Wszyscy zakładali, że mam śmiertelną chorobę – schizofrenię.
- Jak imponująca i niezapomniana jest dla Ciebie rola dowódcy oddziału Ta?
Kiedy po raz pierwszy grałem rolę Ta, prawie wszyscy zakładali, że jestem „uwikłany” w społeczne zło, mam chorobę śmiertelną, schizofrenię… ogólnie rzecz biorąc, wszystkie najgorsze rzeczy. Wtedy też chciałem się wyrwać z tej roli, ale „los” kazał mi iść dalej.
Pierwszy raz miało to miejsce pod koniec zeszłego roku, kiedy zdjęcia do filmu dobiegły końca. Obciąłem włosy i zgoliłem brodę, żeby przygotować się na święto Tết. Ale kiedy fryzjer wykonał pierwsze cięcie, łzy nagle popłynęły mi po policzkach. To sprawiło, że długo o tym myślałem. Drugi raz, kiedy brałem udział w pokazie Red Rain , reżyser chciał, żeby wszyscy nosili mundury wojskowe. Poszedłem więc do salonu z ekscytacją, obciąłem włosy na krótko i miałem mnóstwo blizn – Ta wrócił po raz drugi.
Po pokazie pospiesznie kontynuowałem niedokończony projekt filmowy: musiałem ogolić włosy, żeby w pełni oddać się roli mnicha. Dokładnie pół miesiąca później piosenkarka Hoa Minzy zaprosiła mnie do udziału w teledysku „ Pain in the Middle of Peace” , który opowiadał historię rodziny dowódcy drużyny Ta.
W tamtym czasie naprawdę nie wiedziałem, jak wyrazić swoje uczucia słowami, ale szczerze wierzyłem, że postać Ta łączy mnie z nim szczególna więź i nie chciałem odchodzić, bo było o wiele więcej rzeczy, którymi chciałem się podzielić z publicznością. Dlatego tym razem postanowiłem zatrzymać Ta na dłużej, aby widzowie mogli go zobaczyć i dotknąć na żywo.
- Dlaczego przekonałeś reżysera, aby w filmie użył wyłącznie dialektu Thanh Hoa?
Przede wszystkim muszę powiedzieć, że Ta w Czerwonym Deszczu narodził się dla Phuong Nam. Reżyser stworzył Ta jako mieszkańca Thanh Hoa, które jest moim rodzinnym miastem. Nie tylko ma on znajomy głos mieszkańców swojej rodzinnej miejscowości, ale jest to również rola, która reprezentuje bohaterów Thanh Hoa.
Zaraz po otrzymaniu roli wróciłem do rodzinnego miasta, zamieszkałem z ludźmi, nauczyłem się lokalnego języka i poczułem się, jakbym wrócił do dzieciństwa, kiedy uczyłem się mówić. Mam nadzieję, że słuchając głosu pana Ta w filmie, widzowie w całym kraju, a w szczególności w Thanh Hoa, poczują miłość do ojczyzny, miłość do każdego regionu i wietnamski akcent!
- Być może scena, w której Ta się poświęcił, była dla ciebie cenna i niezapomniana, zwłaszcza gdy łzy spływały mu po twarzy. Jak się wtedy czułeś?
Osobiście bardzo współczuję panu Ta. Publiczność może sobie wyobrazić, że kiedy żyjemy zdrowo, nagle myśląc o dniu, który musimy poświęcić, wciąż jest wiele rzeczy, których nie zrobiliśmy, ale nie ma innej drogi, więc musimy napisać list z „poradą” do tych, którzy zostają.
I ten dzień naprawdę nadszedł. Młodsi bracia w oddziale byli jeszcze za młodzi, jak mogliby walczyć bez Ta? Myśląc o scenie ich zmagań, o tych, którzy za nim tęsknili i płakali, Ta również płakał. A potem rodzice Ta, żona i dzieci, i obietnica kupienia niebieskiej spinki do włosów dla jego dziecka po powrocie? Ta odszedł, ale ból tych, którzy zostali, wciąż trwał, a moje łzy wciąż płynęły!
- Popularne role lub postacie wojskowe często mają idealny wygląd, ale wygląda na to, że ty jesteś wyjątkiem?
