Zszokowany odkryciem nowotworu w stadium terminalnym
Około miesiąc przed odkryciem choroby Anh miała krwawe stolce. Myśląc, że to zwykły hemoroid, Anh udała się do lekarza. Lekarz wykonał jednak endoskopię i odkrył duży guz w odbytnicy. Wyniki biopsji wykazały, że guz jest złośliwy i ma przerzuty do płuc.
W wieku 32 lat zdiagnozowano u niego zaawansowane stadium raka odbytnicy z odległymi przerzutami. Lekarze dawali mu zaledwie kilka miesięcy życia.
„Kiedy dowiedziałem się, że mam tę chorobę, byłem w szoku. Rak osiągnął stadium końcowe i nie można go było operować. Zapytałem lekarza, ile jeszcze pożyję, żeby mieć czas na przygotowanie wszystkiego. Lekarz konsultant powiedział: Nie wiem, ile to potrwa, ale może to być 3 miesiące” – zwierzył się.
Zasłabł. Przez kilka kolejnych dni stracił apetyt. W połączeniu z negatywnymi myślami w jego głowie, schudła 3-4 kg.
Zrobił sobie zdjęcie z mężem w szpitalu (zdjęcie dzięki uprzejmości NVCC)
Determinacja w leczeniu
Jednak widząc, że jej dziecko jest jeszcze małe i potrzebuje matki, Anh postanowiła podjąć leczenie. Dzięki wsparciu męża, rodziny, krewnych, przyjaciół i lekarzy, Anh wróciła do szpitala.
„Kiedy leczyłem się w szpitalu, widziałem wiele dzieci znacznie młodszych ode mnie z rakiem. Ich choroby były o wiele poważniejsze niż moje, ale mimo to z radością przechodziły leczenie. Zacząłem myśleć bardziej pozytywnie, skupiłem się na jedzeniu i przestałem za dużo myśleć o chorobie” – powiedział.
Podczas pierwszych trzech zastrzyków chemioterapii Anh był zmęczony i nie mógł dużo jeść. Za każdym razem, gdy wkładał jedzenie do ust, wymiotował, zanim zdążyło trafić do żołądka. Kiedy miał trudności z jedzeniem, wybierał mleko. Po trzecim zastrzyku skutki uboczne stopniowo ustępowały. Mógł jeść, a jego zdrowie wróciło.
Po 8 miesiącach leczenia Anh przytył 7 kg, a jego organizm nie odczuwa już dyskomfortu związanego ze skutkami ubocznymi. Wrócił do życia, zaczynając od lekkiej pracy, bez przemęczania.
Jego rodzina prowadzi restaurację, więc nadal może pomagać rodzinie w lekkich obowiązkach i gotować posiłki dla męża i dzieci. Teraz co 21 dni jeździ do szpitala na kilka dni chemioterapii, a potem wraca do domu.
Zwierzył się: „Bardzo się cieszyłem, że mogłem spotkać się z moimi byłymi pacjentami w tym samym pokoju, a możliwość spotkania się ze sobą była dla mnie szczęściem. Podczas terapii byłem świadkiem spotkania 5-6 osób, które znałem wcześniej. Jestem również bardzo wdzięczny moim współpacjentom, dzięki nim wszystkim nauczyłem się bardziej doceniać siebie, nie folgować sobie już tak jak kiedyś, nie jeść i nie pić bez opamiętania”.
Teraz je potrawy gotowane na parze i gotowane, ogranicza smażone potrawy i absolutnie nie je grillowanych. Psychicznie zawsze zachowuje spokój i optymizm w walce z chorobą.
Po 8 miesiącach leczenia zmiany w odbytnicy i płucach Anh nie uległy pogorszeniu.
Teraz jego stan jest o wiele bardziej stabilny. (zdjęcie dzięki uprzejmości)
Cenna wiadomość
Poprzez swój przypadek Anh chce również przekazać wiadomość innym pacjentom: „ Wojownicy z K powinni być bardziej optymistyczni, ponieważ duch jest najważniejszy. Niezależnie od stadium raka, musisz walczyć, walczyć do końca i nauczyć się z tym żyć – to bardzo długa droga ”.
Anh ma również kilka słów do powiedzenia młodym ludziom. Zwierzyła się, że w przeszłości była zdrowa, więc była subiektywna i nie przejmowała się tym. Anh jadł i pił bez ograniczeń, folgując swoim kubkom smakowym.
„Uwielbiam grillowane jedzenie i jem je dużo i często. Teraz, kiedy o tym myślę, to przez to, że jadłem go tak dużo, mój organizm nie był w stanie go wydalić i powodowało to nieprawidłowości” – powiedział.
Kiedy zachorowała, Anh zrozumiała wartość zdrowia. Młoda dziewczyna radziła również młodym ludziom, aby zwracali większą uwagę na swoje zdrowie. „ Musisz stosować zbilansowaną, naukową dietę, ograniczyć fast foody, smażone potrawy i potrawy z grilla ” – powiedziała Anh.
Źródło






Komentarz (0)