W niedawno opublikowanym rankingu miliarderów Bloomberga, Bill Gates po raz pierwszy od lat wypadł z pierwszej dziesiątki najbogatszych ludzi świata . Jego majątek netto zmniejszył się o 30%, czyli o 52 miliardy dolarów, po tym jak Bloomberg skorygował swoje obliczenia, aby dokładniej odzwierciedlały ogromne darowizny charytatywne współzałożyciela Microsoftu.
Ta znacząca postać daje okazję do zastanowienia się nad portretem jednej z najbardziej wpływowych osób na świecie w ciągu ostatnich trzech dekad: od geniusza technologii i potentata oprogramowania do człowieka, który poświęcił swoje życie... pomaganiu innym.
„Utrata” 52 miliardów dolarów tylko z powodu... działalności charytatywnej.
Nieoczekiwany spadek pozycji Billa Gatesa w rankingu nie wynikał z wahań na giełdzie czy koniunktury , ale z niezwykłego czynu: transparentności w jego działalności charytatywnej.
4 lipca Bloomberg ogłosił aktualizację algorytmu obliczania wartości netto majątku Gatesa. Organizacja skorygowała w dół oczekiwane wskaźniki wzrostu aktywów Gatesa, aby dokładniej odzwierciedlić wpływ jego publicznie ogłoszonych darowizn na cele charytatywne, a także szacunki majątku osobistego, które Gates opublikował w maju na blogu.
W tym artykule potentat technologiczny stwierdził, że jego rzeczywista wartość netto wynosi 108 miliardów dolarów – znacznie mniej niż 175 miliardów dolarów, o których wcześniej donosił Bloomberg. Gates zapewnił również, że w ciągu najbliższych 20 lat „rozda niemal cały swój majątek” za pośrednictwem Fundacji Billa i Melindy Gatesów. Oczekuje się, że do końca 2045 roku fundacja wyda ponad 200 miliardów dolarów, zanim zostanie zamknięta.
Ta korekta spowodowała spadek Billa Gatesa o 7 miejsc w rankingu, z 5. na 12. miejsce. Na 5. miejscu zastąpił go Steve Ballmer, były asystent i następca prezesa Microsoftu, którego aktywa sięgają 172 miliardów dolarów, a ich wartość gwałtownie wzrosła dzięki ciągłemu biciu rekordu przez kurs akcji Microsoftu.

Steve Ballmer, który kiedyś był asystentem, a później następcą Billa Gatesa na stanowisku dyrektora generalnego firmy Microsoft, awansował na piąte miejsce z majątkiem netto wynoszącym 172 miliardy dolarów dzięki swojej „lojalności” wobec akcji Microsoftu (zdjęcie: Getty).
Założyciel się cofnął, następca przejął stery.
Fakt, że Steve Ballmer jest teraz bogatszy niż Bill Gates, może zaskoczyć wielu. Zazwyczaj pracownicy, w tym następcy na stanowisku prezesa, rzadko gromadzą większy majątek niż założyciel firmy.
Ale Ballmer był wyjątkiem. Dołączając do Microsoftu w 1980 roku jako asystent prezesa, Ballmer początkowo otrzymywał skromną pensję w wysokości 50 000 dolarów oraz dodatkowe 10% wzrostu zysków, które pomógł firmie wygenerować. Później, ze względu na ogromne korzyści, Microsoft zdecydował się zastąpić je udziałami w spółce – decyzja historyczna.
Ballmer zastąpił Gatesa na stanowisku dyrektora generalnego w 2000 roku i ustąpił ze stanowiska w 2014 roku, przejmując 4% udziałów w Microsoft. Obecnie jest właścicielem drużyny koszykarskiej Los Angeles Clippers i jednym z największych beneficjentów fenomenalnego, ponad dziesięciokrotnego wzrostu ceny akcji Microsoftu w ciągu ostatniej dekady.
Ballmer został kiedyś również zapytany przez Charliego Mungera, legendarnego doradcę inwestycyjnego i wieloletniego partnera Warrena Buffetta, dlaczego tak długo trzymał akcje Microsoftu, podczas gdy Gates i Paul Allen zdywersyfikowali swoje portfele znacznie wcześniej.
Ballmer odpowiedział po prostu: „Nie jestem tak mądry jak oni. Ale jestem lojalny”.
Dramatyczny zwrot akcji miliardera
Przemiana potentata technologicznego w globalnego filantropa nie nastąpiła z dnia na dzień.
Gates był kiedyś krytykowany za zaciętą rywalizację w strategiach biznesowych Microsoftu w latach 90. Jednak od początku XXI wieku stopniowo wycofywał się ze świata biznesu, redefiniując swój wizerunek i skupiając się na wspieraniu opieki zdrowotnej, edukacji i walce ze zmianami klimatu w skali globalnej.
W 2010 r. Gates i Buffett zainicjowali inicjatywę The Giving Pledge – zobowiązanie podpisane przez setki miliarderów z całego świata, w którym zobowiązali się przekazać na cele charytatywne co najmniej połowę swojego majątku.
Kiedy Gates przestał być najbogatszym człowiekiem świata, wielu odczuwało żal. Ale to również uwydatniło rzadki przykład: człowieka, który gotów był zejść ze stanowiska, a mimo to awansował, stając się postacią o globalnym wpływie.

Miliarder Bill Gates powiedział kiedyś, że w ciągu najbliższych 20 lat podwoi swoje datki charytatywne do 200 miliardów dolarów (zdjęcie: Getty).
W czasach, gdy rankingi miliarderów stały się przedmiotem ciekawości, a nawet zazdrości, historia Billa Gatesa może być sygnałem ostrzegawczym dla tradycyjnych miar sukcesu.
Pewien mężczyzna stracił 52 miliardy dolarów majątku tylko dlatego, że był uczciwy w kwestii swoich darowizn. Inny miliarder został wykluczony z pierwszej dziesiątki, ponieważ zdecydował się nie maksymalizować osobistych zysków, a maksymalizować korzyści dla społeczności.
Od czasu ustąpienia ze stanowiska prezesa Microsoftu, Gates poświęcił niemal cały swój czas, energię i reputację budowaniu Fundacji Billa i Melindy Gatesów – obecnie jednej z największych prywatnych organizacji filantropijnych na świecie. Do końca 2024 roku Gates i jego była żona Melinda przekazali na ten cel 60 miliardów dolarów, a jego bliski przyjaciel Warren Buffett wpłacił kolejne 43 miliardy dolarów.
Source: https://dantri.com.vn/kinh-doanh/bill-gates-rot-top-10-ty-phu-giau-nhat-hanh-tinh-mat-tien-nhung-duoc-gi-20250709000905223.htm










Komentarz (0)