Wczesnym rankiem 22 października Jose Mourinho i jego drużyna przegrali z Newcastle 0:3 w rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów. Dublet Harveya Barnesa i gol Gordona zasypały gości golem. Przed meczem wielu uważało, że Benfica będzie miała ciężko, ale niewielu spodziewało się aż tak dotkliwej porażki.
Strach przed St James Park
W wywiadzie przedmeczowym Jose Mourinho pochwalił kibiców Newcastle United, mówiąc, że St James' Park to „niezdobyta twierdza”, gdzie kibice przychodzą nie tylko po to, by oglądać piłkę nożną. „Grają z zawodnikami” – powiedział Mourinho. „Kultura piłkarska w Newcastle bardzo różni się od kultury w Londynie czy Manchesterze”.
Ten mecz pokazał imponującą siłę Newcastle na własnym boisku. Błyszcząca gwiazda Newcastle, Anthony Gordon, kontynuował historię, stając się pierwszym zawodnikiem klubu, który strzelił gola w trzech kolejnych meczach Ligi Mistrzów. Jego gol w 32. minucie po podaniu Jacoba Murphy'ego otworzył drogę Srokom. Harvey Barnes również znacząco przyczynił się do zwycięstwa, strzelając dublet, w tym gola z asystą samego Gordona, który przypieczętował wynik 3:0.
Nie chodzi tylko o wynik czy trzy punkty, to zwycięstwo pokazuje, że Newcastle staje się siłą w Europie. Dzięki wsparciu St James Park mogą pokonać każdego przeciwnika. Benfica jest najnowszą ofiarą. Portugalska drużyna regularnie gości w Lidze Mistrzów, ale kiedy grała na wyjeździe z Newcastle, była całkowicie zdeklasowana. Nie zapominajmy, że była to dopiero druga z rzędu seria zwycięstw Newcastle w Lidze Mistrzów, co udało im się osiągnąć po raz pierwszy od lutego 2003 roku.
![]() |
Newcastle całkowicie zmiażdżyło Benficę |
Zmartwienia Mourinho
Dla Jose Mourinho St James' Park zawsze był „koszmarem”. Z 12 wizyt na tym stadionie wygrał tylko 3. Ta porażka nakłada na portugalskiego trenera jeszcze większą presję, ponieważ Benfica jest jedyną drużyną, która do tej pory przegrała wszystkie trzy mecze otwarcia w eliminacjach Ligi Mistrzów w tym sezonie.
Rozsądna taktyka i dynamiczna gra Newcastle pozostawiły Benficę pod wodzą Mourinho całkowicie bezradną. Kibice Benfiki mają powody do obaw, ponieważ drużyna nie tylko zaprezentowała słabą formę, ale także grała z osłabionym duchem.
W porównaniu z upokarzającą porażką z Chelsea, drużyna Mourinho pokazała na St James' Park bardzo niewielką poprawę w swoim stylu gry. Pojawiły się również pytania o hart ducha i umiejętności trenerskie Mourinho w Europie.
Powrót Mourinho do Ligi Mistrzów po raz pierwszy od pięciu lat świadczy o niestabilności. Jego ostatnim trenerem tego turnieju był Tottenham Hotspur w sezonie 2019/20. Od tego czasu Mourinho był daleki od szczytu Ligi Mistrzów, zarządzając jedynie klubami grającymi w Lidze Europy lub Lidze Konferencji Europejskiej. Pracując w Fenerbahçe, Mourinho przez dwa kolejne lata odpadał w fazie play-off Ligi Mistrzów.
W Benfice Mourinho po raz pierwszy będzie miał okazję doświadczyć nowego formatu Ligi Mistrzów (fazy ligowej). To również okazja dla „Specjalnego” na udowodnienie, że jego czas się nie skończył. Jednak wszystko jest dla Mourinho bardzo niepokojące.
Źródło: https://znews.vn/mourinho-da-dung-ve-newcastle-post1595876.html
Komentarz (0)