Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych właśnie wydał orzeczenie w sprawie przepisów wyborczych w kluczowym stanie Pensylwania, który jest jednym z głównych punktów zapalnych tegorocznych wyborów prezydenckich.
1 listopada Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych podtrzymał orzeczenie sądu stanowego w Pensylwanii, który nakazał uwzględnienie głosów zapasowych oddanych przez wyborców w przypadku, gdy głosy oddane korespondencyjnie zostały odrzucone z powodu błędów technicznych, odrzucając tym samym apelację Partii Republikańskiej.
Historia głosowania korespondencyjnego
Zgodnie z przepisami stanu Pensylwania, wyborcy głosujący korespondencyjnie potrzebują dwóch kopert: jednej do zaklejenia karty do głosowania w celu zapewnienia tajności, a drugiej do wypełnienia jej zawartości, którą należy wysłać pocztą . Według „The Guardian” osoby, które zagłosują korespondencyjnie przed upływem terminu, nie będą mogły skorzystać z zapasowej karty do głosowania w dniu wyborów, 5 listopada. Po orzeczeniu Sądu Najwyższego wyborcy będą mogli skorzystać z prawa do głosowania w lokalu wyborczym, jeśli wcześniej nie zakleją karty do głosowania.
Republikanie uważają, że dziesiątki tysięcy głosów mogą zostać zakwestionowane i nie powinny być liczone, zwłaszcza w Pensylwanii, stanie, który będzie miał znaczący wpływ na wynik tegorocznych wyborów prezydenckich i do Senatu. Były prezydent Donald Trump zdobył głosy elektorskie w Pensylwanii w 2016 roku, a prezydent Joe Biden wygrał w tym stanie w 2020 roku, co przyczyniło się do jego ogólnego zwycięstwa.
ODLICZANIE DO WYBORÓW W USA: Przejęzyczenie pana Trumpa, czy maszyna do głosowania „wspiera” panią Harris?
Zakres i skutki orzeczenia są niejasne, a amerykańskie media opisują ten rozwój sytuacji jako potencjalnie wpływający na „tysiące głosów”. Demokraci wykorzystali orzeczenie sądu, aby skrytykować Republikanów i pana Trumpa. „Pan Trump i jego sojusznicy utrudnili liczenie waszych głosów, ale nasze instytucje są silniejsze niż jego ataki” – oświadczył sztab wyborczy wiceprezydent Kamali Harris w oświadczeniu z 1 listopada.
W Pensylwanii głosowanie korespondencyjne odbywa się 15 października.
Również w Pensylwanii, sąd hrabstwa Erie nakazał urzędnikom zajęcie się sytuacją prawie 20 000 kart do głosowania korespondencyjnego, które nie zostały wysłane do wyborców w celu wypełnienia i zwrotu do komisji wyborczych przed terminem wyznaczonym przez stan. Co więcej, co najmniej 365 wyborców otrzymało karty do głosowania z tym samym kodem kreskowym, co ktoś inny. Sąd nakazał również przygotowanie dodatkowych kart do głosowania, aby wyborcy mogli głosować osobiście 5 listopada, w odpowiedzi na liczne problemy z doręczaniem kart do głosowania korespondencyjnego.
„Fala” pozwów
Wydarzenia w Pensylwanii wpisują się w rosnącą falę skarg i pozwów dotyczących głosowania w tym roku. Eksperci prawni twierdzą, że do sądów wszystkich szczebli może napłynąć fala pozwów. Po wyborach w 2020 roku Trump i jego sojusznicy złożyli ponad 60 pozwów w nadziei na unieważnienie wyników, wiele z nich dotyczyło zarzutów oszustw wyborczych. Niektóre z pozwów trafiły do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, ale sąd odmówił ich rozpatrzenia.
Wybory w USA: zagłosowało 62 miliony osób, obie strony Harris i Trumpa są optymistycznie nastawione
Według amerykańskiej witryny Democracy Docket , monitorującej procesy sądowe, sądy stanowe i federalne otrzymały w tym roku około 196 pozwów związanych z wyborami w 40 stanach. Wśród nich jest Republikański Komitet Narodowy, który jest zaangażowany w dziesiątki pozwów, które – jak twierdzi jednostka – mają na celu zapewnienie transparentności wyborów.
Agencja Reuters 1 listopada zacytowała wypowiedź Jasona Torchinsky'ego, prawnika specjalizującego się w wyborach, który reprezentował wielu Republikanów. Stwierdził on, że pozwy, które zostały oddalone w niższych sądach, będą miały trudności z przyjęciem przez Sąd Najwyższy.
Pan Trump i pani Harris wspólnie prowadzą kampanię w mieście
CNN poinformowało, że 1 listopada dwaj kandydaci na prezydenta USA, Donald Trump i Kamala Harris, odwiedzili Milwaukee (stan Wisconsin), aby przyciągnąć wyborców do tego kluczowego stanu. Oboje wygłosili przemówienia wyborcze i wezwali do głosowania. Było to drugie pojawienie się Trumpa i Harris w Wisconsin w ciągu tygodnia, a zarazem ostatnie w tym kluczowym stanie przed dniem wyborów 5 listopada.
Źródło: https://thanhnien.vn/phan-quyet-moi-truoc-them-bau-cu-tong-thong-my-18524110221440743.htm







Komentarz (0)