Choć urodzona i wychowana we Francji, artystka Mathilde Granveau woli obecnie mieszkać i pracować w Wietnamie. Od prawie dwóch lat, w swoim małym domu w Da Nang , starannie tworzy, aby wybrać 20 najlepszych obrazów, które zostaną zaprezentowane po południu 15 listopada (do 24 listopada) w Galerii Sztuki Maii (72/7 Tran Quoc Toan, dzielnica Xuan Hoa, Ho Chi Minh City), po wystawach we Francji, Hiszpanii, Turcji i Laosie.

Kwiaty francuskiej artystki Mathilde Granveau
Zdjęcie: Phan Trong Van

Wibracja
Zdjęcie: Phan Trong Van

Nomad Works
Zdjęcie: Phan Trong Van
Dzięki Roots - traces of origin Mathilde otwiera przestrzeń sztuki kontemplacyjnej i głębokiej.
Wystawę zatytułowaną „Korzenie – ślady pochodzenia ” można postrzegać jako miejsce, w którym ciało i pamięć rekonstruowane są za pomocą symbolicznego i powściągliwego języka wizualnego. Nie dążąc do bezpośredniego przedstawiania rzeczywistości ani wyrażania emocji, Mathilde zdecydowała się uprościć ciało do granic symboli, otwierając kontemplacyjną i głęboką przestrzeń artystyczną.
Artystka nazywa tę wystawę pierwszym tchnieniem swoich nowych prac. „Ciche odsłonięcie wewnętrznej podróży, która nabiera kształtu poprzez kolor, geometrię i rytm” – powiedziała.
Od momentu osiedlenia się w Wietnamie artystyczna podróż artysty przebiegała w nieustannym dialogu pomiędzy motywami, symbolami i spokojną energią pięknego kraju o kształcie litery S.

Artystka Mathilde Granveau
Zdjęcie: NVCC
Dzieła Mathilde nie próbują „opowiadać” historii, lecz pozwalają jej wyłonić się, gdy widz zatrzymuje się i patrzy. Puste przestrzenie – zredukowane części ciała – to miejsca, w których przemawiają wspomnienia. Cisza w obrazach jest zatem częścią języka.
Mathilde Granveau, zawsze pamiętająca o swoich korzeniach i powrocie, oglądając obrazy artystki, dostrzeże, że asymetryczna kompozycja, którą stosuje, jest inspirowana wietnamską dekoracją ludową i liberalnym duchem malarstwa ludowego z Hang Trong, gdzie obraz i tło są zorganizowane intuicyjnie, a nie według geometrycznej symetrii.

W obrazach artysty widać wpływy wietnamskiej dekoracji ludowej i liberalnego ducha malarstwa ludowego Hang Trong.
Zdjęcie: Phan Trong Van
To właśnie „celowe odchylenie” stwarza otwarty stan wizualny, którym widz nie jest prowadzony, lecz musi sam go odnaleźć.
„Prace Mathilde nie próbują „opowiadać” historii, lecz pozwalają, by historia wyłoniła się, gdy widz zatrzyma się i spojrzy. Puste przestrzenie – uproszczone części ciała – to miejsca, w których przemawiają wspomnienia. Cisza na obrazach jest zatem częścią języka. Ziemiste, żółte tony nie są wilgotne i smutne jak w Europie, lecz suche, szorstkie, ciepłe, bliskie oddechowi regionu centralnego. Metaliczne światło na obrazach nie jest biżuterią, lecz światłem ciszy, która znieczula duszę” – kurator wystawy Phan Trong Van.
Source: https://thanhnien.vn/co-gi-dac-biet-trong-trien-lam-cua-hoa-si-phap-rat-yeu-viet-nam-185251113114132577.htm






Komentarz (0)