Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Zachowanie rzemiosła wyrobu ciasta z liści gai w obliczu urbanizacji

(GLO)-Pośród zgiełku urbanizacji ponad 10 gospodarstw domowych w małej wiosce Trung Tin 1 (gmina Tuy Phuoc) wciąż kultywuje sztukę wyrobu ciasta z liści gai – wiejskiego daru wsi, który stanowi zarówno źródło utrzymania, jak i powód do dumy.

Báo Gia LaiBáo Gia Lai13/08/2025

Od rodzinnej duszy do marki

Wspominając wioskę z ciastami z liści gai, wiele osób od razu myśli o cukierni Ba Du – uważanej za kolebkę rzemieślniczej wioski. Lokal rozpoczął działalność ponad 20 lat temu, przyjmując głównie zamówienia od rodzin organizujących przyjęcia lub dostarczając wypieki do lokalnych punktów sprzedaży.

4-2.jpg
Wielu pracowników zakładu produkującego ciasta z liści gai w Ba Du. Zdjęcie: Thao Khuy

Dzięki jej oddaniu rzemiosłu, stawianiu jakości na pierwszym miejscu i słowu „nie” dla konserwantów, marka „Ba Du's Banh It” cieszy się coraz większym zaufaniem konsumentów. W 2012 roku lokal zarejestrował wyłączny znak towarowy. Do 2019 roku produkt został uznany przez Prowincjonalny Komitet Ludowy za spełniający standardy 3 gwiazdek OCOP. Od tego roku Ba Du's Banh It jest obecny na lotnisku Phu Cat i serwowany na niektórych lotach, przybliżając turystom smak lokalnych specjałów.

gen-n-banh-it.jpg
Banh Ba Du. Na lotnisku Phu Cat znajduje się kod QR, dzięki któremu klienci mogą łatwo sprawdzić pochodzenie i informacje o produkcie. Zdjęcie: Thao Khuy

Te osiągnięcia nie tylko przyczyniają się do dalszej rozbudowy zakładu, ale także tworzą stabilne miejsca pracy dla 10-15 lokalnych pracowników, głównie starszych kobiet i osób w trudnej sytuacji. Każdego dnia zakład produkuje około 4000 ciast, stopniowo stając się partnerem wielu sklepów specjalistycznych w kraju i za granicą.

gen-n-la-gai.jpg
Ciasto z liści gai z Ba Du jest regularnie prezentowane przez lokalny Związek Kobiet na festiwalach, na których prezentowane są tradycyjne ciasta i lokalne produkty. Zdjęcie: Thao Khuy

Aby chronić markę i zapobiegać fałszerstwom, każde opakowanie ciasta gai firmy Ba Du jest oznaczone kodem QR, dzięki czemu klienci mogą łatwo wyszukiwać informacje za pomocą aplikacji, takich jak Zalo lub aparatów w telefonach.

Pani Bui Thi Xuan Thuy (54 lata, córka pani Du) opowiedziała o podróży, jaką przebyła, sprowadzając ciasto z liści gai do krajów zagranicznych: „Do krajowych sklepów specjalistycznych dostarczamy ciasta codziennie, zgodnie z umową. Jeśli chodzi o klientów i sklepy za granicą, po dokonaniu przez nich przelewu, wysyłamy ciasta do ich krewnych lub przedstawicieli w Wietnamie. Stany Zjednoczone to miejsce, gdzie nasze produkty są najbardziej obecne”.

Ten sam smak

Powodem, dla którego zakład wypieku ciast banh it w Ba Du nazywany jest „kolebką” wioski banh it Trung Tin 1, jest fakt, że większość gospodarstw domowych zajmujących się wypiekiem ciast nauczyła się tego fachu właśnie tutaj.

Pani Phan Thi Thuy (41 lat) powiedziała: „Moja mama i ja zaczęłyśmy uczyć się pieczenia ciast w Ba Du. Początkowo piekłyśmy ciasta tylko na sprzedaż na targu. Stopniowo ciasta zyskały akceptację i zaufanie kupujących. Moja mama otworzyła wtedy własny sklep, pracując ze swoją szwagierką, a ja zaczęłam pracować na własny rachunek”.

38.jpg
Pani Phan Thi Thuy pilnie wykonuje zawód cukiernika banh it la gai. Zdjęcie: Thao Khuy

Nie tylko rodzina pani Thuy, ale również wiele gospodarstw domowych w okolicy stopniowo uczyło się od tego pierwszego lokalu, a stamtąd ciasta trafiały wszędzie. „Możliwość przyczynienia się do szerzenia smaku naszej ojczyzny to nasza radość i duma. Jeśli chodzi o mój lokal, bezpośrednio wprowadzam produkty do sklepów specjalistycznych i uczestniczę w targach, aby więcej osób się o nim dowiedziało” – dodała pani Thuy.

