Siostra Kim Dzong Una skrytykowała członków Rady Bezpieczeństwa za potępienie wystrzelenia satelity przez Pjongjang, twierdząc, że narusza to prawa Korei Północnej.
„Wyrażam głęboki żal, że Rada Bezpieczeństwa stała się strefą bezprawia, w której suwerenność niezależnych państw jest rażąco naruszana” – oświadczyła 30 listopada w oświadczeniu Kim Jo-jong, siostra północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una.
Kim Jo-jong, siostra północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una, uczestniczy w spotkaniu w Pjongjangu w sierpniu 2022 r. Zdjęcie: AFP
Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (RB ONZ) zwołała 27 listopada spotkanie w celu omówienia wystrzelenia przez Koreę Północną wojskowego satelity rozpoznawczego tydzień wcześniej. Podczas spotkania wysoki rangą urzędnik ONZ poinformował Radę, że rezolucja Rady Bezpieczeństwa zabrania Pjongjangowi przeprowadzania wystrzeleń z wykorzystaniem technologii rakiet balistycznych.
Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield nazwała wystrzelenie satelity przez Koreę Północną „nielegalnym” aktem, który zagraża jej sąsiadom. Powtórzyła jednak ofertę USA na dialog bez warunków wstępnych, mówiąc, że Pjongjang „może wybrać czas i temat”.
Według pani Kim Yo-jong krytyka wystrzelenia satelity przez Koreę Północną jest „fałszywym” argumentem, który zaprzecza „suwerennym prawom” Pjongjangu.
„Suwerenność niepodległego państwa nigdy nie może być przedmiotem negocjacji, więc Korea Północna nigdy nie zasiądzie do stołu negocjacyjnego z USA w ten sposób” – powiedziała, odnosząc się do zaangażowania Pjongjangu w rozwój satelitów. „Korea Północna będzie nadal korzystać ze swoich suwerennych praw bez żadnych ograniczeń w przyszłości”.
Zacięta debata w Radzie Bezpieczeństwa w sprawie wystrzelenia satelity przez Koreę Północną. Wideo : DW
Liczne rezolucje Rady Bezpieczeństwa zabraniają Korei Północnej przeprowadzania jakichkolwiek startów z wykorzystaniem technologii balistycznej, takich jak wystrzeliwanie satelitów i testy rakietowe. Korea Północna argumentuje, że ma suwerenne prawo do wystrzeliwania satelitów rozpoznawczych i rakiet balistycznych w celu przeciwdziałania zagrożeniu militarnemu ze strony USA. Pjongjang postrzega duże ćwiczenia wojskowe między Waszyngtonem a Seulem jako próbę inwazji i często odpowiada testami broni.
Pani Kim Yo-jong stwierdziła, że posiedzenie Rady Bezpieczeństwa zostało zwołane na „nierozsądną prośbę Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników”. Według niej ambasador Thomas-Greenfield powinna najpierw wyjaśnić, dlaczego amerykańska broń strategiczna często pojawia się w portach Korei Południowej, zamiast nazywać wystrzelenie satelity przez Koreę Północną „nielegalnym”.
Po wystrzeleniu satelity rozpoznawczego na orbitę, Korea Północna twierdziła, że wykonała zdjęcia amerykańskich i południowokoreańskich baz wojskowych, a także stolicy Włoch, Rzymu i Białego Domu. Pjongjang nie opublikował jednak żadnych zdjęć satelitarnych.
Huyen Le (według AFP , ABC )
Link źródłowy
Komentarz (0)