Kiedy przyjąłem tę rolę, włożyłem całą swoją siłę i umysł, aby przekształcić tę postać w „ideał” wszystkich, zamiast narzucać jej ideały wszystkich. Dlatego ekranowy dowódca drużyny, Ta, był pełen naturalności i prostoty.
- Jakie są zalety i wady pracy z reżyserką? Jaki moment z kręcenia filmu najbardziej zapadł mi w pamięć?
Pani Huyen (reżyserka Dang Thai Huyen – PV) jest bardzo skupiona i poważna w pracy, ale w życiu prywatnym jest zabawna i serdeczna. Zawsze pyta, jak radzi sobie moja żona i dzieci w domu, a nawet subtelnie rozpoznaje przyczynę moich problemów psychicznych. Jest bardzo troskliwą reżyserką i wspaniałą siostrą.
Najbardziej imponująca była dla mnie scena z armią wszy na mojej głowie. Tym razem ekipa przygotowała prawdziwe wszy. Kiedy nadszedł czas zdjęć, projektant podniósł jedną i rzucił mi ją na głowę, przez co wszyscy wokół zadrżeli. Nawet kiedy wróciłem do pokoju, nikt nie spał ani nie siedział obok mnie z obawy przed zarażeniem się wszami. Ale to dzięki armii wszy Ta miał bardzo sympatyczną grupę fanów Chậy Con.
Słysząc, jak publiczność woła imię pana Ta, naprawdę zadrżałem ze szczęścia.
- Czy po tej udanej roli Phuong Nam obawia się, że zostanie „przyłapany” lub porównany do innych ról?
Czuję się jednocześnie szczęśliwy i zmartwiony, ale teraz jestem szczęśliwy, ponieważ częściowo zrobiłem to, co zawsze chciałem zrobić. To hołd dla mojego dziadka, w szczególności dla żołnierzy z Thanh Hoa i dla bohaterów Wietnamu w ogóle.
W przyszłym miesiącu Phuong Nam również będzie miał nowy projekt, nową postać i nowe życie, które będzie mógł tchnąć w niego. Moja miłość do Ta wciąż sprawia, że bardzo za nim tęsknię.
- Czy sukces filmu wniósł coś nowego do twojego życia? Jak zareagowała twoja córka i żona ?
Po raz pierwszy poczułem bezgraniczną miłość publiczności. Ta sympatia do dowódcy drużyny Ta była widoczna w komentarzach w mediach społecznościowych, a zwłaszcza podczas próby A80, pośród tłumu, wszyscy głośno krzyczeli: „Bracie Ta, Bracie Ta!”.
W blasku świateł największego wydarzenia w kraju, w połączeniu z widownią wykrzykującą imię pana Ta, naprawdę drżałem ze szczęścia, dumy i satysfakcji. Zadzwoniłem do żony, bo bardzo chciało mi się płakać, ale niestety podczas próby rozległ się komunikat o przerwaniu sygnału telefonicznego.
Wcześniej moja córka była bardzo smutna, gdy ktoś mówił jej, że jest podobna do ojca, ale ostatnio, gdy ktoś mówił: „Jesteś tak podobna do Ta!”, od razu się uśmiechała, aureola Ta jest taka wielka! (śmiech).
- Jaką rolę chciałbyś najbardziej odegrać?
Uwielbiam grać postacie wyjątkowe, takie jak osoby niestabilne psychicznie, biedne… Poza aktorstwem, mogę opowiadać i uczyć moją córkę prawdziwych historii z życia. Uwielbiam każdą rolę.
- Jakie są Twoje perspektywy zawodowe?
Dla mnie działalność artystyczna to pasja, życie, a nie sposób na zarabianie na życie. Każda rola to życie i trzeba je dobrze przeżyć. Dlatego Phuong Nam jest nazywany „kameleonem”, kiedy jest brutalnym gangsterem, czasem bogatym prezesem, a czasem prostym rolnikiem Ta. Mam tylko nadzieję, że moja kariera aktorska będzie miała „wystarczająco dużo ról”, aby się do czegoś przyczynić.
PV (synteza)Source: https://baohaiphong.vn/tieu-doi-truong-ta-cua-mua-do-nhieu-nguoi-don-doan-toi-mac-benh-nan-y-519875.html
Komentarz (0)