Podróż w celu odnalezienia wiary na nowo
W październiku 2024 roku, w wieku 29 lat, pani Tran To Ng. ( Ha Tinh ) odkryła olbrzymiego naczyniaka w wątrobie, w bardzo niebezpiecznym miejscu (dolny segment 1 wątroby). Choroba wpłynęła na jej zdrowie, chwilami pozbawiając ją nadziei.
Po wielu wizytach w dużych szpitalach, rodzina spotykała się jedynie z potrząsaniem głowami: „ Guz jest w bardzo trudnym położeniu, interwencja jest bardzo skomplikowana i zagraża życiu, operacja nie jest możliwa ” . Im częściej odwiedzała kolejne placówki w celu przeprowadzenia badań i dowiadywania się o guzie, tym więcej trudnych dni przeżywała, a jej nastrój stale wahał się między nadzieją a strachem.
W obliczu niepewności, wytrwale szukała metody leczenia, ponieważ nigdy nie traciła nadziei. Lekarz, będący jednocześnie jej bliskim przyjacielem, wskazał jej drogę do Hanoi , do 108. Centralnego Szpitala Wojskowego. Wraz z mężem zdecydowali się wyjechać z kruchą wiarą.

W 108. Wojskowym Szpitalu Centralnym, po dokładnym badaniu i diagnozie olbrzymiego naczyniaka wątroby, zajmującego cały pierwszy segment dolnego płata, uciskającego szypułę wątrobową i żyłę główną dolną, które są bardzo ważnymi elementami anatomicznymi organizmu, lekarze z Oddziału Chirurgii Wątroby, Dróg Żółciowych i Trzustki (B3-B) skonsultowali się i stwierdzili, że będzie to bardzo trudna operacja nawet przy zastosowaniu metody otwartej.
Po szczegółowym wyjaśnieniu sprawy rodzinie pani Ng i widząc determinację pacjentki, lekarze podjęli decyzję o kompleksowym leczeniu, polegającym na laparoskopowej resekcji wątroby.
Operacja trwała 6 godzin, w napięciu dochodzącym do granic możliwości uduszenia. To było niezwykle trudne wyzwanie, gdy gigantyczny guz naciskał na ważne naczynia krwionośne organizmu, a zespół chirurgów wykorzystał swoją inteligencję, umiejętności i wytrwałość, ostrożnie wykonując każdy krok, aby pokonać trudności.
Za cięciami chirurgicznymi kryło się ogromne skupienie, za każdą decyzją krył się zbiorowy konsensus. Guz został usunięty, a pani Ng, obudziwszy się po operacji na sali pooperacyjnej, wybuchnęła płaczem, gdy dowiedziała się, że jej laparoskopowa operacja zakończyła się sukcesem.
Olbrzymi naczyniak wątrobowy to łagodny guz, ale jest bardzo duży i niebezpieczny, ponieważ może pęknąć, powodując krwawienie zagrażające życiu. Resekcja wątroby to radykalna metoda leczenia, ale bardzo trudna ze względu na duże rozmiary guza i bogate naczynia krwionośne. Laparoskopowa resekcja wątroby jest obecnie stosowana, przynosząc pacjentom wiele korzyści, takich jak ulga w bólu, mniej powikłań i szybszy powrót do zdrowia. Technika ta wymaga doświadczonych chirurgów i nowoczesnego sprzętu. Obecnie w Wietnamie przeprowadzono wiele udanych operacji, co potwierdza nowy krok naprzód w leczeniu tej choroby.
Dekada życia w ciągłym niepokoju
Podczas gdy pani Ng zmagała się z chorobą dopiero od niedawna, pani Nguyen Thanh H. (urodzona w 1983 roku w Da Nang ) musiała żyć z guzem od ponad dekady. W 2013 roku wykryła u siebie dużego naczyniaka w wątrobie. Lekarz zalecił wówczas jedynie obserwację. Jednak z biegiem lat guz po cichu rósł, niczym „bomba z opóźnionym zapłonem” w jej ciele.
Do 2025 roku guz urósł do około 15 cm, pomimo że pacjentka przeszła embolizację guza. Guz urósł nawet tak blisko podstawy żyły wątrobowej środkowej. Ryzyko pęknięcia guza było stale obecne, co powodowało u pacjentki ciągły niepokój.
Zwierzyła się: „W tamtych czasach żyłam z ciągłym poczuciem niepewności. Nawet drobne zderzenie wywoływało u mnie strach przed pęknięciem guza i wiele nieprzespanych nocy”.
W tych trudnych dniach lekarz ze szpitala Da Nang C przedstawił ją Hanoi, aby spotkała się z lekarzami z Oddziału Chirurgii Wątroby, Dróg Żółciowych i Trzustki (B3-B) 108 Centralnego Szpitala Wojskowego.

