Codziennie od wczesnego ranka wielu rodziców w Ca Mau „jedzie do szkoły” ze swoimi dziećmi promami, mając nadzieję, że ich pociechy będą miały lepszą przyszłość.
Ngoc Hien to najbardziej oddalony obszar prowincji Ca Mau, z 27 przedszkolami, szkołami podstawowymi i średnimi. Droga do szkoły to tu nie tylko podróż dla uczniów, ale i trudna historia dla rodziców. Z powodu krzyżujących się rzek, rejsy łodzią stały się codziennością, przynosząc rodzicom zarówno trudności, jak i zmartwienia.
W Szkole Podstawowej nr 2 w Dat Mui (gmina Dat Mui, dystrykt Ngoc Hien) rodzice tłumnie zgromadzili się wokół sklepów w pobliżu szkoły, czekając na odbiór swoich dzieci. Obecnie w szkole uczy się 350 uczniów, z których około 80% musi dojeżdżać łodzią.
Rodzice w dystrykcie Ngoc Hien (Ca Mau) czekają na przyjazd łodzią, aby odebrać swoje dzieci ze szkoły.
Pani Huynh Bich Ngoc musi wstawać o 4 rano, żeby przygotować córkę do szkoły. Jej dom położony jest głęboko w małym kanale, a żeby dotrzeć do szkoły, musi przepłynąć wiele dużych i małych rzek. „Codziennie proszę męża, żeby zabrał mnie nad dużą rzekę, a potem popłynął łódką do szkoły, co kosztuje nas dwoje około 60 000 VND dziennie, nie licząc jedzenia. Dom jest daleko, więc muszę zostać w szkole do popołudnia, żeby odebrać dziecko” – zwierzyła się pani Ngoc.
Pan Tran Van Dung (73 lata, mieszkaniec wioski Cai Xep w gminie Dat Mui) musi wydawać 30 000 VND dziennie na prom, którym dojeżdża do piątej klasy i z powrotem, nie licząc obiadu. „Tutaj ruch uliczny jest utrudniony, więc nauka jest trudna. Niektóre dzieci z biednych rodzin muszą rzucić szkołę” – powiedział pan Dung.
W Szkole Podstawowej nr 1 Tan An Tay (gmina Tan An Tay) pani Tran Thi Thuy (32 lata, z gminy Tan An Tay) powiedziała: „Mój dom jest oddalony o ponad 10 km od szkoły i nie ma drogi, więc muszę wozić dwójkę dzieci do szkoły łodzią. Jeśli zdecyduję się zostać i poczekać na odbiór dzieci po południu, potrzebuję tylko 2 litrów benzyny na dwa kursy; ale jeśli zdecyduję się wrócić do domu w południe, koszt wyniesie dwa razy tyle. Aby zaoszczędzić, w południe zatrzymuję się u koleżanki”.
Pani Dam Thu Ha, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Tan An Tay, powiedziała, że obecnie 100 z 321 uczniów dojeżdża do szkoły drogą wodną. Pomimo licznych starań władz lokalnych, drogi nie obejmują całego obszaru, co jeszcze bardziej utrudnia uczniom dotarcie do szkoły.
Według pani Ha, dotarcie do szkoły drogą wodną jest trudniejsze niż drogą lądową, ponieważ jest drogie, czasochłonne i niebezpieczne. „Często zdarza się też, że dzieci spóźniają się na lekcje z powodu usterek mechanicznych łodzi. Podczas odpływu współczuję dzieciom wchodzącym i schodzącym z łodzi po prowizorycznym drewnianym pomoście” – powiedziała pani Ha.
Uczniowie z dystryktu Ngoc Hien (Ca Mau) płyną do szkoły łodzią
Według Departamentu Edukacji i Szkolenia Dystryktu Ngoc Hien, w całym dystrykcie ponad 1600 uczniów dociera do szkół drogą wodną. W ostatnim czasie szkoły aktywnie mobilizowały filantropów i władze lokalne do pomocy w trudnych przypadkach.
Pan Le Xuan Hung, szef Departamentu Edukacji i Szkolenia Dystryktu Ngoc Hien, zalecił, aby w gminie nadal obowiązywała polityka wspierania opłat za przejazdy promem dla uczniów znajdujących się w trudnej sytuacji oraz aby zwrócono uwagę na budowę dróg w odległych obszarach, aby uczniowie mogli wygodnie dotrzeć do szkoły.
Źródło: https://thanhnien.vn/di-hoc-cung-con-tren-nhung-chuyen-do-185241111193143288.htm
Komentarz (0)