Quang Hai i jego koledzy z drużyny są w impasie
W pierwszej połowie klub CAHN z łatwością zdominował mecz dzięki wysokiej jakości gry swojego zespołu. Kontrolowali piłkę aż do 60%. Jednak ofensywnym zawodnikom drużyny przyjezdnej brakowało koordynacji, przez co nie stworzyli wielu groźnych sytuacji. Najbardziej znacząca sytuacja miała miejsce dopiero w 38. minucie. Po ataku prawym skrzydłem Leo Artur oddał bardzo mocny strzał, trafiając w poprzeczkę bramki drużyny Ho Chi Minh City. Piłkę dotknął również bramkarz Patrik Le Giang.
Pozostałe szanse CAHN Club wynikały głównie ze stałych fragmentów gry i wrzutów z autu Nguyen Dinh Baca. Tego dnia Quang Hai, który cofnął się dość głęboko i grał jako środkowy pomocnik, nie stanowił zagrożenia dla HCMC Club. Pozostali zawodnicy, tacy jak Phan Van Duc i Vu Van Thanh, również nie prezentowali się imponująco.
Tymczasem kontrataki Ho Chi Minh City FC nie były wystarczająco celne, by zmusić bramkarza Nguyena Filipa do intensywnej pracy. W rezultacie pierwsza połowa zakończyła się bez strzelonych goli.
Dinh Bac, podobnie jak gwiazdy ataku klubu CAHN, mieli trudności z bliską i zaciętą grą klubu HCMC. Za nimi stoi czwarty sędzia, Tran Ngoc Nho.
Sędzio Pamiętaj
Zdjęcie: Niepodległość
W drugiej połowie sędzia Nho wszedł na boisko, aby zagwizdać i zastąpił kontuzjowanego sędziego Tran Dinh Thinha.
Zdjęcie: NIEPODLEGŁOŚĆ
W tym momencie sędzia Thinh wyszedł na boisko i został czwartym sędzią.
Zdjęcie: Niepodległość
Schmidtowi zdarzało się kilka niezręcznych sytuacji, gdy musiał operować piłką nogami, co wprawiało kibiców Ho Chi Minh City w osłupienie.
Klub Miejski Ho Chi Minh gasi „pragnienie”
Na początku drugiej połowy Ho Chi Minh City FC nagle zagrało lepiej, nieustannie stwarzając groźne okazje. Endrick i Doan Hai Quan na zmianę oddawali groźne strzały, ale wciąż brakowało im celności. Jednak dzięki tym sytuacjom duch walki gospodarzy znacznie wzrósł.
W 57. minucie Ho Chi Minh City FC otworzyło wynik. Po szybkiej kontrze Phan Nhat Thanh Long oddał strzał w polu karnym. Piłka trafiła w nogę Giapa Tuana Duonga i zmieniła kierunek, trafiając w pozycję Erika Sorgi, który z łatwością skierował ją głową blisko bramki, dając gospodarzom prowadzenie. Był to pierwszy gol Ho Chi Minh City FC od siedmiu meczów, a także pierwszy gol Sorgi od ośmiu.
Po tym golu Sorga znacznie odciążył zespół
Ngoc Long strzelił pięknego gola swojej byłej drużynie.
Od tego momentu klub CAHN rzucił się do ataku, szukając wyrównania. W 65. minucie przywrócił równowagę dzięki genialnej akcji Leo Artura. Brazylijski napastnik oddał potężny strzał z podbicia stopy, nie dając Patrikowi Le Giangowi szans na obronę.
Jednak zaledwie 5 minut później Ho Chi Minh City FC odzyskało prowadzenie. W 70. minucie Bui Ngoc Long zaskoczył wszystkich pięknym strzałem z bardzo wąskiego kąta, podwyższając wynik na 2:1 dla Ho Chi Minh City FC.
Następnie trener Alexandre Polking wprowadził serię zmian, aby poprawić ofensywę CAHN. Stworzyli kilka groźnych sytuacji, ale bramkarz Patrik Le Giang popisał się znakomitymi interwencjami. CAHN nie zdołał również wykorzystać długich 8 minut doliczonego czasu gry, aby wyrównać, grając w dziesiątkę od 90. minuty, po tym jak Nguyen Trong Long otrzymał czerwoną kartkę.
W związku z tym klub CAHN poniósł porażkę 1:2, co jest jednocześnie drugą z rzędu porażką drużyny policyjnej (przegranej 0:1 z HAGL w 7. rundzie). Dzięki temu wynikowi klub Ho Chi Minh City awansował na 10. miejsce z 10 punktami, podczas gdy CAHN ma zaledwie 11 punktów i spadł na 8. miejsce w rankingu V-League 2024-2025.
Źródło: https://thanhnien.vn/clb-tphcm-thang-soc-doi-cahn-ngat-chuoi-6-tran-tit-ngoi-185241116211610136.htm










Komentarz (0)