Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Łzy w obcym kraju i podziwu godna odporność biednej dziewczyny

(Dan Tri) - Po czterech latach pracy w Japonii pracownica Nghiem Thi Linh wykorzystała szansę nauki języka japońskiego i chińskiego, aby „polować” na stypendium i kontynuować naukę na studiach wyższych.

Báo Dân tríBáo Dân trí14/02/2025

Nghiem Thi Linh jest obecnie studentką trzeciego roku prestiżowego uniwersytetu – Beijing Foreign Studies University (BFSU) w Chinach – na pełnym stypendium. Niewiele osób wie, że zaczynała jako stażystka w Japonii, pracując za granicą w ramach 3-letniego kontraktu.

„Moja rodzina jest tak biedna, że ​​chcę wyjść i zarabiać pieniądze”

Na wsi Nam Sach w prowincji Hai Duong , rodzina Linh borykała się z ogromnymi problemami finansowymi. Jej rodzice byli rolnikami, a ich dochody były niewielkie. Po 16 latach starań o leczenie niepłodności, małżeństwo rolników, Linh urodziła się w atmosferze ogromnego szczęścia rodziny. Po tylu latach starań o dziecko, finanse rodziny zostały wyczerpane.

Nghiem Linh ma dwoje młodszego rodzeństwa. Podczas studiów Linh w rodzinnym mieście, jej rodzice z trudem wiązali koniec z końcem, aby je wychować. Po ukończeniu szkoły średniej, 18-letnia dziewczyna dużo myślała.

Pragnęła kontynuować naukę, ale sytuacja finansowa rodziny na to nie pozwalała. „Po długim namyśle powiedziałam rodzicom, że po ukończeniu studiów pójdę do pracy, żeby zarabiać pieniądze, bo moja rodzina jest bardzo biedna” – wykrztusiła Linh.

Kilka lat temu Linh odbywała staż w Japonii (zdjęcie: NVCC).

Po konsultacji ze znajomym, rodzina zdecydowała się wysłać Linh do pracy w Japonii na staż. Wiele miesięcy przed wyjazdem dziewczynka uczyła się japońskiego od rana do wieczora, przygotowując jedyny bagaż na wyjazd do kraju oddalonego o tysiące mil.

W 2017 roku, po raz pierwszy z dala od domu, pierwszy raz siedząc w samolocie do obcego kraju, emocje małej dziewczynki były trudne do opisania. Życie na biednej wsi było tak spokojne, że Linh nie mogła sobie wyobrazić, jak będzie wyglądała praca, która ją czeka. W tym chaosie jedyną motywacją była rodzina, która pomogła jej się obudzić.

Pracuje dla japońskiego producenta części samochodowych. Jej zadaniem jest kontrola towarów – ostatni etap procesu produkcyjnego. Oprócz pracy po 8 godzin dziennie, pracuje również po godzinach.

Kiedy Linh po raz pierwszy przyjechała do Japonii, czuła się zagubiona i skrajnie sfrustrowana. „Różnice kulturowe i językowe mnie zaszokowały. Nigdy wcześniej nie miałam tak nudnej pracy i nie musiałam stać tak długo każdego dnia, a jestem osobą aktywną, która lubi skakać” – powiedziała Linh.

Przez cały miesiąc Linh nie mogła spać, niezależnie od tego, jak bardzo była zmęczona po długim dniu pracy. Jej umysł był przepełniony smutkiem, rozpaczą, a nawet myślami o śmierci.

„Każdego dnia nie mogłam spać, moi rodzice na wsi też nie mogli spać. W tamtym czasie rodzina była dla mnie wsparciem, motywacją do przezwyciężania. Dopiero później zrozumiałam, że jestem w depresji” – powiedziała Linh.

Linh spędzała dni ciężko pracując w fabryce (zdjęcie: NVCC).

Stopniowo jej wietnamscy przyjaciele również pomogli jej pokonać początkowe trudności. Po odliczeniu wszystkich wydatków i bardzo oszczędnym wydawaniu pieniędzy, Linh zaoszczędziła również 20 milionów VND miesięcznie, które mogła wysyłać do domu.

Po zaadaptowaniu się do nowego środowiska pracy, pracownica znalazła również motywację w procesie nauki i doskonalenia języka japońskiego. Przed wyjazdem na staż dziewczyna zamiłowała się w tym drugim języku.

„Są dni, kiedy wracam do akademika dopiero o 21:00. Ale o 22:00 siadam do nauki japońskiego. Poświęcam 2-3 godziny dziennie na ćwiczenie tego języka. Kiedy czuję się samotna i zniechęcona, nauka japońskiego pomaga mi się zrelaksować i odzyskać równowagę” – powiedziała Linh.

Punkt zwrotny w życiu

W Kraju Kwitnącej Wiśni, modelowe centrum wymiany kulturalnej pomaga obcokrajowcom mieszkającym w mieście w nauce japońskiego przez native speakerów. Wcześniej miała tylko podręcznik do japońskiego, teraz ma solidny bagaż edukacyjny.

