
Zarówno Newcastle, jak i Aston Villa ścigają się w ostatnich dniach sezonu transferowego - Zdjęcie: REUTERS
Mimo że Premier League rozpoczęła się już w 3 rundach, to dopiero teraz turniej w pełni osiągnął swoje ramy.
Przebojowy transfer
Trzecia runda meczów Premier League zakończyła się dzień przed zamknięciem europejskiego rynku transferowego. W tym pozornie niezwykle krótkim czasie doszło do serii „przebojowych” transferów.
Dokładniej, Liverpool aktywował transfer Alexandra Isaka za 150 milionów euro. Newcastle kupiło dwóch gwiazdorskich napastników jednocześnie w ciągu ostatnich trzech dni letniego okna transferowego. Manchester City kupił bramkarza numer 1 na świecie , Donnarummę. Manchester United również kupił bramkarza Lammensa i „pozbył się” Onany. Chelsea była jeszcze bardziej aktywna, witając Garnacho i Guiu, jednocześnie naciskając na Jacksona, Nkunku, Chilwella...
Z wyjątkiem Arsenalu, drużyny, która dość wcześnie uformowała swoje podwaliny, wszyscy „giganci” angielskiej piłki nożnej byli niezwykle aktywni w ostatnim dniu na rynku transferowym. Nawet „młody mistrz”, który pojawił się w ciągu ostatnich dwóch lat, jak Aston Villa, również zareagował entuzjastycznie, witając trzech znanych piłkarzy – Lindelofa, Sancho i Elliota – z wielkich klubów.
Aston Villa jest również typowym przykładem konieczności rozpoczęcia sezonu 2 tygodnie wcześniej niż termin zamknięcia rynku transferowego. Z drużyny, która w ostatnich latach zawsze plasowała się w czołowej szóstce turnieju, Aston Villa rozpoczęła ten sezon niemrawo, od jednego remisu i dwóch porażek po pierwszych trzech kolejkach.
Ich ambicje, by się przebić, zostały poważnie zniweczone przez nowe zasady Finansowego Fair Play i przez całe lato klub był praktycznie nieaktywny na rynku transferowym. Jednak słaba forma zespołu zmusiła zarząd do spełnienia żądań trenera Unaia Emery'ego.
Tylko ostatniego dnia sezonu zakontraktowano trzech wielkich graczy, a Sancho i Elliott zostali wypożyczeni.
Uruchom maszynę
Można powiedzieć, że sezon dopiero się rozpoczął dla Aston Villi. Podobnie, Manchester City, Manchester United i Newcastle, bogate kluby, wydały sporo pieniędzy latem.
Ale dopiero na początku sezonu, w trzeciej rundzie, zdali sobie sprawę ze swoich słabości. Nawet z drużynami, które były gruntownie przygotowane, takimi jak Liverpool, Chelsea i Arsenal, nie byli naprawdę „rozgrzani” w pierwszych trzech rundach. Ponieważ wszyscy ich nowi zawodnicy potrzebowali czasu na integrację.
Na Anfield Florian Wirtz naprawdę poznaje zaciętość angielskiej piłki nożnej i stopniowo przyzwyczaja się do stylu gry. Choć powoli, Wirtz robi duże postępy, podobnie jak Ekitike i Frimpong, nowi nabytkowie z innych lig.
Przełomowy transfer Isaka w ostatnim dniu transferowym sprawił, że sezon Liverpoolu stał się jeszcze bardziej obiecujący. Kibice z niecierpliwością czekają na postępy Liverpoolu po tym, jak dobrze radził sobie w pierwszych trzech rundach.
W Arsenalu wszyscy nowi piłkarze potrzebują czasu – od Gyokeresa, Zubimendiego po Mosquerę i Hincapie, bo wszyscy pochodzą z innych lig. Adaptacja do szybkiego, silnego i surowego środowiska piłkarskiego tego mglistego kraju nigdy nie jest łatwa.
