![]() |
Haaland po raz pierwszy wystąpił w dużym turnieju krajowym. |
Pomimo wysiłków, Włochom wciąż nie udało się zniwelować ogromnej różnicy w poziomie umiejętności do Norwegii. W finale „Azzurri” objęli prowadzenie, ale na San Siro, pozwolili przeciwnikom odrobić straty i wygrać 4:1. W tym meczu Erling Haaland błyszczał, zdobywając dublet w drugiej połowie.
Po rundzie kwalifikacyjnej Haaland i jego koledzy z drużyny zajęli pierwsze miejsce w Grupie I, tym samym oficjalnie zdobywając bilety na Mistrzostwa Świata w 2026 roku. Po raz pierwszy od prawie 3 dekad kibice skandynawskiego kraju mogli cieszyć się atmosferą najpopularniejszego festiwalu piłkarskiego na szczeblu krajowym.
Przypomnijmy, że w 1998 roku pokolenie graczy Youssefa Chippo i Dana Eggena pomogło Norwegii pokonać trudną grupę z Brazylią, Marokiem i Szkocją. W 1/8 finału reprezentant krajów nordyckich przegrał z Włochami 0:1.
Następnego lata kolejne złote pokolenie norweskiej piłki nożnej, w tym Erling Haaland, Martin Ødegaard, Oscar Bobb, Patrick Berg..., po raz pierwszy będzie miało okazję udowodnić swój talent w turnieju światowej klasy. Jeśli pomoże Norwegii zajść daleko w Mistrzostwach Świata, szanse Haalanda na zdobycie Złotej Piłki znacznie wzrosną. W rundzie kwalifikacyjnej napastnik urodzony w 2000 roku wniósł znaczący wkład, zdobywając 5 bramek i 1 asystę w 5 występach.
Tymczasem włoska piłka nożna wciąż pogrąża się w rozczarowaniu. Po dwóch kolejnych nieobecnościach na Mistrzostwach Świata (2018 i 2022), Azzurri stoją przed ryzykiem awansu do fazy play-off, gdzie wszystko może się zdarzyć. Byłoby katastrofą, gdyby niebieska drużyna ponownie opuściła największy festiwal piłkarski na świecie.
Źródło: https://znews.vn/na-uy-lam-nen-lich-su-o-vong-loai-world-cup-post1603265.html







Komentarz (0)