Niedawno na Oddziale Intensywnej Terapii Szpitala Uniwersyteckiego Medycyny i Farmacji w Ho Chi Minh City odbyła się wyjątkowa ceremonia ślubna.
Nie w wystawnej sali bankietowej, lecz w samym szpitalnym pokoju, matka walcząca ze śmiercią ze wzruszeniem była świadkiem świętej chwili, w której jej dziecko stało się panną młodą.

Specjalne zdjęcia ślubne córki pacjenta leczonego na Oddziale Intensywnej Terapii Szpitala Uniwersyteckiego Medycyny i Farmacji w Ho Chi Minh City (zdjęcie: Szpital).
Ten moment stał się jeszcze bardziej emocjonalny, gdy opowiedziano go z okazji Wietnamskiego Dnia Rodziny (28 czerwca).
Panna młoda NTL ze wzruszeniem wyznała: „Pierwotnie planowałam ślub pod koniec roku. Ale kiedy stan zdrowia mojej matki gwałtownie się pogorszył, rodzina z własnej inicjatywy zwróciła się do szpitala o wsparcie, aby uchwycić moment, na który moja matka zawsze czekała – moment, w którym jej córka wyjdzie za mąż.

Myślałam, że jeśli będę czekać dłużej, będzie za późno. To był jeden z nielicznych momentów, kiedy moja mama była tak czujna i radosna, odkąd trafiła na oddział intensywnej terapii. Otworzyła oczy, spojrzała na nas, uśmiechnęła się delikatnie i wzięła mnie za rękę, jakby w dniu naszego ślubu ofiarowywała mi całą swoją miłość, zaufanie i rady.
Choć nie było wystawnego bankietu, formalnego orszaku ślubnego, kompletnych rytuałów związanych z przodkami... dla mnie to był najpiękniejszy, najświętszy ślub, ponieważ moja matka w ostatnich chwilach była wciąż przy mnie.

Panna młoda wierzy, że jej matka pokona ciężką chorobę (zdjęcie: BV).
Według pani L. zdjęcie jej matki patrzącej na córkę oczami pełnymi radości i spokoju jest najcenniejszym zdjęciem w jej życiu. To także wspomnienie, które panna młoda zachowa na zawsze i uzna za cud, że jej matka mogła ujrzeć szczęście córki, nawet jeśli było to tylko przez krótką chwilę w jej życiu.
Rodzina pacjentki wierzy, że ceremonia jest źródłem duchowego wsparcia, dodając matce siły i optymizmu w procesie leczenia. Pani L. zapewniła, że nadal wierzy, że jej matka przezwycięży chorobę.
Dr Bui Thi Hanh Duyen, kierownik Oddziału Intensywnej Terapii, powiedziała, że personel medyczny rozumie, że dla matki moment, w którym jej dziecko wychodzi za mąż, jest czymś świętym.
Dlatego też, po otrzymaniu prośby od rodziny, zespół lekarzy, pielęgniarek i pracowników socjalnych szpitala dołożył wszelkich starań, aby zorganizować uroczystość ślubną w sposób uroczysty, dbając jednocześnie o bezpieczeństwo pacjenta.

„Czasami zrozumienie i dzielenie się są najsilniejszymi lekarstwami duchowymi” – zwierzył się lekarz ze Szpitala Uniwersyteckiego Medycyny i Farmacji w Ho Chi Minh City (zdjęcie: Szpital).
Balony i napis „Miłość” u wezgłowia łóżka stanowiły ciepłe tło dla chwili, gdy panna młoda w czerwonej sukni ao dai skłoniła głowę obok matki. Pacjentka, pomimo złego stanu zdrowia, wciąż trzymała dłoń dziecka i uśmiechała się, posyłając błogosławieństwa oczami.
„Jeśli ta chwila pomaga pacjentowi poczuć się pełniej, to jest to najcenniejsza rzecz, jaką możemy zachować dla rodziny. Medycyna to nie tylko leki czy techniki, czasami zrozumienie i dzielenie się wiedzą to najsilniejsze duchowe lekarstwo” – zwierzył się dr Duyen.
Source: https://dantri.com.vn/suc-khoe/con-gai-to-chuc-le-cuoi-dac-biet-lam-co-dau-ben-giuong-hoi-suc-cua-me-20250628145428058.htm






Komentarz (0)