Remis Liverpoolu z Aston Villą w zeszły weekend oznaczał, że Newcastle, które zajęło trzecie miejsce, potrzebowało tylko jednego punktu w dwóch pozostałych meczach, aby zapewnić sobie miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Podopiecznym Howe'a udało się to osiągnąć w pierwszym spotkaniu na St James' Park przeciwko Leicester.
Newcastle oficjalnie zapewniło sobie miejsce w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie
„Po meczu odczuliśmy prawdziwą ulgę, to był wspaniały wieczór. Zawsze ma się nadzieję i trzeba marzyć. Ale nie czuliśmy się gotowi na miejsce w pierwszej czwórce. Po walce o utrzymanie w zeszłym sezonie, pojawiło się pytanie, czy uda nam się skonsolidować i stać się lepszym zespołem. Muszę pochwalić cały zespół, który osiągnął wyniki dzięki własnej pracy” – powiedział trener Howe po meczu.
Niesamowity awans Newcastle z kandydata do spadku na czwarte miejsce w Premier League w zaledwie 18 miesięcy jest zasługą przywództwa Howe'a i siły finansowej grupy właścicieli klubu wspieranej przez Arabię Saudyjską.
Trener Howe odcisnął swoje piętno w swoim pierwszym sezonie, prowadząc Newcastle
Zespół nazywany „The Magpies” w tym sezonie po raz pierwszy od 1999 roku dotarł do finału rozgrywek krajowych, jednak przegrał z MU w Pucharze Ligi Angielskiej.
Po dwóch dekadach wegetacji w angielskiej ekstraklasie, odkąd Bobby Robson poprowadził Newcastle do Ligi Mistrzów, Newcastle wierzy, że może utrzymać swoją pozycję pretendenta do tytułu, obecnie należącego do elity europejskiej piłki nożnej.
Leicesterowi grozi spadek
Tymczasem, zaledwie siedem lat po bajecznym triumfie w Premier League, Leicester po raz dwunasty w historii stoi na krawędzi spadku, wciąż tkwiąc w strefie spadkowej. Zespół Deana Smitha wygrał tylko jeden z ostatnich 15 meczów. Mają dwa punkty straty do Evertonu, który znajduje się w bezpiecznej strefie. Leicester spadnie z ligi, jeśli Everton wygra swój ostatni mecz z Bournemouth.
Link źródłowy






Komentarz (0)