
Rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Lin Jian. Zdjęcie: strona internetowa chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Na stronie internetowej chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych opublikowano treść regularnego briefingu prasowego, któremu przewodniczył rzecznik Lin Jian, wieczorem 8 kwietnia.
Na konferencji prasowej reporter tureckiej agencji Anadolu zapytał: „Prezydent USA Donald Trump zagroził nałożeniem na Chiny dodatkowych 50% ceł, jeśli Chiny nie wycofają swoich ceł odwetowych wobec USA przed 8 kwietnia. Jaki jest komentarz Chin w tej sprawie?”
Rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Lin Jian oświadczył: „Nadużywanie przez Stany Zjednoczone środków taryfowych poważnie naruszyło uzasadnione prawa i interesy innych krajów, złamało zasady Światowej Organizacji Handlu (WTO), podważyło oparty na regułach wielostronny system handlowy i negatywnie wpłynęło na stabilność globalnego porządku gospodarczego . Jest to typowy przykład jednostronności, protekcjonizmu i zastraszania gospodarczego, któremu powszechnie sprzeciwia się społeczność międzynarodowa. Chiny żałują tego i zdecydowanie to potępiają”.
Pan Lin Jian podkreślił: „Wojny handlowe i cła nie mają zwycięzców, a protekcjonizm nie ma wyjścia. My, Chińczycy, nie jesteśmy wichrzycielami, ale nie cofniemy się, gdy zostaniemy sprowokowani. Groźby, zastraszanie i szantaż to nie jest właściwy sposób na dialog z Chinami. Chiny podejmą niezbędne środki, aby zdecydowanie bronić swoich uzasadnionych praw i interesów. Jeśli Stany Zjednoczone zdecydują się zignorować własne interesy, interesy Chin i reszty świata i będą nalegać na wojnę celną i handlową, Chiny będą się bronić do samego końca”.
Również na tej konferencji prasowej reporter AFP zadał pytanie o środki, jakie Chiny mogą podjąć w celu ochrony swoich praw i interesów.
W odpowiedzi na pytanie reportera AFP, Lin Jian oświadczył: „Nie pozwolimy nikomu odebrać narodowi chińskiemu jego uzasadnionego prawa do rozwoju. Nie będziemy tolerować żadnych spisków mających na celu zaszkodzenie suwerenności, bezpieczeństwu i interesom rozwojowym Chin. Będziemy nadal podejmować zdecydowane i zdecydowane działania w celu ochrony naszych uzasadnionych praw i interesów”.
2 kwietnia pan Trump ogłosił cła odwetowe, które planuje nałożyć na partnerów handlowych, którzy jego zdaniem „wykorzystują” Stany Zjednoczone.
W ramach tej taryfy Chiny podlegają 34% podatkowi. Podatek ten, w połączeniu z 20% podatkiem na wszystkie chińskie towary, ogłoszonym wcześniej przez Biały Dom, podnosi całkowitą barierę celną na towary z Chin do USA do 54%.
Pekin szybko odpowiedział, nakładając 34% cło na towary amerykańskie. 7 kwietnia Trump zagroził dodaniem 50% cła, podnosząc całkowitą barierę celną na towary chińskie do 104%, jeśli Pekin nie zniesie 34% cła na towary amerykańskie do 8 kwietnia.
8 kwietnia sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt potwierdziła w wywiadzie dla Fox News, że Stany Zjednoczone zaczną pobierać 104-procentowe cła na towary chińskie od 9 kwietnia, po tym jak Pekin zignorował ogłoszony przez prezydenta Donalda Trumpa termin zniesienia środków odwetowych.
Rzecznik prasowy Leavitt potwierdził to na konferencji prasowej w Białym Domu. Leavitt powiedział dziennikarzom: „Chiny popełniły błąd, podejmując działania odwetowe. Kiedy Ameryka stanie się celem ataku, Trump zareaguje jeszcze mocniej. Dlatego cła na Chiny w wysokości 104% wejdą w życie dziś o północy”.
Source: https://baotintuc.vn/the-gioi/tuyen-bo-moi-nhat-cua-bo-ngoai-giao-trung-quoc-ve-viec-my-ap-thue-bo-sung-20250409084147015.htm






Komentarz (0)