Siły filipińskie i amerykańskie przeprowadzą wspólne ćwiczenia 22 kwietnia poza wodami terytorialnymi tego państwa Azji Południowo-Wschodniej, na wodach zwróconych w stronę Morza Południowochińskiego.
| Okręty USA i państw sojuszniczych przeprowadzają ćwiczenia na Morzu Wschodniochińskim 7 kwietnia. (Źródło: US Navy) |
Dziennik „The Japan Times” doniósł, że 17 kwietnia pułkownik Michael Logico z Filipin, odpowiadając zagranicznym reporterom w Manili, dodał, iż ćwiczenia „pokażą stan gotowości bojowej, a także interoperacyjności sił zbrojnych” tego kraju i USA.
Główne ćwiczenia odbędą się poza wodami terytorialnymi Filipin. W amerykańsko-filipińskich ćwiczeniach morskich weźmie udział do 16 700 żołnierzy.
Pan Logico potwierdził, że ćwiczenia nie były wymierzone w Chiny.
Jednak 18 kwietnia Firstpost poinformował, że Pekin ostrzegł Manilę, aby „nie zasypiała”, podkreślając, że zaangażowanie się USA na Morzu Wschodniochińskim może spowodować poważniejszą niestabilność w tym akwenie.
Również 18 kwietnia, przed spotkaniem z prezydentem Filipin Ferdinandem Marcosem Jr., premier Nowej Zelandii Christopher Luxon wyraził „zaniepokojenie niebezpiecznym zachowaniem statków na Morzu Wschodniomorskim”.
Wyrażając „chęć deeskalacji i dyplomatycznego rozwiązania napięć”, pan Luxon powiedział: „Naszym pragnieniem na Morzu Wschodniomorskim jest zapewnienie, że wszystkie strony będą rzeczywiście przestrzegać prawa międzynarodowego ze względu na obawy dotyczące niektórych działań, które mogą być niebezpieczne na morzu”.
Zapytany, czy Nowa Zelandia jest otwarta na więcej ćwiczeń morskich na Morzu Południowochińskim, pan Luxon odpowiedział, że „na tym etapie nie jest to brane pod uwagę, ale Wellington jest otwarty na rozważenie wszystkich tych kwestii w odpowiednim czasie”.
Pan Luxon rozmawiał o problemie Morza Południowochińskiego z premierem Singapuru Lee Hsien Loongiem oraz premier Tajlandii Sretthą Thavisin i z pewnością będzie to temat rozmów prezydenta Filipin Marcosa.
Źródło






Komentarz (0)