SGGPO
Podczas połowu, gdy pacjent przypadkowo otworzył pysk, okoń nagle wskoczył mu do ust i wślizgnął się do gardła. Po prawie 30 minutach wysiłku lekarzom i pielęgniarkom udało się wyjąć okonia z gardła. Pacjent odczuwał ból i nie mógł przełykać z powodu rozległych uszkodzeń gardła i języka, powodujących obfite krwawienie. Dlatego podano mu płyny dożylne, aby zatamować krwawienie.
| Okoń po usunięciu z gardła pacjenta. Zdjęcie: QUOC BINH |
Po południu 21 czerwca doktor CK1 Nguyen Hoang Quy, ordynator oddziału otolaryngologii w Centrum Medycznym Dzielnicy Giong Rieng, poinformował, że oddział właśnie wyleczył i wypisał pacjenta z ciałem obcym, grzędą, utkwionym głęboko w dolnej części gardła.
Wcześniej do Centrum Medycznego Giong Rieng trafił 53-letni pacjent, którego rodzina zabrała do szpitala po połknięciu okonia podczas połowu ryb.
Rodzina pacjenta twierdzi, że gdy ten podczas połowu ryb przypadkowo otworzył pysk, do jego pyska nagle wskoczył okoń i wsunął się mu do gardła.
Rodzina próbowała go wyciągnąć, ale bezskutecznie, więc użyli patyka, aby wepchnąć rybę z powrotem do żołądka pacjenta. Jednak ze względu na skrzela i twarde płetwy, ryba nie mogła się przedostać i zamiast tego spowodowała poważniejsze uszkodzenie gardła pacjenta, powodując obfite krwawienie.
Po prawie 30 minutach wysiłku lekarze, używając instrumentów medycznych, usunęli okonia z gardła pacjenta i wykonali endoskopię, aby monitorować ranę. Ponieważ ryba spowodowała rozległe uszkodzenia gardła i języka pacjenta, powodując obfite krwawienie, pacjent odczuwał tak silny ból, że nie mógł przełykać, podano mu dożylnie płyny, aby zatamować krwawienie i stopniowo wyzdrowieć.
„Na wsi wiele osób często dławi się obcymi przedmiotami. Zdarzają się przypadki zadławienia się haczykami na ryby z powodu nieostrożności podczas jedzenia wnętrzności ryb, zazwyczaj żmijogłowów, ale to pierwszy raz, kiedy leczyliśmy dziecko w wieku szkolnym z całym okoniem utkniętym w gardle” – powiedział dr Quy.
Źródło






Komentarz (0)