Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

7-letnia podróż nauczycielki przedszkola „w poszukiwaniu dzieci”

Việt NamViệt Nam19/11/2024


W czerwcu 2012 roku piękna miłość nauczycielki Bui Thi Giang i żeglarza Trana Van Thiena rozpoczęła nowy rozdział, szczęśliwym ślubem po prawie 3 latach miłości i zrozumienia. Ze względu na charakter swojej pracy, pan Thien często musiał pracować daleko, dlatego młodzi wówczas małżonkowie chcieli mieć wkrótce dzieci, aby pani Giang mogła cieszyć się życiem i złagodzić samotność z powodu rozłąki z mężem.

Choć z niecierpliwością na to czekali, po pół roku wciąż nie było dobrych wieści. Korzystając z wolnego czasu Thiena, para zaczęła szukać informacji o tradycyjnej medycynie chińskiej, ale ostatecznie „dobre wieści” wciąż nie nadchodziły. „Był taki czas, kiedy zażywałem zbyt dużo suplementów, moje enzymy wątrobowe wzrosły i musiałem udać się na leczenie do Centralnego Szpitala Tropikalnego” – powiedział Giang.

W 2013 roku, współczując żonie, która musiała ciężko pracować i brać tak dużo leków, że odbiło się to na jej zdrowiu, pan Thien, jadąc do firmy w Hajfong, skonsultował się z przyjacielem i poddał badaniu kontrolnemu w zakresie zdrowia reprodukcyjnego. Wyniki badania wykazały, że pan Thien jest bezpłodny. Lekarz stwierdził, że przyczyną mogą być powikłania po śwince, którą pan Thien zaraził się w dzieciństwie.

Zszokowani wynikami badań, pani Giang i pan Thien postanowili spakować się i udać się do szpitala centralnego na ponowne badanie, ale wynik był taki sam: „Małżeństwo nie może mieć dzieci naturalnie. Jeśli chcą mieć dzieci, muszą poddać się zapłodnieniu in vitro”.

7-letnia podróż

Pani Giang z trzema księżniczkami po 7 latach „polowania na dzieci”.

Słysząc o kwocie zapłodnienia in vitro, pani Giang była oszołomiona. Pensja nauczyciela kontraktowego w tamtym czasie wynosiła zaledwie 2 miliony dolarów miesięcznie, a jej mąż dopiero zaczynał pracę i nie miał pieniędzy. Dlatego para zachęcała się nawzajem do tymczasowego przerwania leczenia, aby skupić się na zarabianiu na życie . Oszczędzali każdy grosz, mając nadzieję, że w przyszłości uda im się uzbierać wystarczająco dużo pieniędzy na zapłodnienie in vitro i znalezienie dziecka.

W 2015 roku, po 11 miesiącach oczekiwania na powrót męża z podróży morskiej, Giang i jej mąż wrócili do swojej podróży, by znaleźć dziecko w szpitalach, zarówno dużych, jak i małych. Kiedy po raz pierwszy poddała się zapłodnieniu in vitro, myślała, że ​​szczęście jest już bardzo blisko, ale po dwóch nieudanych transferach zarodków Giang popadła w smutek i niepokój.

Za każdym razem, gdy widziała kreskę na teście ciążowym, jej serce pękało, a w oczach pojawiały się łzy, ponieważ jej marzenie o zostaniu matką wciąż się nie spełniło.

Bez względu na to, jak bardzo się stara, pragnienie posiadania dziecka jest tak wielkie, że kontrastuje z brutalną rzeczywistością, w której bezpłodna kobieta nie może uniknąć chwil rozpaczy.

W trakcie poszukiwań dziecka po prawie 7 latach niepłodności Giang i jej mąż musieli zmierzyć się z wieloma trudnościami ekonomicznymi i uprzedzeniami ze strony społeczeństwa, ale to zrozumienie i wsparcie krewnych w rodzinie stanowiło wielką siłę duchową, która pomogła parze z ufnością oczekiwać dnia „zbierania słodkich owoców”.

W 2017 roku pani Giang przypadkowo dowiedziała się o Szpitalu Andrologicznym i Leczenia Niepłodności w Hanoi . Zaczęła szukać historii par, które od dziesięcioleci zmagały się z niepłodnością i z powodzeniem doczekały się tu potomstwa. Czekając na wakacje, które były jednocześnie czasem, gdy jej mąż właśnie zakończył długą podróż pociągiem i wrócił do domu na urlop, para zaczęła odwiedzać szpital na badania kontrolne.

Dzięki trosce i zaangażowaniu zespołu medycznego, a zwłaszcza dr Hiena, Giang była w doskonałym humorze, rozpoczynając leczenie. Miesiąc po badaniu Giang rozpoczęła proces stymulacji i pobrania komórek jajowych w celu stworzenia zarodków. Dzięki jej dobremu samopoczuciu i odpowiedniemu schematowi leczenia, Giang i jej mąż byli w stanie stworzyć 9 zarodków w 5. dniu ciąży.

Po pierwszym nieudanym transferze świeżego zarodka, pani Giang postanowiła wrócić do domu, aby odpocząć, i 4 miesiące później wróciła do szpitala, aby przenieść zamrożony zarodek. Pod koniec 2017 roku rodzina pani Giang i pana Thiena eksplodowała radością, gdy po raz pierwszy lekarka ogłosiła, że ​​po dwóch cyklach zapłodnienia in vitro i trzech wcześniejszych nieudanych transferach zarodków, udało się jej przeprowadzić transfer zarodka.

10 września 2018 roku pierwsza mała księżniczka zapłakała z bezgranicznej radości po obu stronach rodziny. „To prawda, że ​​każdy wysiłek jest nagradzany, nasza córka przyszła do nas jak sen po wielu miesiącach oczekiwania. Mój mąż nadał jej imię Tran Cat Thien An, co oznacza, że ​​narodziny naszego dziecka są dla nas błogosławieństwem z nieba po wielu trudach, z nadzieją, że nasze dziecko zawsze zazna spokoju i bezpieczeństwa” – powiedziała pani Giang, opowiadając o znaczeniu nadania imienia swojej córce.

W grudniu 2020 r. pani Giang wróciła do Szpitala Andrologicznego i Leczenia Niepłodności w Hanoi, aby dokonać transferu pozostałych zamrożonych zarodków. Na szczęście znów się uśmiechnęła, gdyż w jej ciele narodziły się dwa nowe „życia”.

7-letnia podróż

Rodzina pani Giang z radością wita na świecie trzy córki.

Pani Giang powiedziała, że ​​podczas jej dwóch ciąż jej mąż nie był w domu, ale dzwonił codziennie i nie zapominał o czułych słowach. Dzięki oddanej opiece teściowej i rodzeństwa, ciąża pani Giang przebiegła bezproblemowo.

19 sierpnia 2021 roku narodziny dwóch księżniczek, Tran Cat Thien Di i Tran Cat Thien An, nadały życiu rodzinnemu Giang jeszcze głębszy sens. Dzięki wytrwałości pary, miłości i talentowi lekarzy, maleńkie zarodki wielkości ziarenek piasku stały się dla rodziny Giang „aniołami”.

Źródło: https://nhandan.vn/hanh-trinh-7-nam-rong-ra-san-con-cua-co-giao-mam-non-post845693.html


Komentarz (0)

No data
No data

W tym samym temacie

W tej samej kategorii

Turyści z Zachodu chętnie kupują zabawki z okazji Święta Środka Jesieni na ulicy Hang Ma, by dać je swoim dzieciom i wnukom.
Ulica Hang Ma lśni kolorami środka jesieni, młodzi ludzie z entuzjazmem nieustannie się tam meldują
Przesłanie historyczne: Drewniane bloki z pagody Vinh Nghiem – dokumentalne dziedzictwo ludzkości
Podziwiając ukryte w chmurach pola wiatrowe nadbrzeżne Gia Lai

Od tego samego autora

Dziedzictwo

;

Postać

;

Biznes

;

No videos available

Aktualne wydarzenia

;

System polityczny

;

Lokalny

;

Produkt

;