Przetwarzanie mrożonych krewetek na eksport. (Zdjęcie: Kim Ha/VNA)
Po południu 2 kwietnia czasu lokalnego prezydent USA Donald Trump ogłosił 46% wzajemny podatek na 90% towarów importowanych z Wietnamu. To drugi najwyższy podatek wśród krajów eksportujących na rynek amerykański, po Kambodży (49% podatek na 97% towarów eksportowanych do USA).
W regionie Azji Południowo-Wschodniej Tajlandia objęta jest podatkiem wynoszącym 36% od 72% wszystkich towarów, następnie Indonezja (32%, 64%), Malezja (24%, 47%), Filipiny (17%, 34%) i Singapur (10%, 10%);
Na liście krajów i gospodarek objętych tym podatkiem wyróżniają się: Chiny (34%, 67%), Unia Europejska (20%, 39%), Sri Lanka (44%, 88%), Bangladesz (37%, 74%), Tajwan (32%, 64%), Szwajcaria (31%, 61%), Republika Południowej Afryki (30%, 60%), Pakistan (29%, 58%), Indie (26%, 52%), Korea Południowa (25%, 50%), Japonia (24%, 46%) i Izrael (17%, 33%).
Do grupy krajów objętych 10-procentowym cłem na 10% towarów eksportowanych do USA należą Wielka Brytania, Australia, Kolumbia, Chile, Brazylia i Turcja.
Warto zauważyć, że Kanada i Meksyk nie znalazły się tym razem na liście krajów objętych wzajemnymi cłami ze strony USA.
W odpowiedzi na decyzję USA brytyjski minister ds. biznesu i handlu Jonathan Reynolds wydał 2 kwietnia oświadczenie, w którym potwierdził, że Londyn nadal jest zdecydowany podpisać umowę gospodarczą z Waszyngtonem, która umożliwi „obniżenie” 10-procentowej stawki podatku stosowanego do eksportu do USA.
„Nasze podejście polega na zachowaniu spokoju i pracy nad realizacją tego porozumienia, które, mamy nadzieję, złagodzi skutki ogłoszonych działań” – powiedział minister Reynolds w oświadczeniu.
Według prezydenta Trumpa Wielka Brytania będzie jednym z krajów, które będą musiały zapłacić najniższe cła na import do USA, podczas gdy dziesiątki innych krajów będą musiały zapłacić wyższe cła.
Jednak przedstawiciel brytyjskiego rządu jasno stwierdził: „Mamy wiele narzędzi… i nie zawahamy się działać”. Londyn „będzie nadal współpracować z brytyjskimi firmami”, aby „ocenić wpływ wszelkich dalszych kroków, które podejmiemy”.
Również 2 kwietnia włoska premier Giorgia Meloni skrytykowała nowe cła USA na import z UE, nazywając je „błędnymi”, ostrzegając jednak, że wojna handlowa jedynie osłabi Zachód.
„Cła USA wobec UE to środek, który uważam za niewłaściwy i nieodpowiedni dla żadnej ze stron” – napisał szef włoskiego rządu. „Zrobimy wszystko, co możliwe, aby osiągnąć porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi i zapobiec wojnie handlowej, która nieuchronnie osłabi Zachód na korzyść innych globalnych graczy”.
Premier Anthony Albanese oświadczył w Sydney, że polityka taryf handlowych prezydenta USA wobec Australii, bliskiego sojusznika, jest „całkowicie bezpodstawna” i nie jest „działaniem przyjaciela” i wpłynie na zmianę postrzegania dwustronnych stosunków.
Pan Albanese zapewnił jednak, że Australia nie nałoży na USA ceł odwetowych.
Tymczasem tego samego dnia Biały Dom potwierdził, że „10-procentowa stawka podatku wejdzie w życie od godziny 00:01 dnia 5 kwietnia (11:01 tego samego dnia czasu w Hanoi), natomiast wyższe cła na różnych partnerów zaczną obowiązywać od godziny 00:01 dnia 9 kwietnia (11:01 tego samego dnia czasu w Hanoi)”.
(Wietnam+)
Źródło: https://www.vietnamplus.vn/my-ap-thue-46-doi-voi-90-hang-hoa-nhap-khau-tu-viet-nam-post1024443.vnp
Komentarz (0)