Dziś rano Zgromadzenie Narodowe omawiało w grupach projekt ustawy o sztucznej inteligencji (AI). Projekt ustawy stanowi, że treści tworzone lub edytowane przez systemy AI, które zawierają elementy fałszywe, symulują prawdziwych ludzi, prawdziwe wydarzenia i mogą wprowadzać widzów, słuchaczy lub czytelników w błąd, sugerując, że są prawdziwe; treści tworzone przez AI w celach komunikacyjnych, reklamowych, propagandowych lub informacyjnych muszą być oznaczone.

W grupie Thai Nguyen przewodniczący Komitetu ds. Nauki , Technologii i Środowiska Nguyen Thanh Hai powiedział, że na świecie wiele krajów rozwinęło się w tej dziedzinie, ale nie ma odpowiednich przepisów, a jedynie ogłasza ramy etyczne przed uchwaleniem prawa.

Prawo to będzie miało silny wpływ na wszystkie dziedziny życia, dlatego też celem stanowienia prawa jest zapewnienie równowagi pomiędzy zarządzaniem a awansem.

Przewodniczący Komitetu ds. Nauki, Technologii i Środowiska Nguyen Thanh Haivqk_6566.jpg
Przewodniczący Komisji Nauki, Technologii i Środowiska Nguyen Thanh Hai. Zdjęcie: Zgromadzenie Narodowe

Według niej, jeśli zarządzanie jest silne, początkowe pomysły dotyczące sztucznej inteligencji będą ograniczone, ale jeśli nie będą ściśle zarządzane, będą wiązać się ze znacznym ryzykiem, a nawet mogą wpływać na bezpieczeństwo.

Uważa ona, że ​​tempo rozwoju sztucznej inteligencji jest bardzo szybkie, a czynniki nieprzewidywalne, więc mimo że jest to ustawa ramowa, prawdopodobnie w niedługim czasie trzeba będzie ją ciągle nowelizować i uzupełniać.

Odnosząc się do etykietowania produktów AI, pani Hai wspomniała o rzeczywistości „słuchania piosenkarzy śpiewających wiele dobrych piosenek, ale niewiedzy, czy są to prawdziwe, czy sztucznej inteligencji”. Zasugerowała, że ​​produkty stworzone przez AI powinny być etykietowane.

Przewodniczący Komisji Nauki, Technologii i Środowiska wyraził również zaniepokojenie faktem, że projekt ustawy nie zawiera rozdziału regulującego wpływ sztucznej inteligencji na kulturę, społeczeństwo i badania naukowe.

„Obecnie naukowcy wykorzystują sztuczną inteligencję w badaniach naukowych, poruszając kwestie, których ludzie nie mogą poruszyć, a co z prawami autorskimi i udostępnianiem danych?” – zapytała pani Hai.

Zwróciła również uwagę na fakt, że wielu uczniów korzysta ze sztucznej inteligencji w trakcie egzaminów i przytoczyła przykład z Chin, gdzie podczas najważniejszych egzaminów wyłączono wszystkich wirtualnych asystentów i uniemożliwiono uczniom korzystanie z nich w trakcie egzaminu.

Zdaniem pani Hai projekt ustawy powinien jasno określać zakazane działania, takie jak wykorzystywanie sztucznej inteligencji do wywoływania zamieszek, podżegania, manipulowania głosami i wyborami, tworzenia fałszywych obrazów i klipów wideo itp.

Poziom „niedopuszczalnego ryzyka” należy uznać za zakaz.

Delegat Dong Ngoc Ba (Gia Lai) stwierdził, że kraje na całym świecie nadal zachowują dużą ostrożność w ustanawianiu przepisów w tej dziedzinie. Projekt ustawy przewiduje 4 poziomy ryzyka w rozwoju sztucznej inteligencji, ale pan Ba ​​zasugerował podział na 3 poziomy: niskie, średnie i wysokie ryzyko. W szczególności poziom „niedopuszczalnego ryzyka” należy uznać za zakaz.

202511211147352773_z7247284442593_feb438d853e687f82e82c891608f4320.jpg
Delegat Lo Thi Luyen. Zdjęcie: Zgromadzenie Narodowe

Delegatka Lo Thi Luyen (Dien Bien) dodała, że ​​opinia publiczna w dużej mierze koncentruje się na dzieciach, podczas gdy projekt ustawy nie określa jeszcze żadnych ograniczeń w dostępie dzieci do sztucznej inteligencji. Niektóre kraje europejskie wprowadziły regulacje dotyczące dostępu i korzystania z AI przez starsze dzieci, podczas gdy niektóre kraje w Wietnamie nie wprowadziły jeszcze zakazu.

Projekt ustawy określa jedynie poziomy ryzyka, dzięki czemu wszystkie podmioty w społeczeństwie będą miały dostęp do sztucznej inteligencji. Delegaci stwierdzili, że przepis ten jest niejasny z punktu widzenia zarządzania.

Pani Luyen wyraziła obawę, że jeśli nie będzie ograniczeń wiekowych w dostępie do sztucznej inteligencji, młode pokolenie będzie jak dzieci w niektórych krajach „słuchające sztucznej inteligencji, przyjaźniące się z nią, a nawet kochające ją i poślubiające”.

„Dzieci, które nie mają pełnej świadomości, jak pusta kartka papieru, są w przyszłości bardzo niebezpieczne. Jak rozwiążemy ten problem?” – zapytał delegat.

202511211101590838_z7247095773291_1f605e0019678974aae6c304f0a45b74.jpg
Delegat Lam Van Doan. Zdjęcie: Zgromadzenie Narodowe

Projekt ustawy zakłada, że ​​edukacja ogólna będzie uwzględniać podstawowe treści dotyczące sztucznej inteligencji. Delegat Lam Van Doan (Lam Dong) zasugerował rozważenie tej propozycji. Stwierdził, że Zgromadzenie Narodowe rozważa obecnie nowelizację trzech ustaw związanych z edukacją, więc w razie potrzeby powinna ona zostać uwzględniona w ustawach szczegółowych, aby była systematyczna i rygorystyczna.

„Mówię o zasadach, ale treść tego programu powinna pozostać w gestii państwowych agencji zarządzających oświatą i Rady Zawodowej. Uchwalenie ustawy o sztucznej inteligencji oznacza, że ​​sztuczna inteligencja musi zostać uwzględniona w programie kształcenia ogólnego, a następnie muszą zostać uwzględnione inne przepisy, przez co program nauczania przestanie być całością i całością naukową” – analizował pan Doan.

Source: https://vietnamnet.vn/nghe-ca-si-hat-nhieu-bai-hay-nhung-khong-biet-la-that-hay-ai-2465062.html