BARIERY PSYCHOLOGICZNE
Dla gwiazd rozrywki, przyzwyczajonych do występowania przed kamerą, budowanie marki osobistej w mediach społecznościowych jest dość proste. Ale sportowcy są inni. Codziennie mierzą się z prostym środowiskiem treningowym i zawodami… Nie każdy sportowiec potrafi mówić płynnie, zachowywać się, pozować i prezentować pewność siebie i zachowanie jak gwiazda występująca na scenie. To pierwsza bariera.
Wielu sportowców obawia się, że zostaną uznani za „pretensjonalnych” i nie będą koncentrować się na swoich umiejętnościach. Najlepszy wietnamski badmintonista Le Duc Phat zwierzył się: „Jeśli nie będę dobrze rywalizował, a wcześniej publikowałem zdjęcia promocyjne lub zdjęcia z mojego życia codziennego, opinia publiczna będzie mnie krytykować, że zaniedbałem treningi, nie skupiam się już na rozwoju kariery i jestem pochłonięty zarabianiem pieniędzy. Sportowcy bez silnej psychiki łatwo się zniechęcają i rezygnują z budowania swojej marki. Myślę, że to problem i zmartwienie większości sportowców”.

Duc Phat był pod ogromną presją, gdy odpowiadał na ataki ze strony fanów.
ZDJĘCIE: NVCC
Specjalista ds. mediów społecznościowych (Social Media Executive), specjalizujący się w budowaniu i rozwijaniu fanpage'y dla profesjonalnych sportowców, powiedział gazecie Thanh Nien : „Wietnamska publiczność bardzo kocha sportowców i entuzjastycznie ich wspiera. Ale jeśli nie są zadowoleni, część z nich staje się wobec nich niezwykle surowa, a nawet okrutna. Często muszę blokować komentarze i usuwać negatywne opinie, aby sportowcy ich nie czytali, co wpływa na ich mentalność rywalizacyjną”. Z tego powodu niektórzy sportowcy decydują się na całkowite „ukrycie”, aby uniknąć kontrowersji. To może pomóc im skupić się na swoich umiejętnościach, ale jednocześnie tracą szansę na budowanie długoterminowych relacji z fanami i markami.
Zespół wsparcia T HIEU
Sportowcowi nie jest łatwo „zrobić wszystko” w dobie eksplozji mediów społecznościowych. Skoro każdy może zostać „twórcą treści”, konkurencja również jest większa. Aby się wyróżnić i „stać się trendem”, sportowcy muszą dużo inwestować w zdjęcia, edycję wideo , pisanie tytułów i interakcję z fanami. Chociaż większość czasu poświęcają na treningi i rywalizację, konieczność samodzielnego wykonywania wszystkich czynności, co nie jest ich mocną stroną, jest dla nich praktycznie niemożliwa.
Dlatego sportowcy w Wietnamie wciąż działają spontanicznie, podążając za instynktem lub „publikując wszystko, co się da”. Wiele osób publikuje jedynie zdjęcia zrobione przez reporterów lub organizatorów, nie inwestując w własne treści, nie kreując wyraźnego wizerunku. Wielu sportowców stara się również uczyć i doskonalić swoje umiejętności filmowania, montażu klipów i opowiadania historii, ale utrzymanie stałej jakości i ilości nagrań wciąż stanowi ogromne wyzwanie. Oczywiście sportowcy potrzebują również wsparcia. Jednak w tym momencie pojawił się kolejny problem. Większość sportowców jest zauważana przez drużyny dopiero wtedy, gdy stają się gwiazdami i mają pewien wpływ. Pozostali muszą „robić wszystko, żeby zarobić na życie”.
NIE WIDZĘ OD RAZU KORZYŚCI
Innym powodem, dla którego wielu sportowców nie interesuje się mediami społecznościowymi, jest brak natychmiastowych korzyści. W przeciwieństwie do gwiazd rozrywki, które często szybko zdobywają kontrakty reklamowe, jeśli tylko mają dobre relacje, sportowcy, zwłaszcza uprawiający mniej popularne dyscypliny, potrzebują więcej czasu na pozyskanie sponsorów.
Nawet wielu sportowców z dziesiątkami tysięcy obserwujących na swoich profilach wciąż nie ma podpisanych umów komercyjnych, ponieważ brakuje im odpowiedniego dla ich marek contentu. Rywalizacja i codzienne momenty nie są wystarczająco atrakcyjne. Sportowcy muszą budować swój własny „kolor”, opowiadać historie, podkreślając w ten sposób swoją osobowość. To właśnie te wartości są dla marek najważniejsze, a nie tylko suche liczby, takie jak liczba obserwujących i interakcje. Sportowcy potrzebują długoterminowej strategii i wytrwałości, aby zbudować piękny, niepowtarzalny wizerunek, a na tym etapie kontrakty same się pojawią. Oczywiście, jest to proces wymagający dużo czasu, wysiłku intelektualnego i pieniędzy, a nie każdemu sportowcowi wystarczy wytrwałości.
Ponadto niektórzy sportowcy wciąż kierują się zasadą „osiągnięcia dobrych wyników w zawodach przed pracą medialną”. Jednak we współczesnym środowisku sportowym wyniki to tylko część sukcesu. Wizerunek, postawa, styl komunikacji, inspiracja… to długoterminowe wartości, które media społecznościowe mogą pomóc sportowcom szerzyć. Dzięki temu nie tylko zwiększają oni poczucie własnej wartości, ale także generują dodatkowe dochody i rozwijają swoje kariery, nawet po przejściu na emeryturę.
Od historii sukcesu po przypadki „straconych szans” z powodu strachu, widać, że media społecznościowe to dla sportowców miecz obosieczny. Jednak jeśli zostaną odpowiednio wykorzystane, z pewnością stanowią skuteczny kanał budowania marek i generowania dochodów, zwłaszcza w kontekście coraz większego powiązania sportu z mediami i rozrywką.
Kibice kochają sportowców nie tylko za ich osiągnięcia, ale także za osobowość, postawę i szczerość, którą okazują. Media społecznościowe to „plac zabaw”, na którym można połączyć te elementy. Kiedy sportowcy proaktywnie się otwierają, szczerze i profesjonalnie opowiadają swoje historie, nie tylko zdobywają sympatię publiczności, ale także otwierają sobie możliwości długoterminowej współpracy z renomowanymi markami i pomagają im uzyskać znaczące źródło dochodu.
Media społecznościowe nie będą stanowić obciążenia, jeśli sportowcy wiedzą, jak włączyć je w swoją ścieżkę rozwoju kariery. Trzeba jednak przyznać, że nie jest to proste zadanie. Sportowcy muszą samodzielnie szukać informacji i uczyć się, a jednocześnie korzystać ze wsparcia z wielu źródeł, takich jak kluby, federacje, redakcje itp. (ciąg dalszy nastąpi).
Source: https://thanhnien.vn/vdv-viet-nam-kiem-tien-tu-thuong-hieu-ca-nhan-chua-biet-cach-khai-thac-mang-xa-hoi-185250715204743035.htm






Komentarz (0)