
Droga Arsenalu do odzyskania tytułu mistrza Premier League po trzech kolejnych sezonach spędzonych na drugim miejscu zapowiada się pełna wyzwań. Po 10. kolejce drużyna z Emirates Stadium miała sześć punktów przewagi nad drugim w tabeli Manchesterem City.
Jednak ich ostatnia forma wyraźnie spada – w ostatnich 5 meczach ligowych zanotowali tylko 2 zwycięstwa, 2 remisy i 1 porażkę, co oznacza, że Kanonierzy niewątpliwie odczuwają presję ze strony rywali. Po porażce 1:2 na Villa Park tydzień temu, Arsenal ma teraz tylko 2 i 3 punkty przewagi nad Man City i Aston Villą.
Niewielka różnica punktowa wywiera ogromną presję na Mikela Artetę i jego drużynę. Arsenal ma jednak sporo szczęścia, zdobywając trzy punkty w 16. kolejce. Grając u siebie z Wolves, drużyną z dołu tabeli i mającą problemy w lidze, Bukayo Saka i jego koledzy mają bardzo duże szanse na zwycięstwo.
Choć Arsenal miał stosunkowo łatwy weekend, ich dwaj rywale, którzy plasują się niżej w tabeli, mieli trudne wyjazdy. Manchester City, pomimo niedawnej serii czterech zwycięstw, w tym zwycięstwa 2:1 nad Realem Madryt w środku tygodnia, nadal musiał zachować szczególną ostrożność w podróży na Selhurst Park.
W finale Pucharu Anglii w zeszłym sezonie Crystal Palace złamało serce potężnej drużynie Pepa Guardioli, przyczyniając się do braku trofeów w sezonie The Citizens. Sam londyński klub radzi sobie obecnie dobrze, zajmując 4. miejsce, 5 punktów za Man City.
Z kolei Aston Villa zmierzy się z potencjalnie niebezpiecznym wyjazdem. Drużyna z Birmingham jest w doskonałej formie, ale West Ham, pod wodzą nowego menedżera Nuno Santo, również pokazał się z dobrej strony (przegrał tylko 1 z 6 ostatnich meczów ligowych).
Co więcej, bilans Aston Villi na wyjazdach na stadion West Ham nie jest imponujący. W ostatnich 17 meczach wyjazdowych z West Ham, Villa wygrała tylko 3, zremisowała 8 i przegrała 6.
Dwa pierwsze mecze 1/8 finału wywołały mieszane uczucia wśród kibiców Chelsea i Liverpoolu. Po triumfalnym listopadzie nikt nie spodziewał się, że drużyna pod wodzą trenera Enzo Mareski nagle popadnie w kryzys.
W czterech meczach rozegranych w grudniu Chelsea nie odniosła ani jednego zwycięstwa, remisując dwa i przegrywając dwa. Z pozycji tuż za Arsenalem, The Blues spadli na piąte miejsce i tracą osiem punktów do lidera ligi.
Mimo że londyński gigant gra na własnym stadionie, Stamford Bridge, jego rywalem jest Everton, który jest obecnie w doskonałej formie. Drużyna z Merseyside wygrała 4 z 5 ostatnich meczów, awansując na 7. miejsce, zaledwie o punkt za Chelsea.
W meczu zaplanowanym na sobotę na godzinę 22:00 Liverpool rozegrał również u siebie mecz z Brighton. Choć nie wrócił jeszcze do pełnej formy, The Kop pokazało początkową poprawę po decyzji o „odsunięciu” Mohameda Salaha. W ostatnich czterech meczach The Reds pozostali niepokonani, wygrywając dwa i remisując dwa, w tym w ważnym zwycięstwie 1:0 na wyjeździe z Interem Mediolan kilka dni temu.
Manchester United był ostatnią dużą drużyną, która grała w tej rundzie. Podopieczni Rubena Amorima zmierzyli się z Bournemouth na Old Trafford, mając za sobą trzy mecze bez porażki (dwa zwycięstwa, jeden remis). Z drugiej strony, goście byli w wyraźnym kryzysie, po sześciu kolejnych kolejkach bez zwycięstwa i zdobyciu zaledwie dwóch punktów.
Szanse Manchesteru United na zwycięstwo znacznie wzrosły. Należy jednak zauważyć, że w ciągu ostatnich dwóch sezonów Czerwone Diabły nie zdołały pokonać The Cherries. W rzeczywistości, w obu ostatnich meczach u siebie z nimi, Bruno Fernandes i jego koledzy z drużyny ponieśli dotkliwe porażki 0:3.
Harmonogram meczów 1/8 finału angielskiej Premier League 2025/26:

Source: https://baovanhoa.vn/the-thao/lich-thi-dau-vong-16-ngoai-hang-anh-arsenal-vung-ngoi-dau-quy-do-dung-khac-tinh-187963.html






Komentarz (0)