
Rankiem 7 grudnia na stadionie 60. rocznicy istnienia Queen Sirikit (prowincja Pathum Thani) wietnamska drużyna baseballowa rozegrała trzeci mecz w ramach 33. Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej, mierząc się z drużyną Laosu, zajmującą 47. miejsce w światowym rankingu.

Niesioni emocjami po zwycięstwie 5-2 nad Malezją, wietnamscy piłkarze przystąpili do meczu z determinacją.


Już od pierwszej rundy drużyna Laosu wywierała ogromną presję, zdobywając siedem punktów z rzędu, otwierając mecz i zmuszając Wietnam do trudnego pościgu. Przewaga techniczna i doświadczenie drużyny, zajmującej 47. miejsce w rankingu światowym, były wyraźnie widoczne w silnych, precyzyjnych strzałach i skutecznej grze biegowej.

W kolejnych rundach, choć zdarzały się momenty, w których Wietnam bronił się lepiej. Zwłaszcza w rundach 2. i 6., kiedy Laos nie zdobył już punktów, reprezentant Krainy Miliona Słoni wciąż utrzymywał inicjatywę. Zdobył 1 punkt w rundzie 3., 2 punkty w rundzie 4., a następnie eksplodował 4 punktami w rundzie 5. i kolejnymi 4 punktami w rundzie 7., kończąc mecz z łącznym dorobkiem 16 punktów i 14 celnych rzutów.


Z drugiej strony, drużyna wietnamska oddała 3 celne rzuty, ale nie zdołała ich przekuć w punkty, głównie z powodu zbyt agresywnej obrony przeciwnika i błędów w obsłudze piłki. Liczba 9 błędów pokazuje, jak dużą presję muszą znosić młodzi zawodnicy w starciu z drużyną o wiele wyższego poziomu.

Mecz zakończył się wynikiem 0-16, ale i tak było to cenne doświadczenie dla wietnamskiej drużyny baseballowej, która wracała na Igrzyska Azji Południowo-Wschodniej po 14 latach nieobecności. Każda runda była dla nich lekcją, która miała pomóc im dojrzeć na arenie regionalnej.

Pomimo porażki, to wciąż pamiętna część historycznej historii wietnamskiego baseballu, kiedy to dyscyplina ta powróciła na arenę Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej po raz pierwszy od 14 lat. Baseball dopiero zaczynał budować swój ruch w kraju.

Tegoroczny powrót to młoda, zupełnie nowa drużyna, sportowcy, którzy podchodzą do baseballu z pasją, dzięki samodzielnemu treningowi i zaangażowaniu w ten sport, który jest wciąż bardzo nową dyscypliną w Wietnamie.


Jednak cała drużyna zachowała niezłomnego ducha walki, starała się nadążać za każdym rzutem i uderzeniem, starając się zmniejszyć stratę i wykorzystując każdą okazję, by zrobić wrażenie na przeciwniku o większej klasie.

Na uboczu stoi również wiceprezes Wietnamskiej Federacji Baseballu, pan Hoang Trung Kien, który zawsze obserwuje każde zagranie i uderzenie młodych zawodników.

Napięty harmonogram rozgrywek grupowych oznacza, że drużyna praktycznie nie ma dni wolnych, a ich siła fizyczna i forma znacząco ucierpią. Wietnam ma do rozegrania jeszcze trzy mecze z Singapurem, Filipinami i Indonezją, które są silnymi drużynami w regionie.

Aby zachować nadzieję na walkę o brązowy medal, młodzi baseballiści będą musieli bardziej się starać przez resztę turnieju, zachowując przy tym walecznego ducha, którego dowodem jest wyjątkowa podróż wietnamskich baseballistów na Igrzyskach Azji Południowo-Wschodniej 33.
Źródło: https://dantri.com.vn/the-thao/bong-chay-viet-nam-thi-dau-qua-cam-truoc-top-50-the-gioi-tai-sea-games-33-20251207160323160.htm










Komentarz (0)