![]() |
Nam Dinh przystąpił do 1/8 finału Pucharu Narodowego z wielkimi oczekiwaniami, gdy powrócił Xuan Son, a trener Mauro Jeronimo zadebiutował. Jednak na stadionie Thien Truong drużyna z południa musiała przetrwać 90 trudnych minut, aby pokonać Long An, drużynę grającą w Pierwszej Lidze.
Tuż po pierwszym gwizdku Nam Dinh wyprowadziło całą swoją drużynę na boisko przeciwnika. Ciągła presja sprawiła, że Long An skupił się niemal wyłącznie na obronie. Jednak pierwsze 45 minut to niewiarygodny impas w ataku gospodarzy. Okazje mijały jedna za drugą, a najbardziej żałosnym momentem był moment w 30. minucie, kiedy Xuan Son umieścił piłkę w siatce, ale nie została ona uznana z powodu spalonego.
W drugiej połowie mecz niewiele się zmienił. Nam Dinh intensywnie atakował boisko, ale brakowało mu precyzji w ostatnich akcjach. Dopiero w 70. minucie presja przerodziła się w gola. Po niskim dośrodkowaniu z lewego skrzydła, Brenner wykończył akcję delikatnym strzałem z dotknięcia, otwierając wynik, odciążając trenera Mauro Jeronimo i jego zespół.
W 84. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę po ostrym kontrataku. Van Vi z łatwością dośrodkował do Lam Ti Phonga, który dobił piłkę tuż obok bramki, przypieczętowując zwycięstwo 2:0.
Pomimo zwycięstwa, gra Nam Dinha wciąż budziła wiele obaw, ponieważ napastnicy zmarnowali zbyt wiele okazji, a Xuan Son nadal udowadniał, że jego wyczucie piłki nie wróciło do oczekiwanego poziomu. Powrót Xuana Sona wzbudził wiele oczekiwań, ale pokazał brak precyzji. Oprócz spalonego, brazylijski napastnik zmarnował również co najmniej dwie okazje na spotkanie z bramkarzem. Zwycięstwo wystarczyło jednak, by zapewnić drużynie z Thanh Nam awans do ćwierćfinału i dać nadzieję na poprawę w nadchodzącym meczu.
Source: https://znews.vn/xuan-son-be-tac-trong-ngay-nam-dinh-gianh-ve-vao-tu-ket-cup-quoc-gia-post1605246.html







Komentarz (0)