17 lipca odbyła się laparoskopowa resekcja wątroby. Przez 5 godzin zespół pracował sumiennie i ostrożnie przy każdej skomplikowanej operacji. Największym wyzwaniem było usunięcie olbrzymiego guza z jednoczesnym zachowaniem żyły wątrobowej środkowej – niezwykle ważnej żyły wątroby. Operacja zakończyła się sukcesem i tydzień później pani H. została wypisana ze szpitala.
Cztery tygodnie po operacji była w stanie pokonywać motocyklem ponad 25 km dziennie, aby dojechać do pracy. Rekonwalescencja była tak szybka, że nawet ona sama nie mogła w to uwierzyć. „ Zrozumiałam, że uratowała mnie nie tylko operacja, ale i wiara. Ta wiara płynęła z serc i umysłów personelu medycznego, od lekarzy ze szpitala w Da Nang po dr. Hieu, od całego zespołu chirurgicznego po oddany zespół pielęgniarski ” – powiedziała pani H.
Według dr. Le Trunga Hieu, zastępcy dyrektora Centrum Transplantacji Narządów, chirurga wątroby i dróg żółciowych w 108. Centralnym Szpitalu Wojskowym, w chwili przyjęcia do szpitala u obu pacjentów stwierdzono olbrzymie guzy, jeden w bardzo niebezpiecznym położeniu w pierwszym segmencie, uciskający szypułę wątrobową i żyłę główną dolną, które są szczególnie ważnymi strukturami anatomicznymi wątroby i całego organizmu. U drugiego guz znajdował się po lewej stronie, o średnicy prawie 15 cm, uciskający korzeń żyły wątrobowej środkowej, bardzo ważnej żyły odprowadzającej krew do wątroby.
Wszystkie te przypadki są bardzo skomplikowane i jeśli nie zostaną odpowiednio leczone, ryzyko wystąpienia powikłań jest bardzo wysokie.

Zespół wielokrotnie konsultował się, analizując każde ryzyko i podejście. W szczególności, w przypadku guza w segmencie 1, zespół musiał przygotować scenariusze kontrolowania krwawienia z odgałęzień żyły głównej dolnej, a u pozostałego pacjenta starano się zachować żyłę wątrobową środkową.
Chociaż zabieg jest bardzo skomplikowany i trudny, nawet jeśli przeprowadza się go metodą otwartą, lekarze ostatecznie zdecydowali się na zabieg laparoskopowy, mając na celu jego dokładność i minimalną inwazyjność, co pozwoliłoby pacjentowi na szybki powrót do zdrowia.
„To, co nas poruszyło, to determinacja i wiara obu pacjentów. Pomimo lat zmartwień i poszukiwań lekarstwa, wytrwali i się nie poddali. Ta determinacja była ogromną motywacją dla zespołu chirurgicznego do pokonywania trudności i osiągania rezultatów godnych zaufania, jakim obdarzyli nas pacjenci” – dodał dr Hieu.
Historie pani Ng. i pani H., a także wiele innych, które jeszcze nie zostały opowiedziane, łączy jedno: wiara. Od rozpaczy do odrodzenia, od ciemności do światła, wszystkie łączy krucha, lecz cudowna nić – światło etyki lekarskiej, człowieczeństwa, białych fartuchów lekarzy ze 108. Centralnego Szpitala Wojskowego.
Oddział Chirurgii Wątrobowo-Żółciowej Trzustki (B3-B) 108 Centralnego Szpitala Wojskowego jest wiodącym ośrodkiem chirurgii wątrobowo-żółciowej trzustki i transplantacji wątroby w Wietnamie i Azji Południowo-Wschodniej. Oddział opracował i zastosował wiele zaawansowanych technik endoskopowych w leczeniu chorób wątrobowo-żółciowych trzustki, w tym: przeszczepy wątroby od żywych dawców, resekcję olbrzymich naczyniaków wątrobowych, resekcję wątroby z powodu kamieni dróg żółciowych, resekcję wątroby z zastosowaniem ICG, resekcję trzustkowo-dwunastniczą, przezskórną nefrolitotomię... Te sukcesy potwierdzają wiodącą i pionierską pozycję oddziału w dziedzinie chirurgii wątrobowo-żółciowej trzustki.
Source: https://nhandan.vn/thap-sang-niem-tin-tu-trai-tim-nguoi-thay-thuoc-post905987.html
Komentarz (0)