
Aby sfinalizować sprzedaż, amerykańscy sprzedawcy detaliczni dość wcześnie uruchomili programy motywacyjne.
Według National Retail Federation, prawie 187 milionów konsumentów odwiedzi sklepy detaliczne w USA w ciągu pięciu dni od Święta Dziękczynienia (27 listopada) do Cyberponiedziałku (1 grudnia), co stanowi rekordową liczbę. Jednak tak duża liczba kupujących niekoniecznie oznacza gwałtowny wzrost sprzedaży, biorąc pod uwagę wysokie ceny, które skłaniają wielu konsumentów do ostrożności w wydatkach, zmuszając firmy do dostosowania strategii.
Według Instytutu JPMorgan Chase, amerykańskie gospodarstwa domowe wkraczają w sezon świątecznych zakupów z najsłabszym wzrostem dochodów od ponad dekady i saldem rachunków bankowych, które po uwzględnieniu inflacji pozostają praktycznie bez zmian. Ta rzeczywistość sprawiła, że wielu konsumentów jest bardziej ostrożnych w zakupach, preferując sieci dyskontowe, takie jak Walmart.
„Podobają mi się tutejsze ceny, bo nie są za wysokie. Inne sklepy są dla mnie za drogie” – powiedziała amerykańska konsumentka Rosario Agudelo.
Aby utrzymać sprzedaż, sprzedawcy detaliczni już wcześniej wprowadzają oferty specjalne – Walmart rozpoczyna wyprzedaże w połowie miesiąca, a Amazon rozpoczyna tydzień ofert specjalnych 20 listopada. Firmy starają się dostosować do presji taryfowej i zmieniających się nastrojów konsumentów.
Pan Olu Sonola, Dyrektor ds. Badań Ekonomicznych USA w agencji Fitch Ratings, ocenił: „Sprzedawcy detaliczni stosują wiele różnych strategii, aby przyciągnąć klientów. Niektórzy podnoszą ceny towarów nieobjętych cłem, tylko po to, aby utrzymać przystępność cenową towarów objętych podatkiem. Inni, zwłaszcza duzi detaliści, akceptują niższe marże zysku lub negocjują z zagranicznymi partnerami obniżki cen”.
Presja cenowa i trudności finansowe również skłaniają wielu konsumentów do wyboru rozwiązań takich jak „kup teraz, zapłać później”, aby mogli robić zakupy wygodniej pod koniec roku.
Eric Matisoff, ekspert ds. optymalizacji obsługi klienta w firmie Adobe Corporation, skomentował: „W tym roku popularność opcji „kup teraz, zapłać później” dynamicznie rośnie. Spodziewamy się, że za pomocą tej technologii zostaną dokonane zakupy o wartości 2 miliardów dolarów. To pokazuje, że konsumenci nadal bardzo chętnie robią zakupy i korzystają z programów rabatowych. Szukają sposobów na optymalne wykorzystanie swoich pieniędzy i wydłużenie czasu zakupów”.
Jednak konsumenci muszą brać pod uwagę ryzyko finansowe. Według Amerykańskiego Instytutu Biegłych Rewidentów (American Institute of Certified Public Accountants), prawie połowa amerykańskich konsumentów planujących wydatki na podróże lub prezenty w tym sezonie świątecznym będzie polegać na zadłużeniu, co może być posunięciem ryzykownym.
„Dyscyplina w planowaniu wydatków jest bardzo ważna, aby nie żałować wydatków w styczniu. Jednak wydawanie pieniędzy poza budżet w okresie świątecznym to częsty błąd. Korzystanie z kart kredytowych lub kupowanie teraz i płacenie później może być mieczem obosiecznym. Z jednej strony są bardzo wygodne, ale z drugiej strony, jeśli nie weźmiesz pod uwagę wydatków i nie stworzysz planu spłaty zadłużenia, pojawi się niebezpieczeństwo” – powiedział Michael Sury, ekspert ds. zarządzania finansami i analizy finansowej z Uniwersytetu Teksańskiego.
Krajowa Federacja Handlu Detalicznego prognozuje, że sprzedaż w listopadzie i grudniu – zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online – może po raz pierwszy przekroczyć bilion dolarów, co oznacza wzrost o 3,7% do 4,2%. Byłby to jednak znacznie wolniejszy wzrost niż ubiegłoroczny, który wyniósł 4,8%.
Source: https://vtv.vn/doanh-nghiep-my-xoay-xo-truoc-ap-luc-gia-ca-dip-le-100251126152459707.htm






Komentarz (0)