
Forma w meczu Liverpool – Brighton
Obok słabej formy Liverpoolu, przyszłość takich prominentnych postaci jak menedżer Arne Sloth i legenda klubu Mohamed Salah na Anfield stała się w ciągu ostatnich dwóch tygodni gorącym tematem w brytyjskiej prasie.
Pierwsze sygnały sugerują, że holenderski strateg wciąż cieszy się zaufaniem kierownictwa The Kop. Tymczasem egipski napastnik, po swoich nieco aroganckich wywiadach, niemal na pewno odejdzie, gdy tylko otworzy się zimowe okno transferowe.
Dzięki odważnemu usunięciu Salaha z podstawowego składu, Liverpool zaczął odnosić pozytywne rezultaty. W ostatnich czterech meczach The Reds pozostali niepokonani, wygrywając dwa i remisując dwa. Być może najbardziej znaczącym zwycięstwem było zwycięstwo 1:0 z Interem Mediolan na początku tego tygodnia.
Dzięki jedynemu golowi Dominika Szoboszlaia z rzutu karnego w 88. minucie, drużyna trenera Arne Slota zostawiła Giuseppe Meazzie trzy punkty, dzięki czemu awansowała na dziewiąte miejsce w rundzie kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów, zaledwie o jeden punkt za sześcioma drużynami znajdującymi się wyżej.
Cel Liverpoolu, jakim jest miejsce w pierwszej ósemce i zapewnienie sobie bezpośredniego awansu do 1/8 finału, wygląda znacznie bardziej obiecująco. W dwóch ostatnich meczach drużyna z Anfield będzie musiała zmierzyć się tylko ze słabszymi przeciwnikami, takimi jak Marsylia i FK Karabach.
Wracając do rozgrywek krajowych, Liverpool naturalnie musi poprawić swoją formę i wyniki. Przed 16. kolejką Van Dijk i jego koledzy z drużyny spadli do środka tabeli, ale tracili tylko 3 punkty do czołowej czwórki. The Reds wciąż mają więc ogromną szansę na awans do grupy, walcząc o miejsce w najbardziej prestiżowych rozgrywkach Europy.
Brighton zapowiada się jako nie lada wyzwanie dla drużyny z Anfield. Pomimo niestabilnej formy w ostatnim czasie, Mewy przegrały tylko 1 z ostatnich 6 meczów ligowych, odnosząc łącznie 3 zwycięstwa. W dwóch ostatnich meczach wyjazdowych drużyna Fabiana Hurzelera również pozostała niepokonana, remisując 0:0 z Crystal Palace i pokonując Nottingham 2:0.

Jednak w swoich dwóch ostatnich wizytach na Anfield, Brighton & Hove przegrało oba razy tym samym wynikiem 1:2. Co więcej, ich bilans zaledwie jednego punktu w dwóch ostatnich meczach, pomimo przewagi własnego boiska, również świadczy o nierównej formie gości.
Choć obrona tytułu jest trudna, Liverpool wciąż musi dążyć do utrzymania obecności w Lidze Mistrzów. Zapowiada się to jako wymagające spotkanie dla drużyny Arne Slota, ale przy lepszym morale, komplet trzech punktów dla The Kop jest jak najbardziej możliwy.
Wiadomości o drużynie Liverpool vs Brighton
Liverpool: Cody Gakpo, Giovanni Leoni i Conor Bradley z pewnością nie zagrają z powodu kontuzji. Dostępność Jeremiego Frimponga, Federico Chiesy i Wataru Endo jest niepewna. Salah również raczej nie znajdzie się w kadrze meczowej, pomimo imponującego dorobku bramkowego przeciwko Brighton (10 goli i 7 asyst).
Brighton: Stefanos Tzimas, Solly March, Adam Webster, Kaoru Mitoma i James Milner nie zagrają z powodu kontuzji. Występ Yasina Ayariego i Toma Watsona jest również wątpliwy.
Przewidywane składy na mecz Liverpool – Brighton
Liverpool: Alisson; Gomez, Konate, Van Dijk, Kerkez; Jones, Gravenberch, Mac Allister; Szoboszlai, Isak, Wirtz
Brighton: Verbruggen; Wieffer, Dunk, Van Hecke, Kadioglu; Baleba, Ayari; Minteh, Rutter, De Cuyper; Welbecka
Prognoza: 2-1
Source: https://baovanhoa.vn/the-thao/nhan-dinh-tran-dau-liverpool-vs-brighton-22h00-ngay-1312-arne-slot-kiem-nghiem-canh-bac-khong-salah-187931.html






Komentarz (0)