Vietnam.vn - Nền tảng quảng bá Việt Nam

Wola zawodowego żołnierza

W Szkole Oficerów Sił Powietrznych, kiedy wspominano profesjonalną kapitan wojskową Nguyen Thi Hang, personel Wydziału Kwatermistrzowskiego, Wydziału Logistyki i Inżynierii, wszyscy odnosili się z miłością, szacunkiem i podziwem do jej silnej woli i determinacji w pokonywaniu przeciwności losu.

Báo Khánh HòaBáo Khánh Hòa17/10/2025

Pokonywanie bólu

W weekend odwiedziliśmy matkę i córkę zawodowej kapitan Nguyen Thi Hang, gdy ta była zajęta przygotowywaniem obiadu. Dwoje dzieci pani Hang, najstarsza Le Mai Anh (11 lat) wygląda jak starsza siostra, a najmłodsza córka Le Ha Trang (6 lat) jest nieco nieśmiała i zawstydzona, gdy witają się z gośćmi w domu. Le Ha Trang ma twarz, oczy i nos identyczne jak jej zmarły ojciec – major, pilot-męczennik Le Xuan Truong (1. eskadra, 920. pułk, Szkoła Oficerska Sił Powietrznych).

Profesjonalny kapitan wojskowy Nguyen Thi Hang w godzinach pracy w Dziale Logistyki i Techniki.
Profesjonalny kapitan wojskowy Nguyen Thi Hang w godzinach pracy w Dziale Logistyki i Techniki.

Minęło ponad 6 lat, ale za każdym razem, gdy wspomina moment, w którym otrzymała wiadomość o śmierci majora Le Xuan Truonga na służbie, jej serce wciąż pęka z bólu. Powiedziała, że ​​w tym czasie mała Ha Trang miała zaledwie 3 miesiące i 10 dni, a ona właśnie skończyła 28 lat.

Początkowo pani Hang nie mogła zaakceptować prawdy. Myślała, że ​​jej mąż wyjechał gdzieś służbowo i wróci. Ból momentami przyprawiał ją o załamanie. Ale patrząc na swoje dwoje małych dzieci, pomyślała: „Nie mogę egoistycznie żyć tylko dla siebie, ale także dla zmarłego. Muszę dobrze opiekować się moimi dziećmi i obojgiem rodziców w jego imieniu”. A potem, dzięki silnej woli oraz trosce i wsparciu ze strony przywódców, dowódców, towarzyszy, kolegów z drużyny, z której pracował, krewnych i rodziny, pani Hang starała się przezwyciężyć ból; po incydencie stanęła na wysokości zadania, poszła do pracy, wychowała dzieci i opiekowała się obojgiem rodziców w imieniu męża.

Pułkownik NGUYEN CONG TRANG – Kierownik Wydziału Logistyki i Inżynierii, Szkoła Oficerska Sił Powietrznych: Chociaż sytuacja zawodowej żołnierki, kapitan Nguyen Thi Hang, jest bardzo trudna, wykazała się ogromną determinacją i odwagą w życiu, dokładając wszelkich starań w swojej pracy. Dla niej dobre wypełnianie zadań to nie tylko żołnierska odpowiedzialność, ale także sposób na kontynuowanie drogi męża, dzięki czemu jej dzieci mogą ją podziwiać i dążyć do samodoskonalenia.

W tym czasie całą swoją miłość poświęciła dwójce dzieci. Trudności i trudności młodej żony bez męża u boku, późne noce, gdy dzieci chorowały z wysoką gorączką i zmęczeniem, sprawiały, że chciała się poddać i załamać, ale rozsądek i rzeczywistość zmusiły ją do bycia silną i wytrwałą, ponieważ musiała być wsparciem dla dwójki swoich dzieci.

Żyj dla męża

Mówiąc o swoich dwójce dzieci, kapitan Nguyen Thi Hang nie kryła wzruszenia i wyznała: „Zawsze myślę, że skoro mój mąż poświęcił się dla Ojczyzny, to ja muszę być na jego miejscu, aby opiekować się dziećmi i nie zdradzić miłości i zaufania, które po sobie zostawił”. Choć jest silna i odporna, pani Hang bardzo boi się świąt i święta Tet. Powiedziała, że ​​w takich momentach, patrząc na przytulne spotkania sąsiadów, czuje smutek i żal swoich dzieci. Minęło ponad 6 lat od poświęcenia ojca, a jej córka Le Ha Trang, która w tym roku idzie do pierwszej klasy, wciąż wierzy w słowa matki, że ojciec wyjechał służbowo na bardzo długi czas… „Czas, który spędziliśmy razem, był równy czasowi jego nieobecności. Żałuję, że ten czas był tak krótki. Był bardzo dobrym mężem i ojcem, który bardzo kochał swoją żonę i dzieci. Chciałabym, żeby żył, kochałabym go bardziej” – powiedziała cicho pani Hang ze łzami w oczach.

Pani Nguyen Thi Hang uczy swoje dwójkę dzieci nauki.
Pani Nguyen Thi Hang uczy swoje dwójkę dzieci nauki.

Bez niego życie całej trójki jest bardzo trudne i żmudne. Na szczęście zawsze może liczyć na wsparcie i zachętę ze strony rodziców i rodziny męża. Oprócz pomocy rodziców, pani Hang otrzymuje również wsparcie i pomoc od kolegów z drużyny męża, a zwłaszcza od dowódców i dowódców wszystkich szczebli Szkoły Oficerów Sił Powietrznych. Koledzy z jednostki, w której pracuje, zawsze pytają o nią i pomagają jej jak członkowie rodziny. W święta i w Święto Tết jej rodzinę zawsze odwiedzają i dodają otuchy dowódcy i dowódcy jednostki. Wszystko to sprawia, że ​​czuje głęboko, że nie jest sama, ale zawsze ma kolegów z drużyny i kolektyw jako solidne wsparcie w pokonywaniu trudności. Obecnie pani Hang i jej dzieci nadal nie mają stałego domu i mieszkają u dziadków. Jej życzeniem jest, aby szef, agencja i jednostka stworzyli jej i jej dzieciom stabilne warunki do życia, aby mogli pracować ze spokojem ducha i lepiej wychowywać swoje dzieci.

MAI VAN DONG

Source: https://baokhanhhoa.vn/xa-hoi/202510/nghi-luc-cua-mot-quan-nhan-chuyen-nghiep-d882a12/


Komentarz (0)

No data
No data

W tej samej kategorii

Młodzi ludzie jadą na północny zachód, aby zameldować się w najpiękniejszym sezonie ryżowym w roku
W sezonie „polowania” na trzcinę w Binh Lieu
W środku namorzynowego lasu Can Gio
Rybacy z Quang Ngai codziennie zgarniają miliony dongów po trafieniu jackpota z krewetkami

Od tego samego autora

Dziedzictwo

Postać

Biznes

Com lang Vong – smak jesieni w Hanoi

Aktualne wydarzenia

System polityczny

Lokalny

Produkt