Pan Do Ngoc Phung (po lewej) często dzieli się z ludźmi swoimi doświadczeniami w zakresie pielęgnacji drzewek bonsai. |
Urodzony w Yen My (Hung Yen), krainie tradycyjnego rolnictwa, pan Phung wkrótce zapragnął zmienić swoje życie poprzez rolnictwo. W 1976 roku ożenił się i wraz z żoną przeprowadził się do Thai Nguyen, aby założyć własną firmę. W pierwszych latach wraz z żoną ciężko pracowali na polach, uprawiając ryż i herbatę, ale efektywność ekonomiczna nie wystarczyła, by zrealizować jego wielkie marzenie.
W 1981 roku, dzięki wsparciu rodaków, pan Phung zaczął zgłębiać tajniki uprawy bonsai. Z powodu skąpych informacji bez wahania podróżował do rodzinnego miasta lub do każdego domu rzemieślnika w prowincjach Ha Nam i Nam Dinh , aby uczyć się zawodu. Gdziekolwiek znalazła się utalentowana osoba, szukał jej i prosił o naukę, zostając nawet na cały miesiąc, aby nauczyć się, jak wyginać drzewo lub kształtować korzenie tak, aby pasowały do jego „duszy”. Dla pana Phunga każdy kształt drzewa był lekcją, wyzwaniem wytrwałości i miłości do natury.
W 1990 roku oficjalnie rozpoczął karierę hodowcy bonsai na ziemi Go Moc. Ponad hektar jego rodzinnego ogrodu stopniowo przekształcił się w „muzeum botaniczne” z setkami cennych gatunków bonsai, wycenianych od kilkuset tysięcy do miliardów dongów. Wiele z tych drzew było tak unikatowych, że na początku XXI wieku sprzedał kiedyś drzewko bonsai w zamian za motocykl Honda – cenny majątek dla każdej rodziny w tamtych czasach.
W ogrodzie pana Phunga rosną obecnie setki gatunków drzewek bonsai, od figowców, fikusa, sosny, laurowiśni indyjskiej, bugenwilli, starych róż po rzadkie gatunki z japońską sztuką bonsai. Wiele drzew ma ponad 30 lat i kształty w stylu „Ngu Phuc Lam Mon”, „Long Giang”, „Nu Hoang”…
Ogród to nie tylko miejsce ekspozycji unikatowych, artystycznych drzew, ale także „otwarta klasa” dla członków i młodych ludzi, którzy pasjonują się tym zawodem, aby mogli się uczyć i wymieniać doświadczeniami. Tutejsze drzewka bonsai to nie tylko produkty, ale żywe dzieła sztuki, wyrażające ducha, pasję i filozofię rzemieślnika.
Mimo podeszłego wieku, pan Do Ngoc Phung nadal poświęca wielką pasję uprawie roślin ozdobnych. |
Nie poprzestając na rozwijaniu własnej działalności gospodarczej, pan Phung pragnie również szerzyć w społeczności pasję do roślin ozdobnych. W 2013 roku założył wioskę rzemieślniczą Go Moc Ornamental Plant Craft Village, skupiającą ponad 30 gospodarstw domowych zajmujących się tą dziedziną. Do tej pory obszar wioski rzemieślniczej rozrósł się, osiągając ponad 10 hektarów, z bogatą ofertą roślin i kwiatów, z których wiele jest prezentowanych podczas ważnych lokalnych i wojewódzkich wydarzeń.
Jednocześnie, jako przewodniczący Stowarzyszenia Roślin Ozdobnych Quyet Thang Ward i członek komitetu wykonawczego Stowarzyszenia Roślin Ozdobnych Prowincji, pan Phung jest nie tylko osobą, która inspiruje branżę, ale także inspiruje ducha wspólnoty.
Codziennie regularnie odwiedza ogrody członków, udziela porad dotyczących pielęgnacji roślin, uprawy sadzonek i pomaga im znaleźć rynki zbytu dla swoich produktów. Pod jego kierownictwem Wioska Rzemieślnicza Roślin Ozdobnych Go Moc stopniowo kształtuje swój własny, unikalny charakter, gdzie sztuka łączy się z gospodarką, tworząc miejsca pracy dla setek lokalnych pracowników.
Pomimo swoich niezwykłych osiągnięć, pan Phung nie ucieka od obecnych ograniczeń. Powiedział: „Nie mamy planu zagospodarowania przestrzennego i nie stworzyliśmy jeszcze atrakcyjnego miejsca w wiosce rzemieślniczej. Wiele gospodarstw domowych nadal działa samodzielnie i nie połączyło się jeszcze, aby wspólnie się rozwijać. Jednak zamiast narzekać, postrzega to jako szansę dla kolejnego pokolenia na dalsze doskonalenie i wyniesienie wioski rzemieślniczej na nowy poziom”.
Dzięki swojemu wytrwałemu i cennemu wkładowi, pan Do Ngoc Phung został w 2015 roku uhonorowany tytułem Artysty Ornamentu i otrzymał liczne certyfikaty uznania z różnych szczebli i sektorów. Tytuły te nie tylko doceniają jego osobowość, ale są również nagrodą za jego poświęcenie i ciche, lecz intensywne poświęcenie dla zawodu.
W bujnej, zielonej przestrzeni wioski rzemieślniczej Go Moc, być może każde drzewo i każdy pąk kwiatu jest żywym świadkiem wytrwałej drogi dawnego rzemieślnika. Nie tylko „dał początek” wiosce rzemieślniczej, ale także tchnął życie w czysto rolniczy krajobraz. A potem młode pędy zielonej gospodarki rosną dzień po dniu, dzięki rękom, sercu i umysłowi szanowanego „kapitana” – rzemieślnika Do Ngoc Phunga.
Source: https://baothainguyen.vn/kinh-te/202508/nguoi-khai-sinh-lang-nghe-sinh-vat-canh-go-moc-fe804fc/
Komentarz (0)