Pani Nguyen Thi Thuy Trang (37 lat) obrał sobie inny kierunek i jest jedną z najmłodszych cukierniczek w okolicy. Pracuje w tym zawodzie od około 3 lat.

2-1.jpg
Aby ciasto było elastyczne, suche i nadawało się do długiego przechowywania, skórkę ciasta należy podgrzać, aż powierzchnia będzie błyszcząca i sucha, ale nadal zachowa elastyczność. Zdjęcie: Thao Khuy

Codziennie, około 2-3 nad ranem, jej rodzina zaczyna piec ciasta. Według Trang, pieczenie ciast nie jest zbyt trudne, ale aby były pyszne i dobrze się przechowywały, każdy etap musi być starannie wykonany. Z czasem stopniowo opracowała własny przepis.

„Każdy etap ma swoje trudności, od mielenia mąki ryżowej z zimną wodą, aby uniknąć kwaśności, po odpowiednie wyczucie czasu pieczenia, aby skórka ciasta była błyszcząca i elastyczna, dzięki czemu ciasto zachowa świeżość przez długi czas; wystarczy odrobina zaniedbania, a smak i jakość ulegną natychmiastowej zmianie” – powiedziała pani Trang.

Zamiast sprzedawać produkty w sklepach specjalistycznych, firma pani Trang zdecydowała się przyjmować zamówienia bezpośrednio i połączyć to z turystyką doświadczalną. Okazja nadarzyła się, gdy przewodnicy turystyczni przypadkowo dowiedzieli się o jej kuchni. Po zobaczeniu procesu i posmakowaniu jej jakości, proaktywnie zaproponowali współpracę.

gen-h-trang.jpg
Pani Nguyen Thi Thuy Trang przygotowuje składniki do nowej partii ciast na oczach przewodników. Zdjęcie: Thao Khuy

Od tamtej pory jej mała kuchnia stała się ciekawym przystankiem dla turystów, którzy chcą odkryć typowe ciasta z krainy Nau. „W zależności od pory dnia, oprowadzamy gości po procesach pakowania ciast i opowiadamy historie o tym zawodzie. Są grupy, które pakują ciasta, śpiewając pieśni ludowe i intonując Bài Chòi, tworząc tętniącą życiem atmosferę pełną ojczyzny” – powiedziała Trang.

Praca przy produkcji banh it nie tylko pomaga wielu kobietom osiągnąć większą stabilizację życiową, ale także stanowi wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami. Z wrodzonym zanikiem mięśni nóg, pani Nguyen Thi Dao (55 lat) ma trudności z chodzeniem, ale od dzieciństwa podążała śladami matki, ucząc się fachu, i od czasu do czasu robiła banh it, aby zarobić na życie.

36-1.jpg
Pani Nguyen Thi Dao (na lewej okładce) i jej siostra zebrały się w kuchni, przygotowując porcje aromatycznego i ciągnącego się banh it. Zdjęcie: Thao Khuy

W 2014 roku, dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem na rzecz Ochrony Osób Niepełnosprawnych i Praw Dziecka, pani Dao pożyczyła 30 milionów VND z Banku Polityki Społecznej na inwestycję w maszyny i zatrudnienie większej liczby pracowników. Od tego czasu nie musi już zmagać się ze sprzedażą uliczną, a jedynie zaopatrywać stałych klientów.

„Każdego dnia zarabiam od kilkuset do tysięcy banh itów, plus różowe banh ity, białe banh ity… Dzięki tej pracy mogę nie tylko zadbać o siebie, ale także pomóc mojej siostrze i bratowej w znalezieniu stabilnej pracy i wychowaniu dzieci. Odkładam też trochę, żeby podzielić się z ludźmi w podobnej sytuacji, gdy są chorzy lub mają kłopoty” – zwierzyła się pani Dao.

Source: https://baogialai.com.vn/giu-nghe-banh-it-la-gai-giua-nhip-song-do-thi-hoa-post563206.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Filmy wietnamskie i droga do Oscarów
Młodzi ludzie jadą na północny zachód, aby zameldować się w najpiękniejszym sezonie ryżowym w roku
W sezonie „polowania” na trzcinę w Binh Lieu
W środku namorzynowego lasu Can Gio

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Filmik z występem Yen Nhi w stroju narodowym cieszy się największą oglądalnością na konkursie Miss Grand International

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt