Jeśli nie zostanie zniesiona, od 1 stycznia 2026 roku Stany Zjednoczone wprowadzą zakaz importu wielu kluczowych produktów, takich jak tuńczyk, makrela, miecznik, kalmary, kraby itp. z naszego kraju. To ogromny szok dla przemysłu owoców morza, dotykający setki tysięcy rybaków oraz przedsiębiorstw przetwórczych i eksportowych.
Duży szok
Według pana Nguyen Dinh Kha, zastępcy dyrektora Departamentu Przemysłu i Handlu, jeśli ostrzeżenie USA okaże się prawdą, cały eksport owoców morza na ten rynek będzie musiał zostać wstrzymany.
Stany Zjednoczone i Unia Europejska to dwa kluczowe rynki eksportowe owoców morza. Jeśli stracimy rynek amerykański, międzynarodowa reputacja naszego kraju ucierpi, co utrudni nam dostęp do innych rynków, takich jak Afryka i Bliski Wschód.

W portach rybackich wielu rybaków było zaskoczonych tą informacją. Pan Tran Ngoc Hoang (dzielnica Hoai Nhon Dong) – właściciel 7 kutrów rybackich specjalizujących się w połowach morskich – wykrzyknął: „Od dawna rybacy zawsze przypominają sobie nawzajem o konieczności ochrony delfinów, wielorybów i żółwi morskich podczas eksploatacji. Wszyscy wspólnie pracują nad usunięciem żółtej kartki dla połowów NNN, teraz, po wprowadzeniu tego przepisu, jest to naprawdę trudne”.
Stary rybak Tran Quoc Ngu – szef Van Long Thanh (dzielnica Hoai Nhon) również wyraził swoje zaniepokojenie: „Łodzie Van Long Thanh spełniają wszystkie wymogi prawne. Jeśli Stany Zjednoczone zaprzestaną importu tuńczyka, co stanie się z dochodami tysięcy gospodarstw rybackich i dziesiątek przedsiębiorstw przetwórczych?”
Według Departamentu Rybołówstwa, zakaz będzie miał bezpośredni wpływ na dwa główne zajęcia rybaków w prowincji: połowy okrężnicami i połowy tuńczyka oceanicznego, których produkcja wynosi około 14 000 ton rocznie. Jeśli nie będzie można go eksportować na rynek amerykański, który charakteryzuje się dużym potencjałem konsumpcyjnym i stabilnymi cenami, gwałtowny spadek obrotów z eksportu postawi wiele gospodarstw rybackich w trudnej sytuacji.
Pani Cao Thi Kim Lan – wiceprzewodnicząca zarządu An Hai Company Limited – powiedziała, że przedsiębiorstwa zajmujące się przetwórstwem i eksportem owoców morza będą musiały stawić czoła niezwykle trudnym czasom. Utrata rynku amerykańskiego, jednego z największych, doprowadzi do stagnacji produkcji, spadku przychodów i znalezienia nowego rynku zbytu.

Według Wietnamskiego Stowarzyszenia Eksporterów i Producentów Owoców Morza (VASEP) Stany Zjednoczone są obecnie drugim co do wielkości rynkiem importu owoców morza do naszego kraju; w 2024 r. osiągnie on wartość 1,8 mld USD, z czego eksport samego tuńczyka do USA wyniesie 387 mln USD.
Jeśli zakaz wejdzie w życie, obroty eksportowe mogą spaść o setki milionów dolarów rocznie. Będzie to miało bezpośredni wpływ nie tylko na przedsiębiorstwa, ale także na dziesiątki tysięcy pracowników przemysłu przetwórczego, którzy będą narażeni na utratę pracy. Pośredni wpływ również nie jest mały.
Wietnamowi zabraknie solidnych źródeł surowców, ponieważ wiele krajów, które nas zaopatrują, takich jak Indonezja, Filipiny, Korea Południowa, Tajwan... również zostało odrzuconych przez USA.
Trzeba działać szybko
W obliczu tej sytuacji Prowincjonalny Komitet Ludowy polecił Departamentowi Rolnictwa i Środowiska sporządzenie raportu dla Premiera oraz właściwych ministerstw i oddziałów.
10 września 2025 r. VASEP wysłał oficjalny meldunek do Ministerstwa Rolnictwa i Środowiska , Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Przemysłu i Handlu, Departamentu Rybołówstwa i Nadzoru Rybołówstwa (Ministerstwo Rolnictwa i Środowiska)... proponując pilne środki.
VASEP zaproponował zatrudnienie amerykańskich konsultantów, powołanie interdyscyplinarnej grupy roboczej, która będzie współpracować bezpośrednio z NOAA w celu doprecyzowania procedur i zaproponowania mechanizmu przejściowego. Jednocześnie firmy muszą przygotować międzynarodowe certyfikaty, takie jak MSC i Dolphin Safe, aby potwierdzić bezpieczeństwo połowów i transparentność pochodzenia.
Według VASEP, w perspektywie krótkoterminowej najszybszym rozwiązaniem jest import surowców z innych krajów w celu ich przetworzenia i eksportu do USA. Jest to jednak rozwiązanie tymczasowe. W perspektywie długoterminowej konieczne jest skupienie się na zwolnieniu wietnamskich owoców morza z zakazu. Wymaga to koordynacji działań rządu, ministerstw, oddziałów, stowarzyszeń i przedsiębiorstw.
Według Departamentu Rybołówstwa i Nadzoru Rybołówstwa, jeśli chcemy utrzymać się na rynku amerykańskim, musimy zmienić nasze metody połowowe. Rozwiązania, na które kładzie nacisk Ministerstwo, obejmują: ulepszenie sprzętu połowowego, wdrożenie systemów monitoringu z wykorzystaniem kamer pozycjonujących i AI, publikację przejrzystych danych o połowach oraz dodanie przepisów chroniących ssaki morskie do Ustawy o Rybołówstwie.
Jednocześnie konieczne jest zintensyfikowanie działań dyplomatycznych, za pośrednictwem stowarzyszeń i importerów z USA, w celu zaproponowania mechanizmu przejściowego. Przedsiębiorstwa muszą przygotować scenariusze dywersyfikacji rynku, uniknąć nadmiernej zależności od USA, a jednocześnie zwiększyć inwestycje w certyfikację międzynarodową, aby wzmocnić reputację swoich produktów.
Według krajowych ekspertów, Wietnamowi pozostało zaledwie około 3 miesiące na skompletowanie dodatkowych dokumentów, które należy przesłać do USA przed wejściem w życie zakazu. W przypadku opóźnienia, Wietnam nie tylko straci rynek amerykański, ale również napotka podwójną barierę, ponieważ nie wycofał jeszcze unijnej żółtej karty dotyczącej połowów NNN.
Source: https://baogialai.com.vn/my-canh-bao-cam-nhap-mot-so-mat-hang-hai-san-viet-nam-can-som-co-giai-phap-thao-go-post567188.html






Komentarz (0)