25 maja wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że konflikt na Ukrainie będzie trwał bardzo długo, nawet przez dziesięciolecia, lub powróci po osiągnięciu porozumienia o zawieszeniu broni.
Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew przedstawił trzy scenariusze konfliktu na Ukrainie. (Źródło: TASS) |
„To nowa rzeczywistość, nowe warunki życia. Dopóki taka władza będzie istnieć w Kijowie, będzie, powiedzmy, trzy lata zawieszenia broni, dwa lata konfliktu, a potem wszystko potoczy się jak dawniej” – napisał Miedwiediew na swoim kanale Telegram.
Były prezydent Rosji stwierdził, że Kijów nie ma przyszłości, jeśli sytuacja będzie się utrzymywać w obecnej formie, a upadek państwa ukraińskiego „jest nieunikniony”. Nakreślił też trzy scenariusze, które mogłyby doprowadzić do tego upadku.
W pierwszym scenariuszu część zachodniej Ukrainy znalazłaby się pod kontrolą sąsiednich krajów Unii Europejskiej (UE) i zostałaby przez nie ostatecznie zaanektowana.
Pozostała „pusta ziemia” stanie się „nową Ukrainą”, wciąż próbującą dołączyć do NATO i stanowiącą zagrożenie dla Moskwy.
W takim przypadku konflikt zbrojny wkrótce wybuchłby na nowo, potencjalnie stając się trwałym i z ryzykiem szybkiej eskalacji do rozmiarów wojny światowej .
Drugi scenariusz zakłada, że Ukraina ma rząd na uchodźstwie, który de facto nie istnieje, a kontrola nad całym terytorium jest podzielona między UE i Rosję.
W tym przypadku ryzyko wybuchu wojny światowej nie jest aż tak duże, ale „działalność terrorystyczna” na terytoriach anektowanych przez sąsiednie kraje UE będzie kontynuowana.
Jednak pan Miedwiediew skłania się bardziej ku trzeciemu scenariuszowi . Zgodnie z nim zachodnie terytoria Ukrainy dobrowolnie dołączają do sąsiednich państw UE, podczas gdy terytoria na wschodzie i niektóre regiony centralne korzystają z „prawa do samostanowienia określonego w artykule 1 Karty Narodów Zjednoczonych”.
Ukraina nie odniosła się jeszcze do powyższych uwag.
Tymczasem tego samego dnia podsekretarz stanu USA ds. politycznych Victoria Nuland ogłosiła, że Waszyngton od czterech, pięciu miesięcy pomaga w planowaniu ukraińskiej kampanii kontrofensywnej i rozpoczął obecnie rozmowy z Kijowem na temat długoterminowej przyszłości tego wschodnioeuropejskiego kraju.
Według amerykańskiego urzędnika dyplomatycznego kampania kontrofensywna „prawdopodobnie rozpocznie się i będzie miała miejsce równocześnie” z wydarzeniami takimi jak szczyt NATO na Litwie, zaplanowany na 11 lipca.
Ponadto Stany Zjednoczone planują wzmocnić przyszłą armię Ukrainy, jednocześnie „malując różowy obraz” przyszłości, w której Kijów będzie „motorem europejskiego odrodzenia” i „będzie przykładem demokracji... dla całego świata”.
Odnosząc się do pomocy wojskowej dla Kijowa, tego samego dnia sekretarz obrony USA Lloyd Austin ujawnił, że Ukraińska Grupa Kontaktowa ds. Obrony (UDCG), w skład której wchodzi 31 członków NATO i szereg państw „niezaangażowanych”, zobowiązała się przekazać blisko 65 miliardów dolarów na wsparcie tego wschodnioeuropejskiego kraju.
Pan Austin oświadczył, że Waszyngton jest „zdeterminowany, by wspierać Ukrainę w perspektywie długoterminowej” i zapewnił, że zwolennicy Ukrainy są „bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek”.
Jeśli chodzi o myśliwce, według szefa Pentagonu, Waszyngton ma nadzieję, że szkolenie ukraińskich pilotów w zakresie pilotowania samolotów F-16 rozpocznie się w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Oprócz planów dostarczenia Kijowowi nowoczesnych myśliwców, USA skupiają się obecnie na przekazaniu Ukrainie „dodatkowych systemów obrony powietrznej i amunicji”.
Źródło
Komentarz (0)