Pogląd ten przedstawił zastępca przewodniczącego Centralnej Komisji Spraw Wewnętrznych Le Minh Tri podczas dyskusji po południu 4 grudnia na temat projektu ustawy o sądach wyspecjalizowanych w Międzynarodowym Centrum Finansowym.
Według pana Tri, utworzenie międzynarodowego centrum finansowego w Ho Chi Minh i Da Nang , którego celem będzie przyciągnięcie międzynarodowych zasobów finansowych, wiąże się z koniecznością utworzenia w tym centrum wyspecjalizowanego sądu, który pomoże inwestorom czuć się bezpiecznie w przypadku sporów.
„Jeśli ludzie nie czują się bezpiecznie inwestując tutaj i jest spór, to nie przyjadą. Dlatego, żeby centrum finansowe mogło funkcjonować, musi być zaangażowany ten wyspecjalizowany sąd” – podkreślił wiceprzewodniczący Centralnego Komitetu Spraw Wewnętrznych.

Stały zastępca szefa Centralnej Komisji Spraw Wewnętrznych Le Minh Tri (zdjęcie: Hong Phong).
W rzeczywistości, powiedział, że niektóre kraje wdrażają ten model od dawna i jest on skuteczny. Jeśli Wietnam wdroży go teraz, zdaniem pana Tri, musi być on równy lub lepszy, w przeciwnym razie poniesie porażkę, ponieważ „nie rozwiązuje żadnych problemów”.
Niektórzy podnosili kwestię, że wdrożenie musi być zgodne z Konstytucją i musi zapewniać jurysdykcję krajową. W rzeczywistości jednak, jak podkreślił pan Tri, to gra, a państwa nie stosują się do przepisów żadnego innego kraju, lecz do międzynarodowego systemu prawa zwyczajowego.
„Inwestorzy będą kierować się tym sądem, a po jego wyborze wybiorą prawo, które chcą zastosować, a następnie wybiorą znanych, prestiżowych sędziów z bogatym doświadczeniem w tej dziedzinie” – podkreślił pan Le Minh Tri. Dodał, że jeśli chcemy, aby inwestorzy czuli się bezpiecznie i inwestowali w centrum finansowym, musimy spełnić te wymagania.
„Jeśli to zrobimy, musimy zaakceptować tę grę o przewagę. Wyobrażamy sobie tę grę tak, jakbyśmy budowali specjalistyczny szpital, a kiedy pojawi się pacjent – czyli spór – podpiszemy umowę, zapraszając najlepszego specjalistę na operację, a po operacji on odejdzie” – porównał pan Tri i podkreślił, że ten model jest „niezobowiązujący”.
W tym rozumieniu, stwierdził, że jeśli ktoś chce coś zrobić, musi się wyróżniać i stosować powszechne praktyki. Robienie rzeczy po swojemu, w stylu „stopniowej innowacji”, nie będzie w stanie konkurować.
Jeśli chodzi o przepisy dotyczące sędziów zagranicznych, pan Tri również uważa, że należy je „uszczelnić”, ponieważ w rzeczywistości wietnamscy sędziowie nie są w stanie spełnić wymogów biegłości w języku angielskim wymaganych do orzekania. Nie wspominając już o tym, że inwestorzy nam nie zaufają i nas nie wybiorą, dlatego rozwiązaniem, o którym wspomniał pan Tri, jest zaakceptowanie zatrudniania sędziów zagranicznych jako głównego celu, a następnie stopniowe szkolenie sędziów wietnamskich.
Kierunek, który podkreślił, to działać, a następnie rozwijać się. „To bardzo nowy i trudny problem, ale kiedy już zaakceptujesz tę grę, musisz działać zdecydowanie, aby odnieść sukces. Jeśli zrobisz to bez przekonania, na pewno ci się nie uda” – stwierdził pan Tri.
Przy poparciu delegatów Zgromadzenia Narodowego zastępca przewodniczącego Centralnej Komisji Spraw Wewnętrznych potwierdził, że podejście musi być odważne, zrealizowane, a następnie stopniowo uzupełniane, i nie można czekać, aż „wszystko będzie gotowe”.
Źródło: https://dantri.com.vn/thoi-su/ong-le-minh-tri-chap-nhan-cuoc-choi-phai-lam-manh-khong-cam-chung-20251204174247137.htm






Komentarz (0)