Każdego wieczoru odwiedzam restaurację Hoi An Street, znajdującą się na ulicy Mac Dinh Chi (dzielnica Ben Nghe, dzielnica 1). Pomimo tego, że jest zupełnie nowa, bo została otwarta niedawno, restauracja już tętni życiem.
Wystrój restauracji jest imponujący, a kolorowe latarnie oświetlają przestrzeń nocą.
Wnętrze restauracji jest kreatywnie udekorowane i nawiązuje do charakterystycznego stylu wietnamskiego.
Restauracja jest czynna od 6:30 do 22:00, jednak wieczorem jej atmosfera jest szczególnie imponująca, gdy z sufitu zwisają latarnie, rzucając olśniewającą paletę barw. Podczas mojej wizyty restauracja była pełna nie tylko wietnamskich gości, ale także turystów zagranicznych.
W rozmowie z gazetą Thanh Nien , pani Huynh Ngoc Tran, przedstawicielka ulicy Hoi An, powiedziała, że restauracja odtworzyła spokojną atmosferę starożytnego miasta Hoi An, zachowując cechy charakterystyczne dla trzech regionów Wietnamu, ponieważ chciała przybliżyć turystom, zwłaszcza zagranicznym, kulturę wietnamską.
„Restauracja prezentuje elementy ludowe i tradycyjne, podkreślone kolorowymi lampionami, które odtwarzają urokliwy zakątek starego miasta w sercu tętniącego życiem Sajgonu. W stałych godzinach grana jest również tradycyjna wietnamska muzyka , która oddaje tradycyjną kulturę Wietnamu” – dodała pani Tran.
Restauracja była pełna zagranicznych turystów.
W związku z tym menu jest tu zróżnicowane i oferuje autentyczne dania kuchni wietnamskiej, od tradycyjnych po innowacyjne kreacje kulinarne . Specjały kuchni centralnej Wietnamu, takie jak kurczak z ryżem po Hoi An, makaron Quang, banh ram it (smażone placki ryżowe) i banh xeo (wietnamskie pikantne naleśniki), cieszą się szczególną popularnością wśród gości ze względu na swój bogaty smak.
Pan Hong Nhan (26 lat, mieszkaniec Dzielnicy 3) powiedział, że przypadkowo dowiedział się o nowo otwartej restauracji z mediów społecznościowych. Pan Nhan, pochodzący z prowincji Quang Nam , poczuł się zaznajomiony z atmosferą restauracji, więc odwiedził ją, aby zjeść posiłek z rodziną.
„Tutaj czuję się swojsko, jak w miniaturze Hoi An z moimi wspomnieniami z dzieciństwa. Lubię tu przychodzić wieczorem, gdy restauracja jest jasno oświetlona kolorowymi lampionami, bardzo Hoi An” – skomentował gość.
Link źródłowy






Komentarz (0)