Na regularnej konferencji prasowej po południu 18 lipca, odpowiadając na pytania reporterów dotyczące śmierci czterech wietnamskich turystów w Bangkoku w Tajlandii, rzecznik wietnamskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Pham Thu Hang powiedział, że ministerstwo przekazało informacje Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego w celu podjęcia profesjonalnych działań zgodnie z poleceniem premiera.
Wcześniej, oficjalny komunikat nr 69 podpisany 17 lipca przez premiera Pham Minh Chinha stwierdzał: 16 lipca w hotelu Grand Hyatt Erawan w dzielnicy Pathum Wan w Bangkoku tajska policja odkryła 6 ciał, w tym 4 obywateli Wietnamu i 2 osoby pochodzenia wietnamskiego, podejrzewane o otrucie; obecnie tajskie władze kontynuują dochodzenie i wyjaśnianie sprawy.
Premier zwrócił się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o ścisłą współpracę ze stroną tajską w toku dochodzenia, wdrożenie środków mających na celu ochronę prawnych i uzasadnionych praw i interesów obywateli wietnamskich, proaktywne zajmowanie się kwestiami spraw zagranicznych i przedstawianie ich stronie tajskiej w formie zaleceń, a także niezwłoczne przekazanie prasie i opinii publicznej pełnych i obiektywnych informacji na temat incydentu.
Na prośbę strony tajskiej poproszono Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego o koordynację śledztwa i dostarczenie Ministerstwu Spraw Zagranicznych informacji o krewnych ofiar w celu podjęcia działań na rzecz ochrony obywateli.
Ambasada Wietnamu w Tajlandii ściśle współpracuje z lokalnymi władzami, aby na bieżąco informować o sytuacji, wspierać śledztwo i zwrócić się do Królewskiej Policji Tajlandii i tajlandzkiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o dostarczenie informacji na temat rozwoju sytuacji, a także stworzenie warunków umożliwiających ambasadzie wdrożenie środków ochrony obywateli.
Władze Tajlandii prowadzą dochodzenie w sprawie hotelu Grand Hyatt Erawan, w którym 16 lipca znaleziono ciała sześciu osób. Zdjęcie: REUTERS
Tymczasem tajskie media poinformowały, że władze mają podstawy, by sądzić, że wszystkie sześć osób zmarło na skutek zatrucia cyjankiem, i skupiają się na ustaleniu pochodzenia trucizny użytej w tej sprawie.
Dr Kornkiat Vongpaisarnsin, ordynator Oddziału Medycyny Sądowej w Szpitalu Chulalongkorn w Bangkoku, który przeprowadził sekcje zwłok ofiar, ogłosił, że we krwi wszystkich sześciu ofiar wykryto cyjanek. Policja podejrzewa, że 56-letnia Amerykanka wietnamskiego pochodzenia, Sherine Chong, otruła pozostałe pięć ofiar, a następnie popełniła samobójstwo cyjankiem.
Uważa się, że motywem zbrodni było to, że pani Chong miała duży dług u niektórych członków grupy. Świadkowie zeznali, że pani Chong często przedstawiała się jako godna zaufania amerykańska bizneswoman, zapraszając grupę wietnamskich firm do inwestowania u niej.
Ponadto, według Khaosod , policja przesłuchała wietnamskiego przewodnika turystycznego o nazwisku Phan Ngoc Vu, 35-latka, który znał jedną ze zmarłych, 47-letnią Nguyen Thi Phuong Lan.
Vu powiedział, że pani Lan poprosiła go o zakup „leku wężowego” (stosowanego w leczeniu chorób stawów) za 11 000 bahtów. Następnie poprosił innego przewodnika, zwanego „przewodnikiem tygrysim”, o jego zakup. Policja poszukuje tego przewodnika i sprawdza nagrania z kamer monitoringu, aby ustalić, czy wraz z „lekiem wężowym” zakupiono cyjanek. „Jeśli pani Lan była jedną z osób, które kupiły truciznę, można ją uznać za drugą podejrzaną” – podało źródło.
Policja przesłuchała również byłego męża pani Lan, pana Hunga, przez pięć godzin. Pan Hung zeznał, że nie był zaangażowany w działalność gospodarczą swojej byłej żony i w momencie zdarzenia przebywał w Japonii. Przed incydentem nagrał jednak z byłą żoną rozmowę wideo.
Przegląd przypadku śmierci wielu Wietnamczyków w hotelu w Tajlandii
Źródło: https://nld.com.vn/vu-tham-an-o-thai-lan-them-tinh-tiet-moi-19624071820462253.htm






Komentarz (0)