Pani Vu Thuc Hue, była pracownica medyczna szpitala Nam Khe Son (Guilin, Guangxi, Chiny), osoba o przyjaźni chińsko-wietnamskiej, udzieliła wywiadu reporterowi VNA w Chinach. Zdjęcie: Cong Tuyen/reporter VNA w Chinach
Takie głębokie wspomnienia ma pani Vu Thuc Hue, była pracownica medyczna szpitala Nam Khe Son (Guilin, Guangxi, Chiny), postać przyjaźni chińsko-wietnamskiej, opowiadająca o czasach leczenia wietnamskich żołnierzy.
Dzieląc się z reporterami VNA w Pekinie swoimi wspomnieniami z pracy w szpitalu Nanxishan, pani Vu Thuc Hue powiedziała, że gdy szpital został założony w 1968 r., pracowało w nim prawie 600 osób, w tym 278 lekarzy i pielęgniarek z Pekinu. Najstarszy miał 41 lat, a najmłodszy 19. Poświęcili się leczeniu rannych wietnamskich żołnierzy, traktując ich jak braci i siostry.
Pani Vu Thuc Hue wyraziła: „Uważam, że wojna jest zbyt okrutna. Wielu rannych żołnierzy, przewiezionych do szpitala, straciło kończyny z powodu min lądowych. Dotarcie do szpitala Nam Khe Son zajęło dużo czasu. W tak trudnym otoczeniu wietnamscy żołnierze wciąż są bardzo optymistyczni, kochają życie i starają się o leczenie, aby szybko wyzdrowieć i wrócić na pole bitwy. Podczas leczenia w szpitalu wietnamscy żołnierze często opowiadają historie o swoich walkach na polu bitwy, pomagając nam zrozumieć okrucieństwo wojny i odwagę narodu wietnamskiego”.
Wietnamscy żołnierze są pracowici i cierpliwi. Pacjenci, którzy nieco wyzdrowieli, potrafią siedzieć, sprzątać swoje rzeczy osobiste i sprzątać szpitalne pokoje. Poza tym, mimo że wojna jest zacięta, może pozbawić ich możliwości chodzenia do szkoły i poznawania kultury od ludzi. Jednak wietnamscy żołnierze, mimo że przebywają w szpitalu na leczeniu, są nadal pracowici, cierpliwi i szczególnie pilni. Są pacjenci, którzy w ciągu 3 miesięcy leczenia w szpitalu Nam Khe Son samodzielnie opanowali wszystkie podręczniki do szkoły podstawowej, średniej i średniej. To jedna z największych cnót wietnamskich żołnierzy, jedna z cnót, która wywarła głębokie wrażenie na pani Vu Thuc Hue.
Na każdym etapie, gdy pacjent wraca do zdrowia, szpital zazwyczaj organizuje prostą ceremonię pożegnalną, aby pożegnać wietnamskich żołnierzy. Podczas pożegnania nikt nie może powstrzymać łez, odprowadzając pacjenta na dworzec kolejowy, wciąż się przytulając, zatrzymując się. Wspominając to uczucie, wciąż ma się wrażenie, jakby to było wczoraj.
Według pani Vu Thuc Hue, w ciągu ostatnich 8 lat szpital Nam Khe Son udzielił pomocy 5432 rannym żołnierzom wietnamskim, przeprowadził 2576 operacji i oddał 779 220 ml krwi rannym żołnierzom wietnamskim. Sama dobrowolnie oddała ponad 1000 ml krwi. Pani Vu Thuc Hue dodała: „Używamy własnej krwi, aby oddać krew wietnamskim żołnierzom. Kiedy nasza krew wpływa do żył naszych wietnamskich towarzyszy broni, dwa rody obu narodów łączą się, co jest synonimem wiecznej, silnej przyjaźni między narodami obu krajów”.
Panią Vu Thuc Hue najbardziej poruszył fakt, że jej praca i praca jej współpracowników ze szpitala Nam Khe Son została dostrzeżona i doceniona przez rannych żołnierzy i przywódców wietnamskiej partii i państwa.
Lekarze w szpitalu Nanxishan (Guilin, Guangxi, Chiny) leczą rannych żołnierzy wietnamskich. Zdjęcie: VNA
Pani Vu Thuc Hue powiedziała, że w maju 2024 roku, kiedy została zaproszona do Wietnamu na obchody 70. rocznicy zwycięstwa pod Dien Bien Phu, podczas przyjęcia powitalnego, nagle usłyszała wchodzącego wietnamskiego oficera i mówiącego: „Chcę znaleźć i poznać pielęgniarkę, która oddała krew, aby mnie uratować”. Słysząc to, natychmiast odłożyła pałeczki, a łzy same popłynęły. Wzruszona wyznała: „Nie spodziewałam się, że minęło prawie 60 lat, ale ten żołnierz wciąż ją pamiętał, pamiętał jej szlachetny akt oddania krwi i leczenia ich”.
Ponadto za każdym razem, gdy przywódcy wietnamskiej partii i rządu, tacy jak sekretarz generalny To Lam (sierpień 2024 r.), premier Pham Minh Chinh (czerwiec 2024 r.) itd., odwiedzają Chiny i organizują spotkania z osobistościami przyjaźni chińsko-wietnamskiej, zaszczytem dla niej jest możliwość uczestniczenia w nich i reprezentowania ich, aby mówić o przyjaźni między narodami obu krajów.
Dzieląc się swoimi odczuciami na temat osiągnięć Wietnamu po 50 latach zjednoczenia, pani Vu Thuc Hue powiedziała, że w ciągu ostatnich 50 lat, pod przywództwem Komunistycznej Partii Wietnamu, Wietnam osiągnął wiele wspaniałych osiągnięć w rozwoju społeczno-gospodarczym; ludzie stali się bogatsi, warunki życia, zarówno materialne, jak i duchowe, stale się poprawiały, a życie stało się szczęśliwsze. Obszary takie jak transport, kultura, budownictwo itp. przeszły ogromne zmiany.
Pani Vu Thuc Hue ma nadzieję, że w przyszłości będzie miała wiele okazji odwiedzić Wietnam i spotkać się z wietnamskimi inwalidami wojennymi, którym pomogła. Ma również nadzieję, że Chiny i Wietnam będą zawsze współpracować i rozwijać się wspólnie; ma nadzieję, że przyjaźń „towarzyszy i braci” między narodem chińskim i wietnamskim przetrwa na zawsze i będzie przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Cong Tuyen – Quang Hung (Wietnamska Agencja Informacyjna)
Source: https://baotintuc.vn/thoi-su/xuc-dong-hoi-uc-ve-tinh-than-dung-cam-hy-sinh-cua-bo-doi-viet-nam-20250409100943176.htm
Komentarz (0)