Hiszpania zapewniła sobie miejsce na Mistrzostwach Świata 2026 po napiętym remisie 2:2 z Turcją w Sewilli w Hiszpanii, wczesnym rankiem 19 listopada. La Roja zakończyła rundę kwalifikacyjną na szczycie grupy E z niepokonanym bilansem, mimo że musiała stawić czoła kilku przerażającym momentom w starciu z odpornym przeciwnikiem.

Hiszpania rozegrała trudny mecz z Turcją w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata 2026 w Europie rano 19 listopada (zdjęcie: Getty).
Aktualni mistrzowie Europy rozpoczęli mecz wymarzony, gdy Dani Olmo otworzył wynik w 4. minucie. Jednak Türkiye, które potrzebowało niemal niemożliwego zwycięstwa (7 bramek), aby awansować bezpośrednio, walczyło dzielnie.
W 42. minucie Deniz Gul wyrównał na 1:1 dla gości. Ponad 10 minut później Turcja sprawiła niespodziankę, gdy Salih Ozcan oddał daleki strzał z krawędzi pola karnego, podwyższając wynik na 2:1 ku zdumieniu kibiców gospodarzy.
Jednak kapitan Mikel Oyarzabal zabłysnął w idealnym momencie, wyrównując wynik na 2:2 w 62. minucie. Ten gol pomógł Hiszpanii uniknąć pierwszej porażki u siebie w meczu kwalifikacyjnym.
Dzięki temu wynikowi Hiszpania oficjalnie zapewniła sobie bezpośredni bilet do turnieju, natomiast Turcja musiała zadowolić się miejscem w rundzie barażowej, szukając ostatniej szansy na dotarcie do finałów w Ameryce Północnej.
W tym samym meczu Belgia z łatwością pokonała Liechtenstein 7:0, oficjalnie zapewniając sobie awans do przyszłorocznych finałów Mistrzostw Świata. To zwycięstwo nie tylko zmazało rozczarowanie po poprzednich meczach, ale także pomogło drużynie trenera Rudiego Garcii zakończyć kwalifikacje z bilansem bez porażki.
Piąte zwycięstwo Belgii w ośmiu meczach zapewniło jej pierwsze miejsce w grupie J z 18 punktami, o dwa więcej niż wicemistrzyni Walii, i zapewniło jej miejsce na Mistrzostwach Świata 2026 w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku. Był to piętnasty występ Belgii w finale, a dwukrotnie dotarła do półfinału.
Grając u siebie, Belgia rozpoczęła mocno, otwierając wynik spotkania strzałem głową Hansa Vanakena już po 150 sekundach. Jednak Belgia potrzebowała kolejnych 32 minut, aby zdobyć drugiego gola, kiedy Alexis Saelemaekers asystował Jeremy'emu Doku, który z bliskiej odległości wykończył akcję. Doku kontynuował swoją dobrą passę w 41. minucie, minął z dryblingiem trzech obrońców i popisał się znakomitym wykończeniem, ustalając wynik na 3:0.
W drugiej połowie belgijscy piłkarze zafundowali gospodarzom „ucztę bramkową”, strzelając cztery gole w zaledwie 7 minut. Brandon Mechele podwyższył wynik na 4:0.
Trzy minuty później Alexis Saelemaekers strzelił piątego gola dla Belgii. Między 57. a 58. minutą Charles De Ketelaere skompletował dublet w krótkim odstępie czasu, po asystach Doku i Thomasa Meuniera.

Belgia odniosła decydujące zwycięstwo 7:0 nad Liechtensteinem i tym samym oficjalnie zakwalifikowała się bezpośrednio do Mistrzostw Świata 2026 (zdjęcie: Getty).
To zwycięstwo rozwiało krytykę, jaka pojawiła się po remisie 1:1 z Kazachstanem 15 listopada. Tymczasem Liechtenstein zakończył kwalifikacje do Mistrzostw Świata jako jedyna drużyna, która nie strzeliła ani jednej bramki.
Źródło: https://dantri.com.vn/the-thao/tay-ban-nha-bi-scotland-ao-thuy-si-gianh-ve-du-world-cup-2026-20251119055820103.htm






Komentarz (0)