako rodzice, kto nie kocha swoich dzieci? Wtedy myśleliśmy z mężem, że zostaniemy na zawsze oddzieleni od naszych dzieci, ponieważ rzadko zdarzało się, aby ludzie przyprowadzali swoje dzieci z powrotem do biologicznych rodziców. Ale potem trudności i cierpienia były zbyt wielkie, by je znieść”.
Według pani Hiep, francuska para z własnej inicjatywy uwieczniła na zdjęciach momenty, kiedy się poznali i pożegnali w Ho Chi Minh, zanim zabrali siostry Hong z powrotem do Francji. „Później dowiedziałam się o ich dobrych intencjach, że pozwolą dzieciom poznać swoich biologicznych rodziców, gdy dorosną. To również cenne zdjęcia pamiątkowe, które dzieci będą mogły wykorzystać po powrocie do Wietnamu, aby mnie odnaleźć” – powiedziała pani Hiep.
Pani Hiep powiedziała, że po urodzeniu się sióstr Hong, w 2001 roku jej i jej mężowi urodziła się kolejna córka. Około 10 lat później jej mąż zachorował i zmarł, od tego czasu opuściła rodzinne miasto męża i wróciła do gminy Xuyen Moc.
„Mam tylko nadzieję, że nie nienawidzisz swoich rodziców”
Po 27 latach rozłąki, 17 marca, dzięki pomocy policji gminy Hoa Hiep i władz lokalnych, Nguyen Thi Kim Hong spotkała swoją biologiczną matkę, panią Hiep. To spotkanie sprawiło, że ani matka, ani córka nie mogły powstrzymać łez.
„Tego dnia byłam w domu, gdy odebrałam telefon od policji gminy Hoa Hiep z prośbą o natychmiastowe przybycie do komendy, ponieważ moja córka Hong i jej krewni wrócili z Francji do Wietnamu, żeby się z nią spotkać. Kiedy przyjechałam, wysiadłam z samochodu i przytuliłam córkę. Jej twarz była dokładnie taka sama jak twarz jej ojca. Rozpłakałam się, a ona też. Byłam tak zaskoczona i szczęśliwa, że nie spodziewałam się, że ten dzień nadejdzie” – z radością wspominała pani Hiep.
Według pani Hiep spotkanie z córką odbyło się w krótkim czasie, ponieważ był to również ostatni dzień pobytu pani Hong w Wietnamie. Mimo to matka i córka miały chwilę, by zwierzyć się sobie i podzielić przeżyciami z rozłąki.
Pani Hong powiedziała również pani Hiep, że jej młodsza siostra dobrze się czuje z rodzicami adopcyjnymi we Francji i ma nadzieję, że wkrótce ją zobaczy. Wcześniej pani Hong wielokrotnie podróżowała do Wietnamu, aby odnaleźć swoich biologicznych rodziców, ale bezskutecznie. Tym razem otrzymała pomoc i wsparcie od rodziców adopcyjnych.
„Widząc moje dzieci zdrowe, jestem taka szczęśliwa. Mam tylko nadzieję, że to zrozumieją i nie będą nienawidzić swoich rodziców za niewypełnianie swoich obowiązków” – powiedziała pani Hiep.
Major Nhu Van Thuan, zastępca szefa policji gminy Hoa Hiep – osoba, która bezpośrednio połączyła spotkanie pani Hiep z jej córką – powiedział, że początkowo, gdy jednostka otrzymała informacje przekazane przez panią Hong, miała trudności z potwierdzeniem miejsca zamieszkania pani Hiep, ponieważ nazwa gminy uległa zmianie, a ona sama już nie mieszkała w tym rejonie.
Ponadto pani Hong nie mówi po wietnamsku, więc trudno jest jej wymienić informacje i w takiej sytuacji musi poprosić o tłumacza.
„Matka i córka spotkały się ponownie po tylu latach rozłąki, wszystkie płakały ze szczęścia. Ja również, będąc świadkiem tej sceny, nie mogłem powstrzymać łez” – powiedział major Nhu Van Thuan.
Source: https://vietnamnet.vn/me-viet-trung-phung-con-gai-sau-27-nam-noi-loi-gan-ruot-mong-con-dung-han-2382449.html
Komentarz (0)