20 września, podczas wymiany i premiery książki „Sai Gon bao thuong”, dziennikarka Vu Kim Hanh powiedziała, że książka powstała na podstawie jej osobistych wpisów w pamiętniku, które pisała codziennie, aby złagodzić ból i się uzdrowić. Co więcej, był to dopiero początek zbiorowej pamięci.
„Mam nadzieję, że każdy w każdej historii zobaczy zdjęcia siebie i swoich bliskich, coś w rodzaju wspólnego pamiętnika z miasta” – powiedział dziennikarz Vu Kim Hanh.
„Sai Gon Bao Thuong” składa się z trzech części: „Sai Gon Bao Thuong” skupia się na bólu; „Sai Gon Bao Thuong” oddaje hołd przepływowi życzliwych ludzi; a „Ostatnie ofiary” każe każdemu człowiekowi obiecywać pełniejsze życie. Dziennikarz Vu Kim Hanh, pisząc w bliskim stylu, zamiast malować tragiczny obraz, stawia na przyjacielską rozmowę, pomagając czytelnikom dostrzec siebie w zbiorowej pamięci.
Proste detale, takie jak worek ryżu wiszący na drzwiach, butla z tlenem dostarczona na czas, nocny SMS z pytaniem, jak się czujemy, czy doniczka z zielonymi pnączami rosnącymi na starej drabinie, stały się pięknymi symbolami miejskiej cnoty. Praca nie tylko opowiada o tym wydarzeniu, ale także zadaje pytanie: Co pozostaje w każdym człowieku po pandemii? Wdzięczność, samokontrola, umiejętność słuchania i odwaga, by uścisnąć sobie dłoń we właściwym momencie.
Oprócz bogatego emocjonalnie tekstu, książkę wspiera także starannie uporządkowany system dokumentów i danych, który stanowi swego rodzaju miękką kronikę, pozwalającą czytelnikom umieścić osobiste historie w szerszym kontekście.
Dlatego „Sai Gon bao thuong” to nie tylko pamiątka literacka, ale również cenny dokument kulturowy i historyczny, godny obecności w każdej rodzinie, szkole i bibliotece.
Źródło: https://baohaiphong.vn/sai-gon-bao-thuong-ghi-lai-hoi-uc-ve-suc-manh-cong-dong-521352.html






Komentarz (0)