Od czasu, gdy miliarder Musk przejął platformę mediów społecznościowych w październiku 2022 r., zwolnił tysiące pracowników, w tym wielu inżynierów odpowiedzialnych za naprawianie błędów w oprogramowaniu.
Zdjęcie ilustracyjne: Reuters
Obecni i byli pracownicy Twittera twierdzą, że masowe zwolnienia naraziłyby platformę na ryzyko awarii w okresach wzmożonego ruchu.
„Mamy tu tak dużo ludzi, że myślę, że serwery się zawieszają, co jest dobrym znakiem” – powiedział David Sacks, inwestor venture capital i bliski przyjaciel Muska.
Musk zrzucił winę za te problemy na dużą liczbę obserwujących go na Twitterze i liczbę słuchaczy. Około 678 000 osób włączyło transmisję audio.
Wydarzenie ostatecznie udało się kontynuować, docierając do około 304 000 słuchaczy. Było to jednak znacznie mniej niż około 3 miliony osób, które wysłuchały wywiadu Muska z BBC na Twitter Spaces w zeszłym miesiącu.
Zrzut ekranu gubernatora Florydy Rona DeSantisa oficjalnie ogłaszającego swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich Partii Republikańskiej w 2024 roku, 24 maja 2023 r. Zdjęcie: Twitter
Awarie Twittera stały się częstsze pod rządami Muska. W marcu tysiące użytkowników zgłosiło problemy z dostępem do linków publikowanych na platformie.
Organizacja nadzorująca działanie Internetu NetBlocks poinformowała, że marcowy incydent był szóstą poważną awarią serwisu Twitter od początku 2023 r., podczas gdy w analogicznym okresie w zeszłym roku było ich zaledwie trzy.
Po incydentach w środę prezydent USA Joe Biden wyśmiał ogłoszenie wyborcze DeSantisa, zamieszczając na Twitterze symboliczny apel: „Ten link działa”.
Hoang Hai (według Reutersa i Twittera)
Źródło
Komentarz (0)