
Komentarze przedmeczowe
„Atuty” z ławki rezerwowych stają się potężną bronią Arsenalu na wczesnym etapie sezonu. W ostatnich 4 meczach we wszystkich rozgrywkach trener Mikel Arteta dokonał serii kluczowych zmian.
Seria „super zmian” w Arsenalu rozpoczęła się w Europie dwa tygodnie temu, kiedy po 70 minutach bezbramkowego remisu z Athletic na San Mames, Leandro Trossard i Gabriel Martinelli weszli na boisko razem i na zmianę kreowali sytuację, pomagając Kanonierom zdobyć wszystkie 3 punkty.
Duet lewoskrzydłowych kontynuował swoją passę zwycięstw w meczach z Manchesterem City w Premier League i z Port Vale w Carabao Cup, zanim Mikel Merino otworzył wynik spotkania, a Gabriel Magalhaes przypieczętował niesamowity powrót w wygranym 2-1 meczu z Newcastle United na St James' Park w zeszły weekend.
Wykorzystując stratę punktów Liverpoolu w 6. rundzie, Arsenal zmniejszył stratę do aktualnego mistrza Premier League do 2 punktów. Zwycięstwo na „parku śmierci” St James’ Park może okazać się niezwykle ważne, ponieważ sezon wkracza w decydującą fazę.
Mając ambicje, by rywalizować zarówno w Premier League, jak i Lidze Mistrzów, Arsenal ma wszelkie powody do pewności siebie w tym środku tygodnia, ponieważ wygrał wszystkie 13 ostatnich meczów u siebie w europejskiej fazie grupowej, w tym 10 z rzędu zachowując czyste konto.
Powyższe statystyki to zła wiadomość dla Olympiakosu, zwłaszcza po rozczarowującym meczu otwarcia z Pafos. Chociaż przeciwnik stracił zawodnika już w 26. minucie (czerwona kartka dla prawego obrońcy Bruno), a w 33. minucie z powodu kontuzji stracił również byłą gwiazdę Arsenalu, Davida Luiza, trener Jose Luis Mendilibar i jego zespół wciąż byli bezradni wobec odpornej defensywy zespołu z Republiki Cypru, mimo kontroli nad piłką na poziomie 69% i oddania 18 strzałów.
Bezbramkowy remis przedłużył słabą passę Olympiakosu w Lidze Mistrzów. W 21 ostatnich meczach fazy grupowej odniósł on tylko dwa zwycięstwa i 16 porażek.
Co bardziej niepokojące, mają serię dziesięciu kolejnych wyjazdowych porażek w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Ostatni raz wygrali na wyjeździe w tych rozgrywkach dokładnie 10 lat temu, z Dinamem Zagrzeb w październiku 2015 roku.
Jednak w zeszły weekend Olympiakosowi udało się utrzymać passę meczów bez porażki w lidze krajowej, pokonując Levadiakos 3-2 w greckiej Superlidze, dzięki bramce Chiquinho w 96. minucie, tym samym zachowując pozycję lidera tabeli, przed AEK Ateny dzięki lepszej różnicy bramek.
Olympiakos może pochwalić się imponującym bilansem bezpośrednich spotkań z Arsenalem, wygrywając 6 z 12 oficjalnych spotkań. Wygrali nawet wszystkie trzy ostatnie wyjazdy na Emirates, co sprawia, że Kanonierzy nie są subiektywni.
Informacje o sile
Z powodu kontuzji Arsenal będzie musiał radzić sobie bez Noni Madueke, Martina Odegaarda, Gabriela Jesusa, Kaia Havertza i Piero Hincapiego.
Z drugiej strony Olympiakos zmagał się również z problemami kadrowymi, gdyż Yazici, Yaremchuk, Vezo, Mancha, Cabella i Angelakis z różnych przyczyn nie mogli zagrać.
Oczekiwany skład
Arsenal (4-3-3): Raya; Drewno, Saliba, Gabriel, Calafiori; Eze, Merynos, Ryż; Saka, Gyokeres, Martinelli.
Olympiakos (4-3-3): Tzolakis; Costinha, Ortega, Retsos, Mouzakitis; Martins, Biancone, Hezze; El Kaabi, Chiquinho, Taremi
Prognoza wyniku: Arsenal 2-0 Olympiakos

Jak bardzo podekscytowane jest odległe, bliskowschodnie miasto Ałmaty, mogąc powitać Real

Atalanta kontra Club Brugge – prognoza, 23:45, 30 września: Strach gospodarzy

Prognoza meczu Chelsea – Benfica, 02:00 1 października: Jose Mourinho wraca do swojego dawnego domu

Kairat kontra Real – prognoza, 23:45, 30 września: Zastraszanie nowicjusza

Galatasaray vs Liverpool Prognoza, 02:00 1 października: Ryzyko kryzysu
Source: https://tienphong.vn/nhan-dinh-arsenal-vs-olympiakos-02h00-ngay-210-pha-dop-tai-emirates-post1782856.tpo
Komentarz (0)