Pierwsze 3 kolejki Premier League to zatem ostatnia szansa na letnie strojenie drużyn. Kilku gigantów musiało zmienić lub uzupełnić swoje plany kadrowe. A teraz nadszedł czas na prawdziwy sezon.
Skupienie na „Super Niedzieli”
Najważniejszym momentem 4. kolejki jest mecz „super niedzielny” pomiędzy drużynami Manchester City i Manchester United, ale w sobotni wieczór (13 września) runda nadal obfituje w nieprzewidywalne spotkania.
Mecz otwarcia odbędzie się na wyjeździe Nottingham Forest z Arsenalem o godzinie 18:30. Fenomen zeszłego sezonu, Nottingham Forest, sprawił kłopoty wielu dużym drużynom, w tym remisowi 0:0 z Arsenalem w rewanżu. Niedawno drużyna ta wywołała szok, zwalniając trenera Nuno Santo i mianując na jego miejsce Angie Postecoglou.
Arsenal wciąż zmaga się z kontuzjami kilku kluczowych piłkarzy, m.in. Saki, Havertza i Bena White'a, którzy z pewnością nie będą mogli grać.
Paradoks angielskiej piłki nożnej

Brighton & Hove Albion jest jedyną drużyną w Premier League, która spełnia minimalne kryteria nowego organu zarządzającego IFR - Zdjęcie: Reuters
Angielska piłka nożna, a właściwie Premier League, wydała w ostatnim oknie transferowym łącznie 3,5 miliarda euro. Nie oznacza to jednak, że liga numer jeden w Europie dysponuje ogromnymi środkami finansowymi.
Według raportu Fair Game z 2025 roku, 43 z 92 klubów w czterech najlepszych ligach Anglii ma na koncie mniej niż miesięczną pensję. Oznacza to, że ponad połowa angielskich klubów jest formalnie niewypłacalna, a tylko 11 z 94 ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby pokryć trzymiesięczne pensje. Tylko 29% klubów w czterech najlepszych ligach Anglii ma wskaźnik wynagrodzeń do przychodów na poziomie 70% lub niższym. 70% to limit stosowany na poziomie UEFA w przepisach Europejskiej Federacji Piłkarskiej dotyczących stabilności finansowej.
Nierównowaga finansowa doprowadziła wiele angielskich klubów do kryzysu. Jak na przykład Bury, które zniknęło w 2020 roku i musiało zostać odbudowane. Czy ostatnio Sheffield Wednesday, które miało trudności z wypłacaniem pensji zawodnikom i znalezieniem nabywców... Ponadto, według badań 20 obecnych klubów Premier League, tylko Brighton & Hove Albion spełnia obecnie minimalne kryteria nowego organu zarządzającego.
Dyrektor generalny Fair Game, Niall Couper, powiedział: „Jeśli ktokolwiek miał wątpliwości, czy piłka nożna potrzebuje organu zarządzającego, dzisiejszy raport powinien je rozwiać. Niefrasobliwość finansowa jest powszechna. Dobre zarządzanie jest rzadkością, a kwestie etyczne i środowiskowe rzadko są omawiane w zarządach. Istnieją pewne wyjątki i z przyjemnością wspieramy te kluby. Te kluby są wzorami do naśladowania, a przepływy pieniężne z piłki nożnej powinny być przeznaczane na ich nagradzanie”.
W odpowiedzi Fair Game zaapelowało o utworzenie niezależnego organu zarządzającego, IFR. Jego głównym celem jest wdrożenie systemu licencjonowania, który zapewni, że kluby będą działać w sposób zrównoważony i odpowiedzialny wobec swoich kibiców. IFR zostanie powołane do końca roku. Obecnie trwa proces powoływania rady zarządzającej.
Source: https://tuoitre.vn/mua-giai-o-chau-au-gio-moi-bat-dau-20250913094811516.htm






Komentarz (0)