Pilna nauka języka japońskiego była wówczas największą motywacją Linh. Po zaledwie 4 miesiącach dziewczyna zdała certyfikat JLPT (Japanese Language Proficiency Test) na poziomie N3. Rok później zdała egzamin JLPT na poziomie N2.

Linh nie poprzestała na tym i kontynuowała naukę, aby uzyskać certyfikat JLPT N1 – najtrudniejszy z 5 poziomów znajomości języka japońskiego.

Wykorzystując każdą okazję, Nghiem Linh zdobył pełne stypendium na studia na uniwersytecie w Chinach (zdjęcie: NVCC).

„Kiedy nie jestem z rodziną, nauka japońskiego jest dla mnie motywacją, która pomaga mi przezwyciężyć wszystko. Im więcej się uczę, tym bardziej pasjonuję się tym obcym językiem. Dzięki temu poznaję też więcej przyjaciół i nauczycieli” – powiedziała Linh.

Wcześniej Linh planowała wrócić do domu , aby zająć się biznesem po 3 latach pracy w Japonii, wykorzystując zaoszczędzone pieniądze. Po uzyskaniu najwyższych certyfikatów z języka japońskiego zmieniła kierunek i zaczęła szukać stypendiów, aby mieć więcej możliwości nauki. Była zdecydowana „nie być pracownikiem na całe życie”.

Z powodu pandemii COVID-19 jej pozwolenie na pracę w Japonii zostało przedłużone o kolejny rok. W tym czasie poznała pana Chu Duonga (Chiny). Zaproponował on pomoc w nauce kolejnego języka obcego. Linh powiedziała: „Kiedy zaoferował mi bezpłatną naukę, pomyślałam, że to nowa szansa, więc bardzo się ucieszyłam”.

Dzięki możliwości nauki języków obcych, bardzo szybko opanowała chiński. W 2021 roku, po powrocie do kraju, Nghiem Linh poświęciła cały swój czas na naukę chińskiego, aby przygotować się do nowej podróży.

„Początkowo myślałam też o powrocie do Japonii jako studentka zagraniczna. Byłam tam jednak już długo, więc chciałam też znaleźć nowe środowisko. Dlatego postanowiłam poszukać stypendium na uniwersytecie w Chinach” – powiedziała Linh.

Po przygotowaniach do egzaminu HSK (testu znajomości języka chińskiego dla obcokrajowców, organizowanego corocznie przez Centrum Testowania Języka Chińskiego działające przy chińskim Ministerstwie Edukacji ) Linh stopniowo przygotowywała wniosek o stypendium na studia za granicą i wznowiła naukę.

Jak mówi młoda pracownica, najważniejszym elementem jej wniosku o stypendium na studia za granicą w Chinach, który pomógł Linh konkurować z setkami kandydatów z wielu innych krajów, były certyfikaty JLPT N1 z języka japońskiego i HSK 6 z języka chińskiego – najwyższy certyfikat egzaminu HSK.

Aktywnie uczestniczy w życiu szkoły (zdjęcie: NVCC).

Początkowo dziewczyna była również niepewna ze względu na swój wiek, a jej główną wadą była niezbyt wysoka średnia ocen w szkole średniej, zaledwie nieco ponad 7 punktów. Podczas gdy pozostali kandydaci mieli bardzo wysokie osiągnięcia na tym poziomie.

Ponadto Nghiem Linh skrupulatnie napisała szczegółowy plan nauki, liczący prawie 3000 chińskich znaków. Podkreśliła w nim swoje mocne strony, chęć zapisania się do szkoły oraz plan nauki na 4 lata, gdyby otrzymała stypendium.

Według tej młodej osoby, pełne stypendium przyznawane jest na podstawie wielu czynników, nie tylko wyników w nauce w szkole średniej. Niestrudzone wysiłki w ostatnim czasie pomogły dziewczynie z Hai Duong zdobyć pełne stypendium od rządu chińskiego.

Jej wysiłki i wytrwałość w nauce języków obcych pomogły Linh wykorzystać nowe możliwości rozwoju po długim okresie pracy jako robotnik.

W tym roku będzie kontynuować swój plan nauki i poświęcić więcej czasu na doskonalenie języka angielskiego. Znajomość większej liczby języków pomoże jej realizować marzenia.

Source: https://dantri.com.vn/lao-dong-viec-lam/giot-nuoc-mat-noi-xu-nguoi-va-suc-bat-dang-ne-cua-co-gai-ngheo-20250211153006284.htm


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Dzikie słoneczniki barwią górskie miasteczko Da Lat na żółto w najpiękniejszej porze roku
G-Dragon zachwycił publiczność podczas swojego występu w Wietnamie
Fanka w sukni ślubnej na koncercie G-Dragona w Hung Yen
Zafascynowany pięknem wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Zafascynowany pięknem wioski Lo Lo Chai w sezonie kwitnienia gryki

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt