Krucha obrona
Wietnamska drużyna pokonała Nam Dinh Club 3-2 w meczu towarzyskim 9 października, przerywając tym samym passę trzech kolejnych porażek pod wodzą trenera Kima Sang-sika.
Dobra gra młodych gwiazd, takich jak Nguyen Thai Son i Bui Vi Hao, z trzema golami, dała koreańskiemu trenerowi więcej możliwości. Jednak, w przeciwieństwie do dobrego sygnału z ataku, w obronie widać niepokojącą słabość.
Reprezentacja Wietnamu miała problemy z pokonaniem klubu Nam Dinh
Reprezentacja Wietnamu straciła dwa gole w meczu z Nam Dinh, przedłużając tym samym serię straconych bramek od czasu objęcia stanowiska trenera przez Kima Sang-sika do pięciu meczów. Jeśli liczyć okres, gdy trenerem był Philippe Troussier, ostatni raz reprezentacja Wietnamu zachowała czyste konto… rok temu, w wygranym 2:0 meczu z Filipinami w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026 w listopadzie 2023 roku.
Od zeszłorocznego zwycięstwa nad Filipinami, bramkarze Nguyen Filip i Dang Van Lam na zmianę wyciągali piłkę z siatki 27 razy w ostatnich 10 meczach. Pod wodzą trenera Kima Sang-sika, liczba straconych bramek wynosi 12 po 5 meczach. W tym czasie wietnamska drużyna nie straciła mniej niż 2 gole w żadnym meczu.
Obrona Wietnamu jest słaba nie tylko pod względem statystycznym. Gra zawodników jest również alarmująca, a bramki stracone zostały w wielu różnych sytuacjach: strzały z dystansu, koordynacja środkowa, wysokie podania, kontrataki i błędy indywidualne. Spośród nich najwięcej bramek padło po wysokich piłkach. Pięć z dwunastu bramek straconych przez Wietnam pod wodzą trenera Kima Sang-sika padło po strzałach głową z dośrodkowania.
Obrońca trenera Kima Sang-sika nie jest dobry w pojedynkach jeden na jeden.
W meczu z Nam Dinh 9 października obrona pana Kima była kompletnie zdezorientowana, gdy przeciwnik wystawił siedmiu zagranicznych zawodników i jednego naturalizowanego zawodnika, aby nieustannie „atakować” bramki Van Lama i Nguyena Filipa. W starciu z umięśnionymi i imponującymi obcokrajowcami, wietnamscy obrońcy mieli duże trudności z kryciem i kryciem.
Obie bramki stracone przez Wietnam w tym meczu padły z wysokich podań. Solidna osłona trenera Park Hang-seo zawaliła się, zmuszając pana Kima do odegrania roli „spawacza”, aby ją naprawić.
Trzeba szybko załatać dziurę
Co stało się z obroną, która osiągnęła tak wiele imponujących kamieni milowych i osiągnęła znakomite statystyki, gdy u sterów drużyny nadal rządził trener Park Hang-seo?
Po pierwsze, obrońcy stracili formę. Trener Kim Sang-sik ma młodych, obiecujących obrońców, takich jak Nguyen Thanh Binh i Bui Hoang Viet Anh, ale potrzebują czasu, aby nabrać doświadczenia i „chłodu”, by osiągnąć poziom seniorów. Tymczasem Giap Tuan Duong jest wciąż za młody. Ma umiejętności, siłę i szybkość, ale trener Alexandre Polking powiedział, że gra „opierając się na swojej sile” i czasami jest zbyt agresywny.
Kapitan Que Ngoc Hai właśnie wrócił po kontuzji, a Nguyen Thanh Chung, mimo dobrej formy, nie wystąpił zbyt wiele razy w reprezentacji w ciągu ostatniego roku. Obaj udowodnili swoje umiejętności, ale potrzebują czasu, aby ponownie wczuć się w rytm rozgrywek na najwyższym poziomie, zwłaszcza w meczach międzynarodowych o znacznie większej intensywności i presji niż w V-League.
Na obu skrzydłach trener Kim Sang-sik również nie ma solidnych opcji. Phan Tuan Tai, Nguyen Phong Hong Duy (po lewej) ani Vu Van Thanh i Pham Xuan Manh (po prawej) nie zapewnili stabilnego wsparcia w obronie.
Trener Kim Sang-sik potrzebuje szybkiego powrotu do zdrowia Bui Hoang Viet Anh.
Drugim powodem jest to, że struktura obronna drużyny wietnamskiej zmienia się nieustannie w każdym meczu. Zawodnicy na zmianę rozpoczynają grę, siedzą na ławce rezerwowych i muszą zmieniać wiele pozycji, co prowadzi do niestabilności. Przy większości straconych bramek wietnamscy obrońcy nie komunikowali się i nie kryli dobrze, pozostawiając przeciwnikowi ogromną lukę do wykorzystania.
Wreszcie, drużyna wietnamska grała bardziej proaktywnie. Obrońcy musieli kontrolować piłkę, wykonując wiele ryzykownych podań, aby rozwinąć akcję. Obrona była również wyżej ustawiona, co oznaczało, że za obrońcami było dużo miejsca.
Wygląda na to, że wietnamscy obrońcy nie przystosowali się do tego stylu gry. Nawyk gry defensywnej, pozostawania w głębi pola i „zabezpieczania” pola karnego wciąż jest obecny u wielu zawodników. Zmuszeni do przesunięcia formacji, defensywa traci kontrolę i częściej popełnia błędy.
Skoro nowy styl gry nie przyniósł konkretnych korzyści, a wady pojawiają się coraz częściej, trener Kim Sang-sik musi dokładnie kalkulować. W Pucharze AFF 2024 nie może być miejsca na błędy, jeśli wietnamska reprezentacja chce przynajmniej awansować do finału.
Źródło: https://thanhnien.vn/doi-tuyen-viet-nam-lo-cho-khien-thung-cua-hlv-kim-sang-sik-185241010145017066.htm






Komentarz (0)