Trio marzeń

MU wchodzi w sezon 2025/26 z zupełnie nowym wyglądem linii ataku, mając już prawie sfinalizowany wielki kontrakt z Benjaminem Sesko .

Mimo że Newcastle złożyło RB Lipsk atrakcyjniejszą ofertę, słoweński napastnik zdecydował się założyć koszulkę Czerwonych Diabłów.

EFE-EPA - Benjamin Sesko.jpg
Sesko wybrał MU. Zdjęcie: EPA-EFE

Według eksperta ds. transferów, Fabrizio Romano, Sesko osiągnął porozumienie z MU, a kontrakt obowiązuje do czerwca 2030 r., czekając tylko na zgodę RB Lipsk w sprawie kwoty 85 mln euro, by oficjalnie sfinalizować transakcję.

Pozyskanie Sesko to spektakularny sukces drużyny z Old Trafford na rynku transferowym tego lata.

Wcześniej MU pozyskało Matheusa Cunhę z Wolves i Bryana Mbeumo z Brentford - łączna wartość transferu wynosiła 150 milionów euro.

Benjamin Sesko: Bajkowa historia miłosna w przebojowym transferze Benjamin Sesko: Bajkowa historia miłosna w przebojowym transferze

Jeśli transakcja z Sesko dojdzie do skutku, MU wyda w sumie 235 milionów euro na trzech ofensywnych zawodników.

Co oznacza ta liczba? Sir Jim Ratcliffe ograniczył wydatki, ale nie bał się wydawać fortuny, determinując się w odświeżeniu składu, zwłaszcza ataku, po najbardziej rozczarowującym sezonie w historii Premier League.

W zeszłym sezonie Rasmus Hojlund bardzo się starał, ale nie udało mu się sprostać oczekiwaniom, a Joshua Zirkzee i rezerwowi nie zrobili większego wrażenia.

Brak czołowego napastnika sprawił, że MU traciło punkty w wielu ważnych momentach Premier League.

Sytuacja ta rozprzestrzeniła się na Ligę Europy, gdzie MU przegrało finał na San Mamés z Tottenhamem – drużyną, która również przeżywała kryzys w Premier League, więc Ange Postecoglou straciła pracę zaraz po Pucharze Europy (zastąpił ją Thomas Frank).

Dlatego też pojawienie się tria Sesko - Cunha - Mbeumo zwiastuje otwarcie nowego, lepszego rozdziału dla zespołu trenera Rubena Amorima.

MUFC - Ruben Amorim MU.jpg
Ruben Amorim otrzymał wysokiej jakości kontrakty. Zdjęcie: MUFC

Portugalski taktyk zainwestował w rozwój swojej ulubionej piłki nożnej, a po jego poprzedniku Eriku ten Hagu nie ma już prawie śladu.

Czekamy na transformację MU

Sesko to nowoczesny napastnik: wysoki, zwinny, dobry w kończeniu akcji i potrafiący grać jak mur.

W zeszłym sezonie strzelił 13 goli i zaliczył 5 asyst w Bundeslidze. W ciągu dwóch sezonów jego skuteczność w strzelaniach w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech wyniosła 53,2% i 43,9% – całkiem imponujący wynik.

Co ważniejsze, Sesko ma potencjał, by osiągnąć poziom światowy , co jest potrzebne MU do zbudowania długoterminowych fundamentów, a celem jest wygranie Premier League w 2028 roku, tak jak proponował Sir Ratcliffe.

Tymczasem Cunha oferuje mobilność na lewym skrzydle. Brazylijczyk może również grać jako ofensywny pomocnik – w takim przypadku Patrick Dorgu lub ktoś inny może atakować skrzydła.

Cunha spisuje się znakomicie w Wolves. Były piłkarz Atletico Madryt ma dobrą technikę indywidualną i umiejętność radzenia sobie w ciasnych przestrzeniach, co czyni go idealnym kandydatem do szybkiego pressingu i systemu z piłką, którego wymaga Ruben Amorim.

Mbeumo to niebezpieczny zawodnik na prawym skrzydle. Kameruńczyk wyróżnia się szybkością, umiejętnością penetracji, przemieszczania się do środka i oddawania decydujących strzałów.

W zeszłym sezonie, grając w Brentford, strzelił 12 goli i zaliczył 9 asyst w Premier League – imponujące statystyki, biorąc pod uwagę siłę skromnego londyńskiego zespołu.

Trzy transfery, trzy różne style, które jednak wzajemnie się uzupełniają w elastycznym systemie.

Wraz z pojawieniem się na pozycji wiodącej Sesko, Cunha i Mbeumo grają swobodniej na skrzydłach lub cofają się, aby zapewnić wsparcie.

MUFC - Cunha Mbeumo.jpg
Cunha i Mbeumo mają szansę pokazać pełnię swojego potencjału, grając z Sesko. Zdjęcie: MUFC

Co więcej, gdy Sesko się cofa – a w Bundeslidze stworzył 19 szans, wykonał 25 podań w ostatniej tercji boiska, dziewięć podań w pole karne – Cunha lub Mbeumo mają przestrzeń, żeby wejść w pole karne i oddać strzał, podobnie jak Bruno Fernandes od tyłu.

Ta różnorodność sprawia, że ​​United jest bardziej nieprzewidywalny w swoich opcjach ofensywnych, czego brakowało im w ostatnich latach. Przynajmniej w teorii.

Z oczekiwaniami wiąże się presja. 235 milionów euro za trzech ofensywnych zawodników oznacza, że ​​zarząd ma absolutne zaufanie do tej reformy.

Kibice mają prawo marzyć, ale niełatwo wybaczyć, jeśli te kontrakty nie spełniają w pełni swojego potencjału. Presja na Old Trafford jest zawsze duża, a błędu nie da się naprawić.

W końcu, po długim okresie niestabilności, MU jest pełne ambicji. Po trio Cunha – Sesko – Mbeumo, Ruben Amorim czeka na dobrego bramkarza i pomocnika, którzy odniosą zwycięstwo.

Źródło: https://vietnamnet.vn/mu-don-benjamin-sesko-bo-ba-trong-mo-cua-ruben-amorim-2429570.html