SGGP
14 sierpnia Wydział Pracy Socjalnej Szpitala Dziecięcego 1 (HCMC) poinformował, że jednostka właśnie skontaktowała się z karetką pogotowia, zakupiła trumnę dla syna pana TMG (36 lat, zamieszkałego w prowincji Ca Mau ) i bezpłatnie sprowadziła go i jego syna do rodzinnego miasta.
Wcześniej żona pana G. urodziła w 23. tygodniu ciąży w szpitalu w Ca Mau. Dziecko było bardzo słabe, ponieważ urodziło się przedwcześnie. Kiedy lekarz poinformował go o tym fakcie, chciał zabrać je do Ho Chi Minh City na leczenie doraźne, mając nadzieję na przeżycie, choćby nikłe.
Lekarz podał panu TMG numer telefonu, aby wezwać karetkę. Telefon odebrała kobieta o imieniu H., proponując 16 milionów VND za przejazd dziecka z Ca Mau do Ho Chi Minh City i żądając 50% zaliczki przed wysłaniem pojazdu. Po dotarciu pojazdu do szpitala, pan G. musiał zapłacić pozostałe 50%. Rodzina była biedna, pan G. pracował jako robotnik, więc był zmuszony pożyczyć pieniądze od krewnych, aby mieć wystarczająco dużo pieniędzy na wynajem pojazdu. Wieczorem 5 sierpnia pan G. i jego syn zostali przewiezieni karetką do Szpitala Dziecięcego nr 1. Z powodu poważnego stanu dziecko zmarło 8 sierpnia. „Owinąłem syna w koc i zaniosłem go do kostnicy Szpitala Dziecięcego nr 1, żeby załatwić formalności. Nie mając pieniędzy na trumnę, planowałem umieścić syna w styropianowym pudle i zawieźć go autobusem do Ca Mau. Współczując mu, wujek pracujący w szpitalnej kostnicy skontaktował się z Działem Pomocy Społecznej i otrzymałem entuzjastyczne wsparcie ze strony szpitala” – powiedział pan TMG.
Według przedstawiciela Szpitala Dziecięcego nr 1, uzgodniona trasa karetki pana TMG prowadziła z Ca Mau do Szpitala Dziecięcego City (dzielnica Binh Chanh, Ho Chi Minh). Jednak karetka, która zabrała pana G. i jego syna do Szpitala Dziecięcego nr 1, zażądała od rodziny dodatkowego 1 miliona VND. Panu G. skończyły się wówczas pieniądze. Szpital zaleca, aby osoby, które muszą wezwać karetkę, aby przewieźć pacjenta do szpitala, zachowały spokój i dokładnie przeanalizowały sytuację, aby uniknąć „oszustwa”. W trudnych przypadkach członkowie rodziny lub pacjenci mogą skontaktować się z Działem Pomocy Społecznej szpitala w celu uzyskania wsparcia.
Źródło
Komentarz (0)