Quang Duong (po prawej) przyciąga wielu fanów pickleballa – zdjęcie: QT
Usunięcie Quang Duonga z rankingu PPA (Professional Pickleball Association) przez UPA wywołało burzliwą debatę w społeczności Pickleball.
Tymczasem rodzina Quang Duonga, a zwłaszcza urodzony w 2006 roku geniusz i jego ojciec – pan Duc Duong – nie zwracali na to większej uwagi. Pan Duc powiedział, że dał prawnikowi pełne upoważnienie do współpracy z UPA.
Zakaz startów w zawodach jako wyłączny sportowiec, wydany przez UPA, zdawał się być przewidywany przez ojca Quang Duonga. Musiało to nastąpić prędzej czy później, ponieważ wietnamski rynek pickleballa był dla nich zbyt atrakcyjny.
Według TheKitchenPickleball, Quang Duong zarabia zaledwie 300 000 USD rocznie (prawie 8 miliardów VND) grając w pickleball w USA. Reprezentując Wietnam, Duong zarabia ponad 500 000 USD rocznie (około 13 miliardów VND).
Oczywiście Quang Duong nie tylko podpisał kontrakt przedstawicielski z wietnamską marką, ale także wiele innych umów promocyjnych, w tym umowę z Wika pickleball w 2025 roku.
W związku z tym Quang Duong musiał uporządkować swój harmonogram i wziąć urlop od startów w USA, aby wrócić do Wietnamu. Jego harmonogram jest napięty za każdym razem, gdy wraca, z wydarzeniami, podczas których wymienia się, ćwiczy i rozdaje autografy, aby zebrać fundusze na pickleball.
16 marca Quang Duong odbył trzy spotkania z fanami, od południa do wieczora. Dziś, 17 lipca, grał ze znanymi graczami pickleballa na imprezie Saigon – City of Rally.
Quang Duong wydaje się być spokojny o karę nałożoną na UPA. Ogłosił swoim fanom pozostały harmonogram na lipiec. Konkretnie wróci do Hanoi w dniach 18-23 lipca, a do Da Lat i Pleiku w dniach 23-27 lipca.
Popularność 19-letniego zawodnika rośnie, a strategia Quang Duonga, mająca na celu promocję jego wizerunku w Wietnamie, staje się coraz bardziej oczywista. Uważa się, że wietnamski rynek pickleballa dynamicznie się rozwija.
QUANG THINH
Source: https://tuoitre.vn/quang-duong-kin-lich-chay-show-sau-khi-bi-gach-ten-o-my-20250716231632563.htm






Komentarz (0)